Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|

PZU tnie odszkodowania. Nie wystarcza nawet na części

161
Podziel się:

Państwowy ubezpieczyciel zaniża kwoty odszkodowań za wypadki samochodowe - pisze "Gazeta Wyborcza". Organizacje branżowe twierdzą, że firma stosuje nieuczciwe praktyki i zawiadamiają UOKiK.

PZU tnie odszkodowania. Nie wystarcza nawet na części
PZU tnie stawki odszkodowań. (Materiały WP, Adobe)

Od 1 lipca zmieniły się zasady rozliczania rozliczaniu kosztów napraw w szkodach zgłaszanych do PZU w ramach ubezpieczeń OC.

Wcześniej kierowca mógł naprawić zniszczony samochód w dowolnym serwisie, pod warunkiem, że stawki nie były zbyt wygórowane. Widełki ustalano w oparciu o stawki rynkowe, w zależności od średnich cen w regionie.

Teraz firma kieruje poszkodowanych do swoich warsztatów, a jeśli ktoś chce naprawić auto w innym miejscu, musi zgodzić się na stawki narzucone z góry.

Zobacz także: Nie zgadzają się na podniesienie składki zdrowotnej. "Te pieniądze można wziąć w sposób sprawiedliwszy"

Jak pisze "Wyborcza", nowe proponowane stawki kompletnie nie przystają do rynkowych i nie da się za nie naprawić samochodu.

Gazeta przytacza historię kobiety, która niedawno miała wypadek na rondzie. Sprawca był ubezpieczony w PZU.

Ubezpieczalnia wyceniła całość naprawy na 6 tys. złotych, a to - jak pisze "Wyborcza", powołując się na opinię eksperta - 2-3 razy mniej niż rzeczywisty koszt naprawy.

"Chcemy zapewnić jak najlepszą obsługę klientom, a jednocześnie przeciwdziałać niecelowemu zawyżaniu kosztów naprawy pojazdów. Godzenie się na zawyżone koszty napraw mogłoby skutkować koniecznym wzrostem składek ubezpieczeniowych i tym sposobem ostatecznie uderzałoby w interesy konsumentów płacących za obowiązkowe ubezpieczenie OC. Dlatego jesteśmy przekonani, że nowa procedura spotka się ze zrozumieniem klientów" - pisze biuro prasowe PZU, odpowiadając na pytania "Wyborczej".

Przeciwko praktykom firmy protestują organizacje z branży motoryzacyjnej, które wystąpiły z wnioskiem do UOKiK oraz poinformowały o sprawie Rzecznika Finansowego.

"W naszej ocenie praktyka PZU jest jawnym aktem nieuczciwej konkurencji oraz próbą zastraszenia serwisów niebędących członkami tzw. sieci preferowanej" – napisał w oficjalnym oświadczeniu Związek Dealerów.

Zdaniem organizacji branżowych zaniżanie kwot odszkodowań to cios w warsztaty samochodowe i samych klientów, bo obecnie jedynym sposobem na weryfikację wysokości odszkodowania jest skierowanie sprawy do sądu.

A to wymaga zarówno czasu, jak i pieniędzy.

- Zakłady ubezpieczeń zapominają lub celowo nie chcą pamiętać, co to jest działalność ubezpieczeniowa określona w stosownej ustawie i metodą siły w sposób często, w naszej opinii, niezgodny z prawem próbują ograniczać prawa poszkodowanych zawartych w przepisach Kodeksu cywilnego. – komentuje Daniel Trojak z Ogólnopolskiej Komisji Rzemiosł Motoryzacyjnych Związku Rzemiosła Polskiego.

PZU ma swoje zdanie na ten temat. W przysłanym redakcji stanowisku firma zapewnia, że rzeczywistość wygląda inaczej.

Odpowiedź PZU

Nowe w podejściu PZU jest to, że od lipca br. klientom likwidującym szkodę z OC ppm rekomendujemy naprawę w warsztatach naszej tzw. sieci referencyjnej. W całej sieci naprawczej PZU Pomoc mamy 1300 serwisów, zarówno ASO, jak i niezależnych, wśród których wyróżniamy ponad 400 serwisów referencyjnych (ta liczba wciąż rośnie). Gwarantują one profesjonalną jakość napraw z użyciem części oryginalnych – jak i inne warsztaty współpracujące z PZU, a przy tym zapewniają dodatkowo optymalną dostępność i racjonalny poziom kosztów.

Dla poszkodowanego nic się nie zmienia. Może wybrać formę, w jakiej otrzyma odszkodowanie: gotówkową albo zgodnie z przedłożoną fakturą za naprawę. W tym drugim przypadku, wartość naprawy powinna być ustalona wcześniej z PZU. Niezależnie od rekomendacji PZU, zawsze poszkodowany decyduje też ostatecznie, jaki warsztat wybiera. Może chcieć naprawić auto nawet w najdroższym w okolicy serwisie. Ale to nie oznacza, że ubezpieczyciel musi pokryć w takiej sytuacji pełne koszty. Musimy dbać o interes wszystkich płacących składki za OC i wspólnie z poszkodowanymi starać się nie generować nieuzasadnionych kosztów obsługi szkód.

Jak to działa w praktyce? Jeśli mamy w lokalizacji dogodnej dla poszkodowanego kilka wchodzących w grę serwisów, które gwarantują pełną naprawę do stanu sprzed szkody i odpowiednią jakość, to PZU analizuje, który zapewni najbardziej optymalne zasady rozliczeń. Bierzemy pod uwagę zarówno koszty, jak i czas naprawy auta (czas jest istotnym czynnikiem, bo przekłada się m.in. na koszty udostępnienia klientowi samochodu zastępczego). Dokonując tych porównań, punktem odniesienia są dla nas warunki, jakie oferują warsztaty z naszej sieci referencyjnej. Na tej bazie negocjujemy z danym warsztatem, za ile i w jakim czasie naprawi samochód poszkodowanego.

To nie żaden wymyślony czy sztuczny benchmark. To rzeczywiste warunki i stawki za roboczogodzinę i ceny części, jakie obowiązują w warsztatach z naszej sieci referencyjnej. Właścicielom pojazdów zapewniamy pełną kompensację i przywrócenie ich samochodów do stanu sprzed szkody, przy użyciu do naprawy części oryginalnych. W pełnej zgodzie z wytycznymi KNF.

W I kw. 2021 r. na polskim rynku średnia składka za ubezpieczenie OC ppm wyniosła 496 zł, czyli o 11,6% mniej rok do roku. Za to średnia wartość szkody wzrosła 8035 zł, czyli o 11,3% rok do roku. Ten trend trwa od dawna, dlatego ubezpieczyciele stają przed alternatywą: albo podnosić ceny polis OC, co byłoby dotkliwe dla milionów kierowców (jest to ubezpieczenie obowiązkowe), albo szukać możliwości ograniczenia kosztów szkód. Istotnym powodem wzrostu kosztów szkód są rosnące szybko ceny usług i części w warsztatach naprawiających szkody z OC.

Dlatego, mając świadomość odpowiedzialności PZU z racji naszego udziału w rynku, wolimy tu szukać optymalizacji niż podnosić wszystkim składki. Tym bardziej, że sami kierowcy naprawiający auta wiedzą, iż na rynku napraw samochodowych zdarzają się różne nieprzejrzyste praktyki i zawyżanie kosztów. Większa konkurencja to korzyść dla klientów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(161)
Gosc
2 miesiące temu
Pzu to najgorszy ubezpieczyciel. Orzecznicy pzu zawsze działają i wydają opinie na korzyść firm. Lekarze poświadczają nieprawdę. Przekonalismy sie po opinii. Nuevh w końcu ktos sie za nich weźmie.
Poszkodowany
3 miesiące temu
Niemal powszechną praktyką wszystkich ubezpieczycieli jest obarczanie poszkodowanych aby to poszkodowani wykonywali zdjęcia uszkodzonego pojazdu i przesyłali je do towarzystw ubezpieczeniowych. Tłumaczone jest to szybką likwidacją szkody i szybką wypłatą odszkodowani. Tak: "szybką i niewspółmierną do poniesionych szkód". Tłumaczone jest to potem, że "nie wszystko było widoczne na zdjęciach" lub też inne argumenty, że to oczywiście z winy poszkodowanego, który źle wykonał dokumentację fotograficzną. Niektórzy ubezpieczyciele nakazują wręcz nagrywanie filmów. Nigdy się na to nie zgadzajcie. Należy ŻĄDAĆ przyjazdu rzeczoznawcy, który ma przybyć we wskazane miejsce i wykonać protokół.
edi
12 miesięcy temu
PZU zaniżyło wycenę auta o ponad 40% same części to koszt kilka tysiecy zł. dlatego oddaelem auto do serwisu gdzie serwis wycenil ile bedzie kosztowac naprawa wycena pzu wprost smieszna do kosztow naprawy . Tak PZU kłamie i oszukuje klientów nieuczciwa firma nic wiecej niepolecam tego gniotu, oby dostali wielo milionowa kare za takie praktyki xd.
COOL
2 lata temu
DLA PRZYSZŁYCH CHCĄCYCH UBEZPIECZYĆ SAMOCHÓD PZU Z AC WERSJA Z NAPRAWĄ SERWISOWĄ. WARTO PRZECZYTAĆ !!!JAK TO DZIAŁA. WARTOŚĆ SAMOCHODU PZU WYCENIŁO W DNIU SZKODY NA 54000 ZŁ. WARTOŚĆ,CENA RYNKOWA NAJNIŻSZA TEGO POJAZDU OD 75000 ZŁ. SZKODA W/G PZU WYCENIONA NA 45000 WYPŁACAJĄ MI ZA TĘ SAMĄ SZKODĘ...UWAGA.....4000 ZŁ TO NIE POMYŁKA....4000 ZŁ. 4000 JEST WYPŁATĄ ODSZKODOWANIA ZA SZKODĘ,KTÓRĄ SAMI WYCENILI NA 45000. PZU WYPŁACA MI TAK JAK PISZĄ ZA SZKODĘ 4000 I USZKODZONY SAMOCHÓD MOGĘ NAPRAWIĆ NA WŁASNY KOSZT. POPRZEZ MANIPULACJĘ KOSZTORYSEM I WYCENĄ SAMOCHODU PODJĘLI DECYZJĘ O SZKODZIE CAŁKOWITEJ. WYLICZENIA SĄ ROBIONE W/G ICH CENNIKÓW I ALGORYTMÓW,DO KTÓRYCH NIE MAM DOSTĘPU. WARSZTAT PO OGLĘDZINACH OCENIŁ,ŻE POTRZEBUJE OK.7 DNI NA NAPRAWĘ CO TAKŻE DAJE OBRAZ WIELKOŚĆ SZKODY. STŁUCZKA DOTYCZY PRZODU ,GDZIE SZYBY,PODUSZKI,CAŁA ELEKTRONIKA,KAMERA 360 STOPNI,DRZWI BOCZNE,LUSTERKA,SZKLANY DACH SĄ NIE TKNIĘTE! SAMOCHÓD ODPALA NA DOTYK JEŻDZI BEZ PROBLEMU. JAKICHKOLWIEK WYCIEKÓW!KOŁA NIE PRZESTAWIONE.DO WYMIANY ELEMENTY KAROSERII Z PRZODU Z LAMPAMI NO I MOCOWANIA. PODOBNO JEST CHĘTNY NA ZAKUP USZKODZONEGO SAMOCHODU ZA 50000 . 50000 MA POKRYĆ KUPUJĄCY JEŻELI KUPI TEN USZKODZONY SAMOCHÓD Z KOSZTORYSEM NAPRAWY NA 45000 ZŁ. WYNIKA Z TEGO ,ŻE PZU WYPŁACI MI CAŁE 4000ZŁ ODSZKODOWANIA !!! JEŻELI ODZYSKAM 54000 TO CHCĄC ZAKUPIĆ PODOBNY SAMOCHÓD MUSZĘ DOŁOŻYĆ CO NAJMNIEJ 25OOO ZL,LUB MOGĘ NAPRAWIAĆ SAMOCHÓD I POKRYĆ KOSZTY NAPRAWY ZE SWOICH PIENIĘDZY OK. 30000,WIEC CO NIE ZROBIĘ TRACĘ OK. 30000. WIĘC JAKI JEST CEL PODPISYWANIA I PŁACENIA ZA UBEZPIECZENIE AC ??? CEL JEST JEDEN...UBEZPIECZYCIEL ZARABIA....I TO BARDZO DUŻO ZARABIA,A MNIE POZOSTAWIA Z PROBLEMEM. TO SYTUACJA ZGODNA Z POLSKIM ŁADEM. OCEŃCIE SAMI TO CO DAJE NAM PZU INFORMACJA DOTYCZĄCĄ UBEZPIECZENIA WARIANTU AC.NA PIŚMIE,KTÓRE ZOSTAŁO MI PRZYSŁANE Oto dokładny teks opisujący ubezpieczenie z AC Z PZU PZU AUTO AC. POKRYJEMY KOSZTY USZKODZENIA,ZNISZCZENIA LUB UTRATY POJAZDU SPOWODOWANE WSZELKIMI ZDARZENIAMI-ZARÓWNO ZAWINIONYMI PRZEZ POSIADACZA POJAZDU,JAK I TYMI,NA KTÓRE NIE MA ON WPŁYWU. NASZE AC TO PEŁNA OCHRONA OD WSZYSTKICH ZDARZEŃ. JAK TO WYGLĄDA W CHWILI SZKODY DOŚWIADCZYŁEM. NIE ŻYCZĘ NIKOMU TAKIEGO DOŚWIADCZENIA,MOŻE MÓJ PRZYKŁAD ZASTANOWI KOGOŚ ZANIM PODPISZE I OPŁACI UMOWĘ Z PZU,CZY INNYM UBEZPIECZYCIELEM.
Jari
2 lata temu
Nigdy więcej w PZU... wysokość mojego odszkodowania to była jakaś kpina.. Szukajcie innej firmy !
...
Następna strona