Polski gigant budowlany z umową na budowę Rail Baltica w Estonii
Budimex, jako część międzynarodowego konsorcjum, podpisał umowę na budowę odcinka Rail Baltica w Estonii. Projekt obejmuje trasę Pärnu - granica Łotwy. Chodzi o ważną inwestycję, która poprawić ma komunikację z krajami bałtyckimi, co jest istotne także w kontekście bezpieczeństwa.
Budimex, wchodzący w skład międzynarodowego konsorcjum, w piątek (16 maja) podpisał umowę na projektowanie i budowę odcinka Rail Baltica w Estonii. Projekt dotyczy trasy od miasta Pärnu nad Zatoką Parnawską do granicy z Łotwą.
Konsorcjum, w skład którego wchodzą Bouygues Travaux Publics, Budimex oraz KMG Infra OÜ, a także grupa projektowa z Ingérop Conseil et Ingénierie i WSP Finland Oy, ma za zadanie zrealizować odcinek o długości 58,08 km.
Zamawiającym jest OÜ Rail Baltic Estonia, który przeznaczy na ten cel 332 mln euro, co odpowiada ok. 1,4 mld zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prowokacja na Morzu Bałtyckim. Rosjanie poderwali myśliwiec
Podział prac i harmonogram
Kontrakt realizowany będzie w formule "Alliance" i podzielony na trzy fazy: projektową, robót budowlanych oraz odpowiedzialności za wady. Fazy projektowa i budowlana będą zlecane oddzielnie, zgodnie z decyzją zamawiającego.
Budimex posiada 40 proc. udziałów w grupie budowlanej, której wynagrodzenie szacowane jest na 313,7 mln euro. Szacuje się, że prace budowlane zakończą się do końca 2030 r
Polska firma jest również zaangażowana w inny projekt Rail Baltica na Łotwie, gdzie w ramach konsorcjum ERB RAIL realizuje 230-kilometrowy odcinek linii kolejowej, będący częścią Transeuropejskiej Sieci Transportowej (TEN-T). Wartość tego kontraktu wynosi 3,7 mld euro.
Rail Baltica kluczowa dla obronności Polski
- Obrona Polski zaczyna się od Tallinna. Dla obrony państw bałtyckich kolejowy projekt Rail Baltica łączący Estonię z Polską ma ogromne znaczenie militarne, nie tylko gospodarcze i polityczne - mówił we wrześniu w wywiadzie dla głównego estońskiego dziennika "Postimees" gen. Rajmund Andrzejczak.
Były szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego przyznał, że "w kwestii szybkiego przegrupowania wojsk z Polski lub przybycia jakichkolwiek posiłków z NATO od strony Polski same drogi nie wystarczą".
- W tym kontekście nie powinniśmy myśleć o obronie Przesmyku Suwalskiego, przez który będzie przebiegać Rail Baltica, dopiero gdy Rosja przekroczy granicę polską czy litewską, ale w ogóle uniemożliwić wrogowi rozpoczęcie tej operacji - ocenił gen. Andrzejczak.