Po wymianie niezbędnych dokumentów między fińskim ministrem spraw zagranicznych Pekka Haavisto i sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem Finlandia została we wtorek (4 kwietnia) 31. członkiem NATO. Uroczystość miała miejsce w kwaterze głównej Sojuszu w Brukseli.
- Mam ogromną przyjemność złożyć na ręce sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena dokument przystąpienia Finlandii do NATO - powiedział szef dyplomacji Finlandii.
Amerykanin wcześniej komentował, że za członkostwo Finów w Sojuszu należą się podziękowania prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jedyna rzecz, którą "zawdzięczamy Putinowi"
- Kusi mnie, żeby powiedzieć, że to jest jedyna rzecz, którą zawdzięczamy Putinowi. Osiągnął dokładnie odwrotność tego, do czego - jak sam deklarował - zmierzał. Rosyjska agresja powoduje, że wiele krajów dochodzi do wniosku, że muszą robić więcej na rzecz obronności. Po to, by być w stanie odeprzeć możliwą rosyjską agresję - stwierdził Blinken.
Polski minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau dodał, że "Finlandia będzie bardzo silnym ogniwem wschodniej flanki NATO". - Słynie z silnego lotnictwa, silnej artylerii, licznych, bardzo dobrze przeszkolonych rezerw - stwierdził szef polskiej dyplomacji.
I dodał: - Mamy z czego się cieszyć, nie tylko w wymiarze politycznym. To jest potwierdzenie jedności państw podobnie myślących, potwierdzenie atrakcyjności Sojuszu nie mniejszej niż wtedy, kiedy on powstawał.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.