Strajk generalny w fabryce Solarisa. Domagają się 800 zł podwyżki

W Solarisie stanęła produkcja autobusów. Pracownicy strajkują. Domagają się wyższych pensji. "Akcja strajkowa może wpłynąć negatywnie na działanie przedsiębiorstwa, co w przyszłości nie tylko utrudni rozmowy o podwyżkach płac, ale może także zachwiać stabilnością miejsc pracy" - odpowiada spółka i apeluje o powrót do pracy.

Strajk generalny w wielkopolskiej firmie Solaris Bus & Coach.Strajk generalny w wielkopolskiej firmie Solaris Bus & Coach.
Źródło zdjęć: © OPZZ | OPZZ
oprac.  PRC

W poniedziałek rano rozpoczął się strajk generalny w wielkopolskiej firmie Solaris Bus & Coach. Strajkujący domagają się wzrostu wynagrodzenia w wysokości 800 zł brutto dla każdego pracownika.

O strajku zdecydowali pracownicy podczas referendum strajkowego. Solidarność i OPZZ "Konfederacja Pracy" informowały w ub. tygodniu, że w referendum zagłosowało 51,7 proc. uprawnionych, za przeprowadzeniem strajku generalnego opowiedziało się 92,7 proc. głosujących.

Solaris jedzie na podbój Szwajcarii

- Stało się to, o czym mówiliśmy już kilka dni wcześniej, o godz. 6.00 rano rozpoczął się strajk w spółce. Zaprzestano w Solarisie produkcji autobusów – powiedział na konferencji prasowej przed siedzibą spółki w podpoznańskim Bolechowie przewodniczący Organizacji Międzyzakładowej OPZZ "Konfederacja Pracy" Wojciech Jasiński.

Jasiński przypomniał, że od września ub. roku prowadzono z władzami spółki negocjacje płacowe w sprawie podwyższenia wynagrodzenia pracowników w kwocie 800 zł brutto do podstawy wynagrodzenia, ze skutkiem od 1 października 2021 roku.

- W ciągu tych czterech miesięcy rozmów kilkakrotnie wychodziliśmy naprzeciw oczekiwaniom pracodawcy i obniżaliśmy nasze oczekiwania. W grudniu i w styczniu byliśmy gotowi podpisać porozumienie na kwotę 400 zł. Władze spółki odrzuciły naszą pokojową ofertę, dlatego ona jest już w tej chwili nieaktualna – podkreślił.

Dodał, że pracownicy są zdziwieni postawą spółki w grudniu i na początku stycznia, ponieważ "te 400 zł dla każdego pracownika spółki mieściło się w założeniach budżetowych firmy".

- Wyciągamy z tego wniosek, że władzom Solarisa (...) chodziło o pokazanie pracownikom ich miejsca w szyku. Chodziło prawdopodobnie o to, ażeby pracownicy nie podnosili głowy i nie dopominali się godnych wynagrodzeń. Nasza propozycja z grudnia i stycznia tego roku jest już nieaktualna - aktualny jest postulat, który zgłosiliśmy pismem 13 września ub. roku: domagamy się wzrostu wynagrodzenia w wysokości 800 zł brutto dla każdego pracownika, ze skutkiem od 1 października 2021 roku – powiedział Jasiński.

Procesy są kontynuowane

Rzecznik Solarisa Mateusz Figaszewski poinformował w poniedziałek, że procesy produkcyjne w zakładach firmy, choć w niektórych obszarach z utrudnieniami, są kontynuowane.

Podał, że wstępnie oszacowana na pierwszej zmianie frekwencja "pokazuje duże zróżnicowanie, jeśli chodzi o absencję w pracy i liczbę osób, które przystąpiły do strajku lub pracy". Firma Solaris ma kilka lokalizacji m.in. w Bolechowie, Środzie Wielkopolskiej, Jasinie czy Murowanej Goślinie. Figaszewski podkreślił, że w niektórych z nich do strajku przystąpiły pojedyncze osoby.

W przekazanym w poniedziałek oświadczeniu władz spółki podkreślono, że pracodawca "w pełni respektuje prawo organizacji związkowych do podjęcia strajku - z poszanowaniem wszystkich przepisów, w szczególności tych dotyczących możliwości kontynuowania pracy przez pracowników firmy, którzy nie popierają strajku i się do niego nie przyłączają".

"Wyrażamy głębokie ubolewanie, że strona związkowa zdecydowała się na podjęcie, w naszym odczuciu nieproporcjonalnych działań, jakim jest decyzja o strajku. Od samego początku, na każdym etapie negocjacji, strona związkowa bowiem wykazywała pozorowaną chęć rozmów i wypracowania porozumienia, kończąc jednostronnie poszczególne fazy negocjacji po zaledwie dwóch spotkaniach" - podkreślono.

Podwyżki już były

Spółka przypomniała, że 14 stycznia wszyscy pracownicy firmy otrzymali podwyżki w wysokości 5 proc. wynagrodzenia - minimum 270 zł brutto, co z premiami oznacza około 340 zł brutto. Ponadto grupa około 800 pracowników bezpośrednio produkcyjnych otrzymała dodatkową podwyżkę - dotyczy to elektryków, spawaczy, lakierników i brygadzistów.

"Podwyżki w takiej wysokości oznaczają łącznie, w skali całej firmy, podniesienie budżetu płacowego o blisko 17 mln zł rocznie. Firma Solaris w ostatnich trzech latach przeznaczyła łącznie na podwyżki dla swoich pracowników ponad 60 mln złotych" - wskazano w oświadczeniu. Jak podkreślono, decyzja o rozpoczęciu strajku nie zmieni decyzji o przyznanych podwyżkach.

"Akcja strajkowa może wpłynąć negatywnie na działanie przedsiębiorstwa, co w przyszłości nie tylko utrudni rozmowy o podwyżkach płac, ale może także zachwiać stabilnością miejsc pracy" - podała spółka, apelując o zaprzestanie strajku, powrót do rozmów i jak najszybsze wypracowanie porozumienia.

Z protestującymi w zakładzie w podpoznańskim Bolechowie spotkali się w poniedziałek posłowie Lewicy.

"W tym zakładzie, ale i w bardzo wielu innych miejscach w Polsce, jest taka sama historia: wielkie firmy mają rekordowe zyski, ale płace pracowników stoją. A jeżeli płace pracowników stoją, to tak naprawdę każdego dnia, każdego tygodnia się zmniejszają. Wiemy to wszyscy – wystarczy wejść do sklepu, zobaczyć, na rosnące rachunki. Tutaj zdarzyła się wielka rzecz: razem, ramię w ramię stoją pracownicy z OPZZ i Solidarności. Nie dali się skłócić, podzielić. Wspólnie walczą o wyższe płace" - mówił poseł Adrian Zandberg.

Jak dodał, wielkie firmy mają dziś rekordowe zyski. To są pieniądze, którymi powinny podzielić się z pracownikami, wielkie firmy stać dzisiaj na podwyżki" - mówił.

"Do tego strajku by nie doszło, gdyby pracodawca potraktował związkowców poważnie. Nie doszłoby do niego, gdyby pracownicy dostali uczciwe podwyżki i nie musieli się bać o jutro. To jest lekcja dla Solarisa, ale też dla wielu innych pracodawców. Bo teraz Solaris będzie tracić pieniądze przez swój upór, przez to, że nie chciał na poważnie rozmawiać o podwyżkach" - zaznaczył poseł.

Przewodniczący Zarządu Regionu Wielkopolska NSZZ "Solidarność" Jarosław Lange podkreślił w poniedziałek pod siedzibą Solarisa, że władze krajowe i regionalne Solidarności wyrażają poparcie dla strajkującej załogi.

"Z perspektywy Solidarności spoglądamy na coś, co wydaje się bardzo rozsądne: na zyski firmy. Patrzymy, jak pracodawca dzieli się tymi zyskami z pracownikami. Widzimy, że tam, gdzie te zyski są dobre, a nie ma odpowiedniego wzrostu wynagrodzeń, jest bunt, jest niezadowolenie" - powiedział.

"W przypadku spółki Solaris rozmowy nie przyniosły żadnego rozwiązania, pracodawca upiera się przy swoim stanowisku, być może nie chce szukać kompromisu - w efekcie mamy ogromny strajk we wszystkich zakładach spółki w Wielkopolsce. On będzie trwał tak długo, jak długo zarząd nie dojdzie do porozumienia ze związkami zawodowymi" - dodał.

Przewodniczący Zarządu Krajowego OPZZ "Konfederacja Pracy" Michał Lewandowski, podkreślił, że przyjechał do Bolechowa, by upominać się o podmiotowość pracowników. "Nie upominamy się dzisiaj o prawa pracownicze, upominamy się o godne wynagrodzenia, o sprawiedliwszy podział zysków, które wypracowują ci ludzie" - powiedział.

"Dziwi nas to, że zarząd Solarisa nie zdecydował się na podjęcie konstruktywnych rozmów i nie doprowadził ich do jakiegoś sensownego efektu. Nie byłoby nas dzisiaj tutaj, gdybyśmy te rozmowy skończyli nawet wczoraj. Dzisiaj te żądania płacowe są zdecydowanie wyższe. Będziemy z pracownikami do tej chwili, w której uda się osiągnąć założenia, które wspólnie sobie określiła Konfederacja Pracy i Solidarność" – powiedział.

Wybrane dla Ciebie
Chińczycy czekają na kurze łapki z Polski. Branża już zaciera ręce
Chińczycy czekają na kurze łapki z Polski. Branża już zaciera ręce
Jelcz nie wyrabia z dostawami. Są milionowe kary
Jelcz nie wyrabia z dostawami. Są milionowe kary
Rodzina Trumpa na krypto-szczycie. 10 miliardów w portfelu
Rodzina Trumpa na krypto-szczycie. 10 miliardów w portfelu
Za dwa lata 2 mln sztuk rocznie. Rośnie produkcja amunicji w Europie
Za dwa lata 2 mln sztuk rocznie. Rośnie produkcja amunicji w Europie
Koniec shutdownu coraz bliżej. Senat USA osiągnął kompromis
Koniec shutdownu coraz bliżej. Senat USA osiągnął kompromis
Kluczowa decyzja Chin. Oto jakie ograniczenia znosi Pekin
Kluczowa decyzja Chin. Oto jakie ograniczenia znosi Pekin
Shutdown w USA opóźnia dostawy uzbrojenia do państw NATO. Także do Polski
Shutdown w USA opóźnia dostawy uzbrojenia do państw NATO. Także do Polski
"Każdy dostanie 2 tys. dol." Trump obiecuje "dywidendę" z ceł dla Amerykanów
"Każdy dostanie 2 tys. dol." Trump obiecuje "dywidendę" z ceł dla Amerykanów
Ukraińskich firm przybywa jak grzybów po deszczu. Znaleźli bezpieczną przystań dla swoich biznesów
Ukraińskich firm przybywa jak grzybów po deszczu. Znaleźli bezpieczną przystań dla swoich biznesów
Sprzedajesz auto online? Przestępcy mają nowy sposób, by cię okraść
Sprzedajesz auto online? Przestępcy mają nowy sposób, by cię okraść
Światowy przemysł łapie zadyszkę? Ponura analiza odczytów
Światowy przemysł łapie zadyszkę? Ponura analiza odczytów
Marta Nawrocka jest już na emeryturze. Oto jakie świadczenie może otrzymywać
Marta Nawrocka jest już na emeryturze. Oto jakie świadczenie może otrzymywać