- Ceny ropy Brent w poniedziałek wyniosły 98,79 dol. za baryłkę. Maksymalna cena wyniosła ponad 100 dolarów, lecz przez cały dzień spadała.
- Podobnie zachowywała się ropa WTI - taniała z poziomu powyżej 95 dolarów do poziomu powyżej 94 dolarów.
Wojna w Ukrainie przełożyła się na ceny paliw. Z powodu napaści Rosji na Ukrainę ropa na światowych rynkach drożała. To następstwo m.in. sankcji nakładanych na agresora przez świat. Dlatego też w pewnym momencie ceny baryłki Brent oscylowały w okolicach nawet 130 dolarów. Wzrostowy trend na szczęście się jednak zatrzymał.
Co ważne, kierowcy nie mają jednak co liczyć na powrót do cen benzyny sprzed wojny w Ukrainie. — To już dzisiaj jest nie do przywrócenia, biorąc pod uwagę skalę tych zmian, jakie się dokonały i skokowe podwyżki wszystkich cen — mówił w rozmowie z money.pl analityk rynku paliw dr Jakub Bogucki. Jego zdaniem wszystkie założenia sprzed wojny można wyrzucić do kosza.
W poniedziałek po południu taniał także gaz ziemny. W poniedziałek po południu gaz ziemny w kontraktach majowych w holenderskim hubie TTF taniał o 2,7 proc., do 101 euro za MWh. Podczas poniedziałkowej sesji taniał również gaz w kontraktach na czerwiec. Po godz. 18 czerwcowe kontrakty wyceniane były na blisko 101,5 euro za MWh.