Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

Bunt Ukraińców ws. zboża. Zełenski zabrał głos. "To niedopuszczalne"

Podziel się:

Blokowanie lądowych tras eksportu zboża z Ukrainy po 15 września, gdy wygasną obecne ograniczenia w UE, jest niedopuszczalne - zaznaczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Dodał, że Kijów prowadzi rozmowy w poszukiwaniu rozwiązania, które "zadowoli wszystkich".

Bunt Ukraińców ws. zboża. Zełenski zabrał głos. "To niedopuszczalne"
Wołodymyr Zełenski ma twardy orzech do zgryzienia. Prezydent Ukrainy chce rozmawiać o eksporcie zboża (Photo by Mykola Tys/SOPA Images/LightRocket via Getty Images) (GETTY, SOPA Images)

"Wierzymy w porozumienie z Komisją Europejską, ale przygotowujemy się na wszelkie scenariusze" - napisał Zełenski na Telegramie, informując o naradzie w sprawie eksportu ukraińskiej produkcji rolnej.

Przywódca Ukrainy dodał, że jego stanowisko "jest jasne". "Blokowanie eksportu drogą lądową po 15 września, gdy przestaną obowiązywać obecne ograniczenia, nie jest dopuszczalne w żadnej postaci. Utrzymujemy kontakt ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, by znaleźć rozwiązanie, które będzie odpowiadać wszystkim".

W ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki oświadczył, że albo po 15 września zostaną wypracowane w Komisji Europejskiej mechanizmy i regulacje, które uniemożliwią destabilizację polskiego rynku, albo rząd RP zrealizuje to jednostronnie. Polski rząd będzie domagał się przedłużenia embarga co najmniej do końca roku.

Będziemy twardzi - zapowiedział Mateusz Morawiecki.

Ukraina krytykuje Polskę

Do 15 września obowiązują wprowadzone przez Komisję Europejską ograniczenia, dotyczące wwozu ukraińskiej pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji. Kraje te jednak zapowiedziały, że będą dążyć do przedłużenia zakazu po tym terminie w celu ochrony swoich producentów żywności.

Podkreślamy, że zakaz importu nie oznacza braku możliwości tranzytu przez nasz kraj. Ukraińskie zboże nie będzie mogło jednak pozostać na terenie naszego kraju - przypominał w piątek rzecznik polskiego rządu Piotr Müller.

Zełenski jest kolejnym ukraińskim politykiem, który uważa, że ograniczenia w eksporcie zboża są "niedopuszczalne". Wcześniej tego samego słowa użyła wicepremier i minister gospodarki Ukrainy Julia Swyrydenko.

"Apelujemy do polskich kolegów, aby pamiętali o zasadzie partnerstwa. Blokowanie ukraińskiego zboża na granicy UE jest niedopuszczalne. Rosyjska agresja stwarza realne zagrożenie dla naszych rolników - zniszczenie portów i silosów zbożowych, blokada Morza Czarnego sprawiają, że praca jest ciężka i niebezpieczna - napisała na Twitterze Swyrydenko.

Z kolei premier Ukrainy Denys Szmyhal zapowiedź polskich władz nazwał "nieprzyjaznym i populistycznym".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP