Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Szczepionki. Dworczyk wyjaśnia, że rząd nie rozważał drogi sądowej wobec Pfizera

3
Podziel się:

Michał Dworczyk przyznał, że rząd nie rozważał drogi sądowej przeciwko Pfizerowi. Rządy kilku krajów zapowiedziały, że za podjętą bez konsultacji decyzję o czasowym zmniejszeniu dostaw skierują sprawę do rozstrzygnięcia sądowego.

Szczepionki. Dworczyk wyjaśnia, że rząd nie rozważał drogi sądowej wobec Pfizera
Michał Dworczyk przyznał, że rząd nie rozważa powództwa przeciwko Pfizerowi (KPRM, Adam Guz)

- Nie rozważaliśmy takiego rozwiązania, gdyż w tej chwili jesteśmy skupieni na tym, aby Narodowy Program Szczepień sprawnie działał, by do Polski trafiło jak najwięcej szczepionek - powiedział w rozmowie z "Gościem Niedzielnym" szef KPRM Michał Dworczyk, pytany, czy Polska rozważa drogę sądową wobec Pfizera.

Jednak jak dodał, "być może przyjdzie taki moment, kiedy trzeba będzie pod tym kątem umowę przeanalizować". - Chcę podkreślić, że my przyjęliśmy strategię, w której sprawą nadrzędną jest bezpieczeństwo pacjenta. Dlatego z każdego transportu połowę szczepionek przekazywaliśmy na szczepienia, a drugą Agencji Rezerw Materiałowych, aby każdy pacjent miał gwarancję otrzymania drugiej dawki, bo dopiero ona daje właściwą odporność – przypomniał.

Decyzja Pfizera postawiła w trudnej sytuacji kraje, które od razu wykorzystywały wszystkie dawki, np. Włochy.

Zobacz także: Spotkanie rząd-opozycja ws. szczepionek na COVID. Włodzimierz Czarzasty: dowiedzieliśmy się rzeczy zadziwiających

- Na marginesie warto zwrócić uwagę, że u nas też było wiele głosów, zwłaszcza polityków, które wzywały, aby szczepić jak najwięcej osób i nie rezerwować dawek na drugie szczepienie. Dziś widzimy, że strategia przyjęta przez rząd była słuszna - przypomniał

Dopytany, czy obecnie Polska negocjuje zakup szczepionek bezpośrednio z USA, co zapowiadał prezydent Andrzej Duda, czy z jakimś producentem z innego kraju, Dworczyk odpowiedział, że "wybraliśmy model unijny, solidarnościowy, w którym Komisja Europejska kupuje szczepionki dla wszystkich członków Unii, a następnie są one w sposób proporcjonalny w zbliżonym czasie dostarczane do poszczególnych państw".

Na uwagę, że oznacza to, że nie mamy planu B na wypadek, gdyby firma Pfizer nie wywiązywała się z umowy przez dłuższy czas albo wręcz zaprzestała produkcji szczepionki, odparł, że "trzeba rozważać wszystkie możliwości i rząd w tej chwili analizuje również inne warianty, zwłaszcza po zmianie harmonogramu przez firmę Pfizer". - Jednak jest za wcześnie, aby mówić o efektach tych działań – dodał.

Największe trudności produkcyjne w pierwszej fazie

Tymczasem problemy są nie tylko z dostawami szczepionek firmy Pfizer. Przed kilkoma dniami AstraZeneca poinformowała, że również zmniejszy dostawy w pierwszym kwartake roku i to aż o 60 proc.

Wiadomo, że AstraZeneca ma problemy ze zwiększaniem produkcji szczepionki; występują one w dwóch fabrykach - w Holandii i w Belgii. Prezes firmy Pascal Soriot zwrócił w jednym z wywiadów uwagę, że szczególnie skomplikowana jest produkcja szczepionki we wczesnych fazach. - Wydaje nam się, że udało się je rozwiązać, ale jesteśmy dwa miesiące do tyłu - zaznaczył. Prezes zwrócił uwagę, że podobne problemy występowały przy "łańcuchu dostaw" do Wielkiej Brytanii, ale umowa z tym krajem została podpisana trzy miesiące wcześniej, co zapewniło firmie więcej czasu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(3)
Ela
3 lata temu
Ah te szcepionki. Ja tam biorę suple ze sklepu Diagnosis i jakoś nie choruje.
jaman
3 lata temu
Że też nikt nie powie głośno DLACZEGO wstrzymują dostawy szczepionek :) Ten pan to niech się lepiej szczepi z samicą wielorasowego pieska :)
proste
3 lata temu
już od wiosny można było przygotowywać kraj do szczepień, wszystko spokojnie przemyśleć i przygotować. Ale PIS wiecznie zajęty wojenkami i sondażami woli działać chaotycznie na zasadzie pospolitego ruszenia.