Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. ANA
|
aktualizacja

Słowacja mówi dość. Ruszyła wielka akcja

27
Podziel się:

Prawie połowa populacji Słowacji została przetestowana na koronawirusa w sobotę, pierwszego dnia dwudniowych ogólnokrajowych testów. Rząd ma nadzieję, że pomoże to zahamować wzrost liczby zakażeń i uniknąć lockdownu. Druga runda jest planowana na przyszły weekend.

Słowacja mówi dość. Ruszyła wielka akcja
Słowacja mówi dość. Ruszyła wielka akcja - w sobotę przetestowano prawię połowę populacji kraju. (PAP, Marcin Bielecki)

Działania naszych sąsiadów są obserwowane przez inne kraje szukające sposobów na spowolnienie rozprzestrzeniania się wirusa.

Cytowany przez "The Guardian" słowacki minister obrony Jaroslav Naď powiedział w niedzielę, że dzień wcześniej test przeszło 2 mln 580 tys. mieszkańców kraju. Pozytywny wynik uzyskało 25 850 osób, czyli 1 proc. testowanych. Zostali oni skierowani na kwarantannę.

– Jestem już po teście, wynik negatywny. Na początku panował spory bałagan, ale udało się. Przetestowanie tylu osób to spory sukces – mówi Frantisek ze Słowacji.

Zobacz także: To nie czas na zmiany. "Gospodarka potrzebuje spokoju"

– Obawiam się tylko, że ludzie z negatywnym wynikiem poczują się "fałszywie bezpieczni” i zaczną zachowywać się nieodpowiedzialnie – dodaje.

Słowacja ma 5,5 miliona mieszkańców. Strategia zakłada przebadanie jak największej liczby osób, z wyjątkiem dzieci poniżej 10 roku życia. Rząd planuje drugą rundę testów w przyszły weekend.

W akcji wzięło udział ponad 40 tys. medyków i zespoły wsparcia złożone z żołnierzy, policji, pracowników administracyjnych i wolontariuszy. Wymazy pobierano w 5 tys. placówek.

Testy były bezpłatne i dobrowolne, ale rząd zapowiedział, że nałoży blokadę na tych, którzy się im nie poddadzą, łącznie z zakazem chodzenia do pracy.

Premier Igor Matovič przeprosił za wywieranie presji na obywateli, aby wzięli udział w testach i tłumaczył, że wymóg ten jest uzasadniony. "Wolność musi iść w parze z odpowiedzialnością wobec tych z nas, którzy… są najsłabsi, pacjentów onkologicznych, osób starszych, ludzi z innymi chorobami” - powiedział cytowany przez "The Guardian" premier Słowacji.

Niektórych eksperci krytykują akcję wskazując m. in., że użyte testy antygenowe są mniej dokładne niż laboratoryjne testy PCR i mogą w ten sposób zwracać więcej wyników fałszywie ujemnych i fałszywie dodatnich.

Słowacja miała stosunkowo niewiele przypadków wiosną i latem po szybkim wprowadzeniu ograniczeń. Jednak w ostatnich tygodniach liczba zakażeń wzrosła, co budzi obawy, że kraj może podążać za Czechami, które mają najwyższy dwutygodniowy wskaźnik śmiertelności w Europie.

Jak widać na wykresie poniżej, jeszcze przed rozpoczęciem ogólnonarodowego testowania, na Słowacji wykonywano więcej testów niż w naszym kraju. Według danych z ostatniego tygodnia, liczba testów na tysiąc mieszkańców wynosiła 2,6 (linia czerwona), a w Polsce 1,7 (linia niebieska).

Testy na koronawirusa w Polsce i na Słowacji (na tysiąc osób):

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(27)
Nick
3 lata temu
Nowy porządek świata nadchodzi dawne czasy nigdy nie wrócą . Nadejdą okrutne czasy totalnego zniewolenia ludzkości.
Piotr M
3 lata temu
Jedna wielka ściema.
Jach
3 lata temu
Przecież pcr nie służy do testowania nna obecność korony... Sam twórca powiedzial...
dar
3 lata temu
Jeśli ktokolwiek ma pojęcie czym jest test oparty na metodzie PCR to wie jak jest on niedokładny.Test użyty przez Słowaków to już prawdziwa katastrofa.Brawo dla rządu słowackiego.Ogłupić i okraść swój naród za jego własne pieniądze to zbrodnia przeciwko prawdziwej medycynie.
jazmig
3 lata temu
Nie podajecie, że zarażeni stanowią 2% obywateli, co oznacza, że nie ma uzasadnienia dla jakichkolwiek ograniczeń.
...
Następna strona