Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|

Śmierć królowej Elżbiety II to "lekcja sukcesji dla firm i korporacji"

1
Podziel się:

- Śmierć królowej Elżbiety II i natychmiastowe przejęcie władzy przez jej syna Karola to lekcja płynąca z brytyjskiej monarchii na temat zmian w przywództwie dla firm, organizacji i liderów korporacyjnych - pisze "Forbes". Magazyn zaznacza, że odejście monarchini to przypomnienie dla kadry zarządzającej firmami, aby posiadała plany sukcesji.

Śmierć królowej Elżbiety II to "lekcja sukcesji dla firm i korporacji"
Król Karol III został następcą Elżbiety II. W kolejce do sukcesji są książęta William i jego syn Jerzy (PAP, PAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA)

W czwartek, 8 września w wieku 96 lat zmarła królowa Elżbieta II, która zasiadała na brytyjskim tronie przez 70 lat. Żaden inny monarcha nie panował tak długo. Nowym królem został jej syn Karol III.

Ta sytuacja, zdaniem "Forbesa", pokazuje, że każda zmiana na najwyższych stanowiskach może doprowadzić do kryzysu w organizacji, jeśli zabraknie strategii, skuteczności i efektywności. Bez względu na to czy była planowana, czy nie.

"Forbes" zaznacza, że chodzi o kilka ważnych punktów.

Przełomowy moment

"Śmierć królowej Elżbiety II, którą w czwartek ogłosił Pałac Buckingham, jest dla Wlk. Brytanii momentem przełomowym, jednocześnie nieporównywalnym i nieobliczalnym" - zacytowano dziennik "The New York Times".

Na jego łamach dodano, że odszedł "czczony monarcha, jedyny, jakiego większość Brytyjczyków kiedykolwiek znała". Królowa Elżbieta II miała też przewodniczyć w dostosowaniu się do postkolonialnej ery. Do tego za jej panowania doszło do Brexitu.

Trzeba mieć plan

W takiej sytuacji niezwykle ważny jest plan. Królowa miała 96 lat i jej śmierć w bliższym czasie była nieunikniona. Dlatego bardzo istotna jest rola Karola, która wiele lat czekał na objęcie tronu.

- Jest w tym pewna lekcja. [...] Musimy obserwować, przygotowywać i odświeżać nasze plany, aby następny lider mógł przejąć stery. CEO muszą być chętni i aktywni do planowania własnej sukcesji. Gdzie firma jest teraz, gdzie zmierza lub powinna zmierzać i jaki typ lidera jest potrzebny na przyszłość? - odpowiada "Forbesowi" emerytowana kapitan marynarki wojennej Barbara Bell. - W Marynarce Wojennej zawsze tak było. Będąc na stanowisku dowódcy, prowadziłam i planowałam przejęcie po mnie władzy przez następnego dowódcę".

W przypadku monarchii plan sukcesji jest jednak podyktowany wiekami historii i tradycji. W firmach tego nie ma, ale warto stworzyć listę kolejkową do przejęcia w niej władzy. To pozwoli na szybkie wdrożenie planów, gdy już dojdzie do zmian.

Zmiana powinna być "płynna"

Ze względu na podeszły wiek królowej, część jej obowiązków wykonywali następcy - książęta Karol i William. Karol III już jest królem, a William jest kolejny w sukcesji.

- Zarówno Karol, jak i książę William przedkładali dziennik królowej nad swój - podkreśla CNN.

Przygotuj lidera

To chyba najważniejszy punkt z perspektywy funkcjonowania firmy. - Następca na kierowniczym stanowisku nie powinien być figurantem, tylko prawdziwym liderem - ocenia Catherine Rymsha z Uniwersytetu Massachusetts Lowell.

Dodaje, że przez lata zastanawiano się, czy Karol ostatecznie przejmie władze, co może wpłynąć na jego postrzeganie oraz przygotowanie do nowej roli.

- Chociaż może to nie być przypadek ze względu na powiązane prawa sukcesji, ustanowione przez monarchię. Pokazuje to, że książę William postrzegany jest jako lider, bardziej niż jego obecnie panujący ojciec" - podsumowała Rymsha.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
zarządzanie
firma
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
Cay
2 lata temu
Jades zarzadzajsca dziala na krotka mete max zysk zwinac c kase i w nogi bo nie ma wlasciciela tylko managerowie oplacani za efekty stad jest jak jest kryzysy subprime etc