WAŻNE
TERAZ

NFZ na krawędzi. Rząd chce zmienić prawo

Przyszły premier Kanady zapowiada twardą politykę handlową wobec USA

Mark Carney, przyszły premier Kanady, zapowiada utrzymanie ceł na import z USA, dopóki Waszyngton nie podejmie rzetelnych zobowiązań do wolnego handlu, a także nie okażą szacunku sąsiadowi. Tymczasem doszło do kolejnego zwrotu ws. podwyżek prądu, jakimi prowincja Ontario zagroziła Amerykanom.

2025 Liberal Leadership Election Results Announcement In Ottawa
OTTAWA, CANADA  MARCH 9:
Mark Carney, the newly elected leader of the Liberal Party of Canada, addresses supporters in a victory speech after the official announcement of the 2025 Liberal Leadership race results at Rogers Centre, in Ottawa, Ontario, Canada, on March 9, 2025. (Photo by Artur Widak/NurPhoto via Getty Images)
NurPhoto
canada election, liberal, crowd, election evening, campaign, leadership race, podium, announcement, rally, parliament, political, news, party, public, decision, supporters, ontario, media, coverage, federal, gatheringMark Carney, przyszły premier Kanady
Źródło zdjęć: © Getty Images | Artur Widak
Jacek Losik
oprac.  Jacek Losik

Mark Carney, który wkrótce obejmie urząd premiera Kanady, zapowiedział, że jego rząd utrzyma cła na import ze Stanów Zjednoczonych. Decyzja ta jest odpowiedzią na najnowsze cła nałożone przez prezydenta USA Donalda Trumpa.

Najnowsze cła prezydenta Trumpa są atakiem na kanadyjskich pracowników, rodziny i firmy. Mój rząd zadba o to, by nasza odpowiedź miała jak największy wpływ na USA i minimalny wpływ tu, w Kanadzie, a jednocześnie będziemy wspierać pracowników, na których (cła) mają wpływ" - napisał Carney na platformie X.

"Mój rząd utrzyma nasze cła w mocy tak długo, jak długo Amerykanie nie okażą nam szacunku i nie podejmą wiarygodnych, rzetelnych zobowiązań do wolnego i uczciwego handlu" - dodał polityk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak filozof stworzył giganta branży motoryzacyjnej? Krzysztof Oleksowicz w Biznes Klasie

Wymiana gróźb

Carney, który wygrał wybory na lidera Partii Liberalnej, zastąpi Justina Trudeau na stanowisku premiera. Już w swoim pierwszym wystąpieniu zarzucił Trumpowi, że jego działania mają na celu osłabienie kanadyjskiej gospodarki. Podkreślił, że cła odwetowe wprowadzone przez Ottawę są właściwe.

Tymczasem prezydent Trump, na swoim portalu Truth Social, zagroził Kanadzie "ceną, o której będą mówić podręczniki historii" za używanie cen prądu jako karty przetargowej. Odniósł się w ten sposób do planowanej 25-procentowej podwyżki cen prądu dla mieszkańców USA ogłoszonej przez władze Ontario, która jednak niedługo po ogłoszeniu została zawieszona.

Trump zapowiedział również podwojenie ceł na kanadyjską stal i aluminium z 25 proc. do 50 proc. Cła te miały wejść w życie w środę, ale nowa zapowiedź wskazuje na natychmiastowe wdrożenie podwojonej stawki. Prezydent USA groził także zwiększeniem ceł na kanadyjskie samochody, jeśli Kanada nie zdejmie ceł na amerykański nabiał.

Kanadyjski ekonomista ocenia przyszłego premiera

Renaud Brossard, wiceprezes ds. komunikacji w Montreal Economic Institute w rozmowie z money.pl stwierdził, że działania przyszłego premiera Kanady muszą być stanowcze.

- Kiedy jakiś rząd nakłada na kogoś cła, opodatkowuje import, sprawia, że wszyscy stają się biedniejsi - uważa. - Przykładem są cła na stal i aluminium. Zapłacą je amerykańskie firmy, które później wytworzą z nich towary konsumenckie. Następnie sprzedawcy. Ale ostatecznie za cła zapłacą amerykańscy czy globalni konsumenci - wskazał.

Nasz rozmówca zwrócił uwagę, że polityka Donalda Trumpa w trakcie jego pierwszej kadencji się nie sprawdziła.

- Widzieliśmy skutki takiej polityki, kiedy prezydent Trump wprowadził taryfy podczas pierwszej kadencji. Na każde miejsce pracy utworzone w sektorach chronionych 80 miejsc zostało utraconych w sektorach, które przekształcają je w dobra konsumpcyjne. Podatki importowe wprowadzone na kanadyjskie aluminium spowodują niższą sprzedaż kanadyjskich hut, wyższe ceny dla amerykańskich konsumentów. Firmy takie jak Boeing, stracą część swojej przewagi konkurencyjnej. Nie oznacza to nic dobrego ani dla Kanady, ani dla USA - powiedział ekonomista.

Na temat przyszłego premiera Brossard powiedział: - Mamy nadzieję, że po objęciu urzędu premier Mark Carney zasygnalizuje odejście od wielu polityk antyrozwojowych, które Kanada przyjęła za jego poprzednika. Biorąc pod uwagę, że duża część gabinetu pana Carneya będzie prawdopodobnie składała się z tych samych osób, którzy w przeszłości forsowali tę politykę, powiem krótko: nie wstrzymujemy oddechu.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują