Przelewy na Wielkanoc. Tyle dostali pracownicy TVP
Telewizja Polska we wtorek wypłaciła pracownikom 1,5 tys. zł brutto jednorazowego świadczenia świątecznego. Dodatek na Wielkanoc jest niższy od oczekiwanego przez związkowców, którzy wnosili o 2 tys. zł - informuje "Press".
"Zdajemy sobie sprawę z nadal trudnej sytuacji finansowej Spółki, jednak nie widzimy powodu, dla którego pracownicy mają ponosić koszty i trudy prawidłowego funkcjonowania Spółki" - serwis przytacza pismo "Solidarność" do władz TVP.
Telewizja Polska we wtorek wypłaciła pracownikom 1,5 tys. zł brutto jednorazowego świadczenia świątecznego. Związkowcy wnosili o wypłaty w wysokości 2 tys. zł.
Na koniec 2024 roku w TVP pracowało 2,9 tys. pracowników. Za czasów PiS Telewizja Polska dostawała od rządu miliardy złotych wsparcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znany miliarder ujawnia po latach. "Stracona okazja"
20 grudnia 2023 r. to symboliczna data w historii TVP. Wtedy to bowiem doszło do przejęcia - w przenośni i dosłownie - telewizji publicznej przez nowy zespół, niepowiązany z Prawem i Sprawiedliwością. Stało się to zaledwie pięć dni po powołaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę, niecałe dwa miesiące po wyborach. Kanał TVP Info, w którym dziennikarze wciąż przychylni Zjednoczonej Prawicy atakowali nowe władze, został zdjęty z anteny. Natomiast wieczorem w TVP1 dziennikarz Marek Czyż ogłosił, że nadawane od lat "Wiadomości" się nie ukażą, a zastąpi je program "19:30".
Obóz Prawa i Sprawiedliwości próbował odzyskać media publiczne, jednak 27 grudnia zapadła decyzja o postawieniu spółki Telewizja Polska w stan likwidacji. Umożliwiło to przejęcie nad nią kontroli. Sąd ostatecznie potwierdził stan likwidacji dopiero w kwietniu 2024 r. TVP S.A. formalnie zarządzana jest przez likwidatora Daniela Gorgosza.
Nie zmienia się także potrzeba dofinansowania Telewizji Polskiej przez rząd, tak samo jak za czasów PiS. Biuro prasowe TVP w odpowiedzi na pytania money.pl przekonywało pod koniec ubiegłego roku, że sytuacja spółki była przed rokiem ciężka. Roczne koszty osiągnęły poziom blisko 4 mld zł, z czego na dzień dobry brakowało ok. 3 mld zł.
TVP przekazała nam szczegółowe rozliczenie rządowych dopłat. Początkowo Telewizja miała dostać pieniądze w trzech transzach: w lutym, kwietniu i wrześniu. Łączne dofinansowanie w ramach tych trzech transzy miało wynieść 1,02 mld zł: 220 mln zł w lutym, 480 mln zł w kwietniu i 320 mln zł w lipcu. Po rozliczeniu dotacji ostatecznie kwoty wsparcia wyniosły w sumie 799,76 mln zł (170,15 mln zł w lutym, 391,86 mln zł w kwietniu i 237,75 mln zł w lipcu).
Miliony zł płyną do TVP z budżety państwa
Na tym jednak nie koniec, bo w drugiej połowie roku okazało się, że TVP potrzebuje kolejnej kroplówki. Znów do Telewizji popłynęło wsparcie. We wrześniu dostała od rządu 265,22 mln zł, a w kolejnych miesiącach do tej umowy podpisane zostały dwa aneksy: w październiku o dofinansowaniu na kwotę 539,8 mln zł, a w listopadzie - na 49,85 mln zł. Oznacza to, że łącznie do TVP z rządu popłynie w tym roku ok. 1,6 mld zł. Dla porównania: w 2023 roku było to 2,35 mld zł, a w 2022 - 1,8 mld zł.
W rządzie trwają prace nad przepisami, które zakładają likwidację abonamentu RTV. Zmian można się jednak spodziewać najwcześniej w 2026 roku.