Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KFM
|

Putin sam przyznał się do porażki? "Radioaktywny car"

Podziel się:

Prezydent Rosji Władimir Putin zachowuje się, jak "radioaktywny car", który grozi światu użyciem broni nuklearnej, co jest publicznym przyznaniem się do swojej porażki - pisze w czwartek w komentarzu redakcyjnym dziennik "Le Figaro".

Putin sam przyznał się do porażki? "Radioaktywny car"
Zdaniem "Le Figaro" jedyne, co osiągnął Putin orędziem, to demonstracja słabości Rosji (Getty Images, Contributor#8523328)

- Jeśli potrzebne były dalsze dowody na to, że Władimir Putin podejmuje zbrodnicze działania na Ukrainie, sam dostarczył ich w środę, mówiąc o referendach na zaanektowanych terytoriach ukraińskich, których jego siły nawet dostatecznie nie zabezpieczyły, a następnie dekretując częściową mobilizację w Rosji około 300 tys. rezerwistów – pisze wiceszef redakcji Philippe Gelie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rosjanie protestują. "Rosja staje się państwem częściowo totalitarnym"

Radioaktywny car - Putin znów używa atomowego straszaka

Jego zdaniem słowa Putina o użyciu broni nuklearnej, to publiczne przyznanie się do porażki. "W logice, którą 'kulejący car' chce narzucić reszcie świata, obrona Ukrainy przed najeźdźcą i odzyskanie Donbasu stanie się wojną wszystkich przeciwko Rosji, uzasadniającą użycie całego arsenału broni" – analizuje komentator.

Gelie wskazał również na słabnące poparcie Chin i Indii dla Putina oraz początek wewnętrznych protestów w Rosji przeciwko putinowskiej mobilizacji, oraz możliwy, jego zdaniem, sprzeciw elit Rosji wobec polityki Kremla.

Jak pisaliśmy w money.pl, Władimir Putin przemówił w środę do narodu po raz pierwszy od 21 lutego, co nastąpiło na trzy dni przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę. Tym razem rosyjski dyktator mówił o częściowej mobilizacji w Rosji do wojska. Te słowa spowodowały protesty w Rosji, część obywateli wykupiła bilety lotnicze na połączenia do innych krajów.

Putin w orędziu straszył też użyciem broni jądrowej. Jak pisaliśmy w money.pl, machanie "atomową szablą" to pośredni dowód niemocy. Walter Rusell Mead, prof. stosunków międzynarodowych w nowojorskim Bard College, tłumaczył w "The Wall Street Journal", że rozpoczyna się nowy etap wojny. Teraz żaden ekspert nie będzie mieć już raczej wątpliwości, że to ukraińska armia jest lepiej uzbrojona, lepiej zarządzana i ma zdecydowanie wyższe morale niż armia rosyjska. Przyparty do muru Władimir Putin ma jednak wybór między zaakceptowaniem upokarzającej go przegranej a próbą "podwojenia stawki".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
energetyka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP