Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Rozwodniona benzyna na stacji Orlenu. Kierowcy mogą liczyć na odszkodowania

24
Podziel się:

To incydent, który zaraz został usunięty. Kierowcy otrzymają odszkodowania, to kwestia tygodni - powiedział na antenie Radia ZET Daniel Obajtek. Prezes PKN Orlen odniósł się do awarii na jednej ze stacji koncernu w Koszalinie. Po zatankowaniu benzyny 98-oktanowej samochody ulegały awarii.

Rozwodniona benzyna na stacji Orlenu. Kierowcy mogą liczyć na odszkodowania
Awaria na stacji Orlenu w Koszalinie. Kierowcy mogą liczyć na odszkodowania (East News, NewsLubuski)

Obajtek pytany o to, czy kierowcy mogą bez obaw tankować na stacjach Orlenu po tym, co wydarzyło się w Koszalinie, zapewnił, że był to jedynie incydent. Chodzi o doniesienia portalu TVN24.pl dotyczące rozwodnionego paliwa na jednej ze stacji koncernu w mieście w województwie zachodniopomorskim. Po zatankowaniu benzyny 98-oktanowej samochody ulegały awarii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowe złoże gazu okryte przez Orlen. Co to oznacza? "Polska buduje swój portfel wydobywczy"

Obajtek o rozwodnionym paliwie w Koszalinie: to incydent

- To incydent, który zaraz został usunięty. Siedem osób zgłosiło się jako osoby poszkodowane. Od razu uruchomiliśmy procedurę odszkodowawczą - poinformował prezes Orlenu w Radiu ZET. - Takie odszkodowania będą wypłacone. To kwestia tygodni - dodał.

Obajtek tłumaczył także, że działająca w Koszalinie stacja została przejęta od grupy Lotos. Zdaniem gościa Radia ZET doszło do rozszczelnienia jednego ze zbiorników, wskutek czego do paliwa dostała się woda. - To zdarzenie incydentalne, awarie się zdarzają. Kiedy mamy 10 tys. zbiorników, zawsze któryś może się rozszczelnić - komentował.

Jak opisywał TVN24.pl, kierowcy po zatankowaniu benzyny pb 98 zgłaszali, że po przejechaniu niewielkiego dystansu ich samochody gasły, a kontrolki pokazywały błąd silnika. - Serwis poinformował mnie, że substancja ściągnięta z baku, to nie była benzyna, tylko AdBlue (mający zapobiegać zanieczyszczeniom paliwa wodny roztwór mocznika - red.) - mówiła portalowi jedna z poszkodowanych kobiet. Biuro prasowe Orlenu przekazało, że sprzedaż produktu na stacji "została natychmiast wstrzymana", zaś przeprowadzone badania wykazały "zawodnienie partii paliwa".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(24)
Sztanga
rok temu
Nie wiem jak orlen kontroluje kierowców że i tak okradają orlen z paliwa :( Muszą dolać widy bo niby jak inaczej ? Każdy ze znajomych co cysternami jezdza ma kupiony dom za gotówkę i mieszkania na wynajm . Ciekawe za co , to za tak dobrze orlen im płaci, czy tak słabo pilnuje ich. Bo jak to drugie to strach tankować na orlenie 😞
Lopej
rok temu
Dobrze się Orlen zachował. To ważne, ponieważ nie każda firma zachowałby się w taki sposób.
Orzeł
rok temu
Obajtek orze jak może, jest tyle nieruchomości do kupienia, za grosze.
3lwira
rok temu
Tak to czasem bywa.Na każdej stacji może nam sie to przydarzyć. Orlen w tym wypadku akurat zadeklarował że pokryje wszelkie szkody związane z tym incydentem.
celka11
rok temu
Takie awarie mają miejsce na różnych stacjach. dlatego uwazma,że gdyby to sie stało na innej stacji w naszym kraju. To nie byłoby to tak roztrząsane. ale że chodzi o Orlen..To zaraz trzeba sie czepiać. Ważne jest to ze Orlen zobowiązał sie do pokrycia szkód.
...
Następna strona