Starlinki dla Ukrainy. Co dalej? Jest głos z rządu
Polska wspiera Ukrainę w zakresie związanym także z łącznością. Do kolejnego posiedzenia rządu wszystkie rozwiązania złożymy i mam nadzieję, że tu nikt nie będzie utrudniał, bo to jest kwestia przede wszystkim polskich interesów - poinformował we wtorek rzecznik rządu Adam Szłapka, odnosząc się do sprawy internetu satelitarnego Starlink zapewnianego Ukrainie przez Polskę.
Prezydent Karol Nawrocki poinformował w poniedziałek, że nie podpisał nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Swoją decyzję motywował m.in. tym, że świadczenie 800 plus powinni dostawać tylko Ukraińcy, którzy pracują w Polsce, a dostęp do opieki zdrowotnej dla nich był uwarunkowany odprowadzaniem składki zdrowotnej. Jak poinformował tego samego dnia wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, weto oznacza wyłączenie Ukrainie internetu satelitarnego Starlink zapewnianego przez Polskę. Otoczenie prezydenta uznaje to stwierdzenie za manipulację.
Problem ze Starlinkami po wecie Nawrockiego?
- Do kolejnego posiedzenia Sejmu wszystkie odpowiednie rozwiązania położymy, także mam nadzieję, że tutaj nikt nie będzie już utrudniał, bo to jest kwestia przede wszystkim interesu Polski - powiedział we wtorek na konferencji Adam Szłapka, pytany, czy w przypadku niewejścia w życie znowelizowanych przepisów finansowany przez Polskę system Starlink dla Ukrainy zostanie wyłączony.
Zdaniem Szłapki w interesie Polski jest, aby front przebiegał jak najdalej od polskich granic i "chociażby z tego powodu powinniśmy Ukrainę wspierać". Rzecznik rządu dodał, że to leży dzisiaj w interesie polskiego bezpieczeństwa. Zaznaczył, że po wecie prezydenta w rosyjskich mediach widzieliśmy "jakiegoś rodzaju euforię". - Więc tak, takie rozwiązania będziemy przygotowywać, żeby to było bezpieczne - zakończył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwie walizki, bez znajomości polskiego. Dziś firma warta 2 MILIARDY - Gregoire Nitot Sii Polska
Zgodnie z terminarzem posiedzeń Sejmu najbliższe posiedzenie izby wyższej odbędzie się w dniach 9-12 września.
Jak wskazywał w poniedziałek w rozmowie z PAP Gawkowski, decyzja prezydenta komplikuje finansowanie internetu satelitarnego dla Ukrainy przez Polskę, które wygasa z końcem września i miało być przedłużone tą ustawą. Według wicepremiera prezydent podjął "ryzyko na bardzo wysokim poziomie" i decydując się na zawetowanie ustawy, "de facto wyłączył internet na Ukrainie", "wyłączył go szkołom, wyłączył szpitalom". – Dzisiaj prezydent musi wziąć odpowiedzialność za to i powiedzieć, czy to nazywa się prawdziwym partnerstwem z Ukrainą, która jest na końcu negocjacji pokojowych i która dzisiaj dostaje taki nóż w plecy – mówił Gawkowski.
Jak przekazywało z kolei PAP Ministerstwo Cyfryzacji, zadanie "Zapewnienie łączności na terytorium Ukrainy dla obywateli tego państwa", polegające na udostępnieniu Ukrainie terminali systemu satelitarnej łączności Starlink oraz finansowaniu ich abonamentów, jest realizowane na podstawie ustawy z 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Nowelizacja tej ustawy została w poniedziałek przez prezydenta zawetowana.
Nowelizacja zakładała przedłużenie do 4 marca 2026 r. ochrony tymczasowej udzielanej obywatelom Ukrainy uciekającym przed wojną. Zmiana wynika z decyzji wykonawczej Rady UE z 25 czerwca 2024 r.
Nowela miała też m.in. doprecyzować przesłanki do otrzymania świadczenia 800 plus, tak by wypłacane było również na dzieci, które ukończyły szkołę ponadpodstawową przed ukończeniem 18. roku życia oraz spełniają obowiązek nauki przez uczęszczanie do uczelni lub na kwalifikacyjne kursy zawodowe. Wydłużony miał zostać również okres załatwiania przez wojewodów takich spraw jak m.in. udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy.
Ponadto zakładała działania uszczelniające system udzielania pomocy. Chodzi m.in. o wykluczenie możliwości nadawania uprawnień obywatelom Ukrainy, którzy krótkoterminowo przekraczają granicę na podstawie zezwolenia na przekraczanie granicy w ramach małego ruchu granicznego.