Rząd sięga po gotówkę z rezerwy. Co to oznacza?
Ministerstwo Finansów sięga po pieniądze z tzw. poduszki płynnościowej, która ma zabezpieczać płynność budżetu państwa. Może to mieć związek z szybko rosnącym deficytem w budżecie, bo podaż obligacji skarbowych, którymi zwykle finansuje się potrzeby pożyczkowe, nadal jest bardzo duża - informuje "Puls Biznesu".
Na koniec kwietnia Ministerstwo Finansów utrzymywało na rachunkach budżetowych 175 mld zł - wynika z danych opublikowanych przez resort. Z comiesięcznych informacji ministerstwa wynika wyraźnie, że poduszka płynnościowa kurczy się już od dwóch miesięcy - informuje dziennik.
Według raportów MF wartość rezerwy, która stanowi zabezpieczenie płynności kasy państwa, była w kwietniu o 21 mld zł mniejsza niż w marcu. Wyraźnie zmalała również w porównaniu do rekordu z lutego, kiedy to sięgnęła 204 mld zł - wylicza "Puls Biznesu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zbudował 100 firm - od staników i krów po wojskowe samoloty - Piotr Beaupré w Biznes Klasie
Czy to znak, że w budżecie dzieje się źle? Z jednej strony można się było tego spodziewać. Ministerstwo Finansów na przełomie poprzedniego i tego roku sprzedawało znacznie więcej obligacji, niż wynikało to z bieżących potrzeb pożyczkowych.
Ubiegłoroczny deficyt w budżecie był mniejszy, niż planowano. dzięki czemu na rachunkach zostało więcej pieniędzy już na starcie. Takie zabiegi jak przyspieszenie zwrotów VAT w grudniu sprawiły też, że resort miał większe pole manewru, jeśli chodzi o finansowanie płatności budżetowych w styczniu. W pierwszym miesiącu tego roku dziura budżetowa wynosiła tylko 3,2 mld zł, czyli 1,1 proc. planu na cały rok - wyjaśnia "PB".
Sprzedaż obligacji szła zgodnie z planem, a w segmencie detalicznym resort bił rekord za rekordem. Tak właśnie powstawała rekordowo duża poduszka płynnościowa, która na koniec lutego wynosiła już 204 mld zł - przypomina dziennik.
Z drugiej strony w lutym i w marcu sytuacja w budżecie zaczęła się szybko zmieniać. Wzrost deficytu przyspieszył, budżetowa luka w lutym wynosiła już ponad 36,3 mld zł, a w marcu aż 76,3 mld zł. To już ponad 26 proc. planu na cały rok, bo limit dla deficytu, zapisany w ustawie budżetowej, wynosi 288,8 mld zł. Resort mógł więc zacząć wykorzystywać pieniądze z poduszki płynnościowej na finansowanie bieżących potrzeb pożyczkowych, które zresztą w tym roku będą rekordowo duże - zauważa "Puls Biznesu".