W sondażu zadano pytanie: czy wziąłby/wzięłaby pan/pani udział w zapowiadanych przez MON masowych, krótkich, dobrowolnych szkoleniach wojskowych.
Dziennik podał, że odpowiedź "zdecydowanie nie" wybrało 26,7 proc. ankietowanych, "raczej nie" - 26 proc., raczej tak - 22,9 proc., "zdecydowanie tak" - 18,3 proc. Z kolei odpowiedzi "nie wiem" udzieliło 6,1 proc. respondentów.
"Rzeczpospolita" komentując sondaż oceniła, że zapowiadane ponad trzy miesiące temu przez premiera Donalda Tuska szkolenia wojskowe w społeczeństwie nie budzą entuzjazmu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W grupie sceptyków w niemal równym stopniu są zwolennicy obozu rządzącego (53 proc.), jak i opozycji oraz niegłosujący (po 52 proc.). To przede wszystkim kobiety, osoby 50+ i przedstawiciele pokolenia Z. Akceptację widać wśród mieszkańców średnich miast, czterdziestolatków, oraz osób z wyższym wykształceniem - czytamy w artykule.
Dziennik dodał też, że wciąż nie wiadomo, jak te szkolenia będą wyglądały. Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało "Rz", że szczegóły są w fazie opracowywania.
Sondaż został przeprowadzony przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS 6-7 czerwca br. na ogólnopolskiej próbie 1067 respondentów.
Rządowy plan szkoleń wojskowych
Premier Donald Tusk poinformował na początku marca, że trwają "prace przygotowujące na wielką skalę szkolenia wojskowego każdego dorosłego mężczyzny w Polsce". - Kobiety też, ale wiadomo - wojna to jednak ciągle w większym stopniu domena mężczyzn - dodał szef rządu. - Będziemy się starali mieć do końca roku gotowy model, aby każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny - zapowiedział Tusk.
Plany rządu martwią pracodawców. - Program szkoleń wojskowych dla obywateli oznacza olbrzymie koszty zarówno dla budżetu państwa, jak i przedsiębiorców - uważa wiceprezes Business Centre Club Witold Michałek. Wyraził nadzieję, że program wejdzie w życie z odpowiednim wyprzedzeniem, by pracodawcy mogli się do tego przygotować.