Rosyjskie wojsko chroni "flotę cieni". Estonia bije na alarm
"Flota cieni" przewozi około 60 proc. eksportowanej rosyjskiej ropy, a Unia Europejska może zrobić wiele, aby temu przeciwdziałać - powiedział minister obrony Estonii Hanno Pevkur. Dodał, że na spotkaniu z unijnymi ministrami przedstawi szczegóły incydentu, do którego doszło niedawno na Bałtyku.
Minister, który przyleciał na rozmowy ze swoimi odpowiednikami z "27", przywołał incydent w Zatoce Fińskiej. Marynarka wojenna Estonii zatrzymała na wodach tego kraju tankowiec Jaguar wchodzący w skład rosyjskiej "floty cieni". Estończycy skierowali go na rosyjskie wody terytorialne, a w reakcji na to Rosja wysłała myśliwiec, który naruszył przestrzeń powietrzną NATO.
Rosyjskie wojsko po raz pierwszy pokazało bardzo wyraźnie, że stoi za "flotą cieni" i zaczęło eskortować środkami wojskowymi jeden tankowiec tej floty. Rosja zwiększa swoją obecność wojskową na Morzu Bałtyckim, w Zatoce Fińskiej, i zdecydowanie musimy omówić, jak możemy zareagować, obejmując sankcjami "flotę cieni" - powiedział Pevkur.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska Amica podbija Europę i rzuca wyzwanie gigantom AGD - Jacek Rutkowski w Biznes Klasie
Dodał, że "flota cieni" przewozi około 60 proc. rosyjskiej ropy, a Unia Europejska może zrobić wiele, by temu przeciwdziałać. Jego zdaniem kolejne sankcje UE na Rosję powinny dotyczyć tych statków, bo będzie to miało ogromny wpływ na gospodarkę Rosji.
- Wiemy, że Ukraińcy mają około 500 zmapowanych statków ("floty cieni"). Nie mamy jeszcze tej liczby na naszej liście sankcji - dodał.
"Rosja nie chce zakończyć tej wojny"
Minister odniósł się też do rozmowy telefonicznej prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem.
- Widzimy, że Rosja tak naprawdę nie chce zakończyć tej wojny. Realizują swój cel, którym jest zdobycie przynajmniej czterech regionów Ukrainy i nie przestaną - powiedział. Jego zdaniem dowodem na to jest atak Rosji na Ukrainę z użyciem ponad 200 dronów, do którego doszło tuż przed rozmową telefoniczną.
"Flota cieni" to określenie starych, wysłużonych jednostek, w większości nieubezpieczonych i pływających pod różnymi banderami, które Rosja wykorzystuje nieoficjalnie do transportowania swojej ropy, by uniknąć sankcji Zachodu. Statki stanowią poważne zagrożenie również dla wód państw UE, bo w przypadku np. wycieku ropy nikt nie ponosi odpowiedzialności. Zachód sukcesywnie nakłada sankcje na te jednostki.