Tak atak na Iran może wpłynąć na ceny paliw na stacjach [OPINIA]

Nocny atak Izraela na irańskie instalacje atomowe może mieć istotny wpływ na rynek ropy naftowej, a co z tym związane - na nasze rachunki na stacjach benzynowych - pisze w opinii dla money.pl Dawid Czopek.

Teheran, zniszczenia spowodowane izraelskim atakiem, 13 czerwca 2025 rokuTeheran, zniszczenia spowodowane izraelskim atakiem, 13 czerwca 2025 roku
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, EPA, PAP | ABEDIN TAHERKENAREH, Radosaw
Dawid Czopek

Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.

Pierwsza reakcja jest oczywista. Istotny wzrost ceny ropy naftowej. Tuż po pierwszych informacjach cena ropy naftowej wzrosła o 12 proc., żeby w godzinach południowych ustabilizować się na poziomie około +7 proc.

Jednakże cena ropy wzrastała już od kilku dni, szczególnie po informacji o wycofywaniu przez Stany Zjednoczone części swojego personelu z placówek na Bliskim Wschodzie, rosnąc w tym czasie łącznie o około 20 proc.

Aby zobaczyć, czy ten wzrost ma fundamentalne uzasadnienie, przyjrzyjmy się rynkowi ropy. Region Bliskiego Wschodu to wciąż około jednej trzeciej światowej produkcji ropy naftowej. Najważniejszy kraj regionu, Arabia Saudyjska, pod względem wydobycia posiada około 10-procentowy udział w rynku ropy, ale z punktu widzenia uruchomienia potencjalnej dodatkowej podaży ma prawdopodobnie największe możliwości zwiększenia produkcji na świecie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Praca zdalna to za mało. Oni poszli znacznie dalej

Póki co Arabia Saudyjska ani żaden inny kraj regionu nie są zamieszane w konflikt, ale region jest bardzo niebezpieczny i niewykluczone, że któryś z cichych sojuszników Iranu dokona akcji sabotażowych, które zniszczą część możliwości produkcyjnych także w krajach ościennych.

Sam Iran jest ważnym, ale nie kluczowym, producentem ropy. Odpowiada za około 3 proc. światowej produkcji, to trochę ponad 3 mln baryłek ropy dziennie. Mimo że jego produkcja jest w znacznej mierze objęta sankcjami, to niektórym największym krajom świata to nie przeszkadza i nadal z nim handlują.

Natomiast 3 mln baryłek dziennie to liczba, którą można spokojnie zastąpić istniejącymi na świecie mocami produkcyjnymi. Warto też zauważyć, że pierwsze doniesienia mówią o tym, że instalacje naftowe nie ucierpiały, więc póki co ropa w Iranie jest produkowana.

Kluczowa cieśnina

Oprócz możliwości produkcyjnych, Iran może mieć duży wpływ na zdolności transportowe regionu. Zablokowanie cieśniny Ormuz, przez którą przepływa dziennie około 20 mln baryłek ropy, z których - jak się szacuje - tylko około 6,5 mln można przekierować na inną trasę, miałoby olbrzymi wpływ na rynek ropy.

Oczywiście wszystko zależy od tego, na jak długo, ale część analityków szacowała, że gdyby rzeczywiście doszło do długotrwałej blokady cieśniny, cena ropy mogłaby wzrosnąć do poziomów ostatnio widzianych po pełnoekranowej inwazji Rosji na Ukrainę, czyli 130-140 dol. za baryłkę. Wariant skrajny, ale nie niemożliwy.

Co z cenami paliw na stacjach

Teraz pytanie, co to oznacza dla nas. Chwilowo pewnie pożegnanie z cenami z piątką z przodu na stacjach paliw, ale wszystko zależy od dalszego rozwoju sytuacji.

Można liczyć, że wzrost ceny ropy o około 20 proc. przekłada się na około 10-procentowy wzrost ceny gotowego paliwa na stacjach. Zatem w ciągu najbliższych dni możliwe są wzrosty cen paliw nawet o około 50-60 groszy, w zależności od dalszego rozwoju sytuacji.

Gdyby jednak sytuacja powoli ulegała uspokojeniu i, podobnie jak w poprzednim roku, wymiana ciosów nie miała wpływu na rynek ropy, nie ma obecnie żadnego powodu, by ropa kosztowała więcej niż 60-65 dol. (73 obecnie).

Dawid Czopek, zarządzający Polaris FIZ

Wybrane dla Ciebie
Tak Putin odwdzięcza się sojusznikom. Dane są ukrywane
Tak Putin odwdzięcza się sojusznikom. Dane są ukrywane
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Money.pl