Zaloguj
Notowania
Trwają prace nad unijną dyrektywą, która zmusi pracodawców do podania widełek wynagrodzenia w ogłoszeniach o pracę, oraz średnich zarobków osób na podobnych stanowiskach. – Tam są zapisy dotyczące pewnej realności podawanych przedziałów, ale nadmierne regulowanie sprawiłoby więcej problemów, niż korzyści. Jeśli pracodawca będzie chciał ten przepis ośmieszyć, to wprowadzi jako dolny próg płacę minimalność, a jako górny jej 10-krotność. Ale trzeba pamiętać o tym, jaka będzie reakcja osoby, która czyta takie ogłoszenie, bo to świadczy o braku szacunku do kandydatów. To jest sygnał dla pracownika, że może nie jest to pracodawca, u którego warto pracować – powiedział w programie "Money. To się Liczy" Łukasz Komuda, Łukasz Komuda, ekspert ds. rynku pracy w Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych
27
Podziel się:
Wybrane dla Ciebie
KOMENTARZE
(27)
Nieźle
8 miesięcy temuW tym kraju zarabiają tylko tłuste koty Jaroszka reszta szkoda gadać. Np. Morawitzki przez 10 lat po 1 mln netto miesięcznie.
2 etatowiec
8 miesięcy temuWidełki? Raczej szpilorek! Najniższą krajową.
murarz
9 miesięcy temuGstronomia i budownictwo to wszystko po stolem. Gdzie jest PIP ? Pytam co robi Inspekcja pracy ? Jak Ci sie nie podoba to w o n
SZklanka
2 lata temuTo jest normalne i uczciwe. Pracodawcy też zyskają bo nie będą tracić czasu na kandydatów, którzy po przedstawieniu oferty okazaliby się nie zainteresowani z powodu wysokości wynagrodzenia. U nas wszystko stoi na głowie gdy to pracownik musi napisać pierwszy ile chce zarabiać, a potem zdarza się że dostaje ofertę poniżej oczekiwań z obietnicą że może w przyszłości jak firma się rozwinie....Nie bardzo rozumiem dlaczego to naturalnie nie funkcjonuje tylko trzeba to regulować. Wiadomo że trafiają się dziady, którzy nie chcą przyzwoicie płacić, ale przecież to nie jest większość.
Słusznie.
2 lata temuDla pracowników (nie obiboków) - widełki, a dla siebie i im wiernym - grabiami.
...
Następna strona