Ponad milion Polaków płaci zaniżone składki
Pomimo wysokich zarobków ponad milion osób pracujących na kilku umowach jednocześnie płaci zaniżone składki ZUS. Rząd po raz kolejny przymierza się do pełnego oskładkowania zleceń.
Większość zatrudnionych na zleceniach, z których odprowadzają zaniżone składki, to osoby powyżej 40. roku życia.
Składki są zaniżone, bo według obecnych przepisów płaci się je tylko od jednej umowy. A większość zatrudnionych w ramach umów zlecenia ma ich kilka.
Jak wynika z raportu z Fundacji Instrat, ponad połowa osób opłacających niższe składki to pracownicy zatrudnieni na etacie.
Umowy śmieciowe będą oskładkowane? Minister nie pozostawia wątpliwości
Jedna trzecia zleceniami dorabia bez składek do działalności gospodarczej.
– Zapisana w polskim prawodawstwie możliwość odprowadzania niższych składek w sytuacji osiągania dochodów z dwóch lub więcej form zatrudnienia pogłębia niesprawiedliwość na rynku pracy i jest rozwiązaniem niespotykanym w skali europejskiej – mówi Michał Hetmański "Rzeczpospolitej", ekonomista i współautor raportu.
Te grupy będzie miały znacznie niższe emerytury. M.in. dlatego o pełne oskładkowanie umów cywilnoprawnych apeluje ZUS. Dołącza do niego resort rodziny.
– Obecne ubezpieczenia społeczne zleceniobiorców mogą negatywnie odbić się na wysokości ich świadczeń emerytalnych i rentowych. Kłóci się to z polityką prospołeczną rządu Zjednoczonej Prawicy. Dlatego rozmawiamy o reformie, szukamy jak najlepszych rozwiązań, które przyniosą korzyść Polakom – mówi Stanisław Szwed, wiceminister rodziny i polityki społecznej, w rozmowie z "Rzeczpospolitą" – Dążymy do tego, by Polacy otrzymywali jak najwyższe świadczenia emerytalne, które pozwolą godnie przeżyć jesień życia. Obecne rozwiązania tego nie gwarantują, dlatego analizujemy różne warianty i rozmawiamy z naszymi partnerami społecznymi.
Propozycja oskładkowania zleceń znalazła się już w planach na 2020 rok. Zostały odłożone przez wybory parlamentarne z 2019 roku.
Temat najpewniej wróciłby już na początku 2020 roku, ale szyki pokrzyżował koronawirus i wywołany przez niego szok gospodarczy.