Pożar zniszczył zakład w Inowrocławiu. Setki miejsc pracy zagrożone
Nocny pożar w Drukarni Pozkal przy ul. Cegielnej w Inowrocławiu stawia pod znakiem zapytania przyszłość blisko 300 miejsc pracy. Jak wskazują władze miasta, to poważny cios dla lokalnej gospodarki. Trwa śledztwo mające wyjaśnić przyczyny zdarzenia, które wybuchło w nocy z 8 na 9 maja.
Ryszard Brejza, który pojawił się na miejscu zdarzenia, by porozmawiać z pracownikami i strażakami, nie ukrywał swojego niepokoju o przyszłość zakładu. - To smutny dzień dla gospodarki Inowrocławia, pracowników i właściciela jednego z najbardziej cenionych, nowoczesnych i znanych polskich zakładów poligraficznych. Ból i przygnębienie, troska o przyszłość. Zagrożonych jest prawie 300 miejsc pracy, źródła utrzymania wielu rodzin w Inowrocławiu i w powiecie - podkreślił senator.
Polityk zadeklarował wsparcie dla wszelkich działań zmierzających do odbudowy zakładu i wznowienia produkcji. Wyraził również uznanie dla sprawnie przeprowadzonej akcji ratunkowej przez strażaków z inowrocławskiej i okolicznych jednostek. Z budynku ewakuowano około 50 osób, w tym mieszkańców pobliskiej kamienicy. Na szczęście nikt nie ucierpiał, jednak straty materialne są ogromne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyglądać będzie II tura? Prof. Dudek pewny ws. Mentzena
Jeden z filarów lokalnej gospodarki
Drukarnia Pozkal od lat zajmuje czołowe miejsce wśród najlepszych zakładów poligraficznych w Polsce oraz największych przedsiębiorstw w regionie. Ta prywatna, rodzinna firma z całkowicie polskim kapitałem w krótkim czasie zdobyła renomę dzięki innowacyjnemu podejściu do biznesu.
Zakład wykorzystuje 12,5 tys. metrów kwadratowych powierzchni produkcyjnej i specjalizuje się głównie w produkcji książek w różnych oprawach. Rocznie z linii produkcyjnych Pozkalu schodzi około 23 milionów pozycji książkowych, co świadczy o skali działalności tego przedsiębiorstwa.
Pożar, który wybuchł 9 maja przed godziną 3 w nocy, wymagał zaangażowania aż 20 zastępów straży pożarnej. Akcja gaśnicza trwała wiele godzin, a ulica Cegielna była przez pewien czas wyłączona z ruchu. Autobusy linii 1 i 12 musiały kursować zmienionymi trasami.
Według informacji przekazanych przez ratusz, ulica Cegielna jest już przejezdna, a komunikacja miejska wróciła do swoich stałych tras. Mimo to, gospodarcze skutki pożaru będą odczuwalne znacznie dłużej, a los pracowników pozostaje niepewny.
Senator Brejza zaapelował do wszystkich, którzy w ramach posiadanych kompetencji mogą udzielić wsparcia, o pomoc w tej trudnej sytuacji. Przyszłość jednego z najważniejszych pracodawców w regionie stoi pod znakiem zapytania, co budzi zrozumiały niepokój wśród mieszkańców Inowrocławia.