- Donald Trump jest jednym z nielicznych prezydentów, którzy przegrali wybory po pierwszej rundzie, a najprawdopodobniej po tych porażających zajściach na Kapitolu jego wpływy spadną i ograniczą się do sekty politycznej - komentował w programie "Money. To się liczy" prof. Leszek Balcerowicz, przewodniczący Rady FOR, były wicepremier. Mówił także o grupie krajów, które mimo wygranej Joe Bidena wysyłały sygnały o poparciu dla Trumpa. - Ta grupa obejmowała Polskę, Węgry, Wielką Brytanię, Filipiny, te ekipy rządzące, które wiązały swoje losy i rachuby polityczne z Trumpem, w tej chwili też będą tracić z powodu tego, co Trump robi Ameryce. Z punktu widzenia praworządności na świecie zmiana w USA jest ważna i pozytywna, jest niedobra dla tych rządów, jak w Polsce, które podważały demokrację - powiedział.