Firma handlująca orzeszkami przemyciła Boeingi. Media ujawniają
Irańskie linie lotnicze Mahan Air kupiły pięć Boeingów 777. Do obejścia zachodniego embarga wykorzystały madagaskarską firmę, która zajmowała się dotychczas m.in. eksportem orzeszków ziemnych, lokalnych przypraw i suszonego zboża.
Od czasu, gdy w 2018 r. za pierwszej prezydentury Donalda Trumpa jego administracja rozszerzyła sankcje wobec Teheranu, irańscy przewoźnicy, w tym Mahan Air, nie mogą kupować samolotów od producentów takich jak Boeing i Airbus ani od większości światowych firm leasingowych. Europejski Airbus jest na tej liście, bo podlega amerykańskiej licencji - produkuje co najmniej 10 proc. komponentów lotniczych w USA.
W związku z tym, aby odświeżyć swoją mocno wysłużoną flotę, Iran stosuje różne metody obchodzenia sankcji i nabywania samolotów z rynku wtórnego, uciekając się gównie do przemytu.
Branżowy "Journal de l'aviation" opisuje, że nieznana branży lotniczej firma z Madagaskaru, która wcześniej handlowała żywnością, przekonywała, że sama zamierzała eksploatować samoloty i planowała przetransportować je do Kenii na przegląd. Madagaskarski urząd stwierdził jednak, że zezwolenia te wygasły 12 kwietnia 2025 roku, co oznacza, że wszystkie przeprowadzane po tej dacie loty w ramach rejestracji 5R były nielegalne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie miał nic. Dziś prowadzi miliardowy biznes i Widzew Łódź - Robert Dobrzycki w Biznes Klasie
Urząd Lotnictwa Cywilnego Madagaskaru potwierdził, że wszystkie pięć samolotów zostało tymczasowo zarejestrowanych na Madagaskarze 17 stycznia 2025 roku, na podstawie trzymiesięcznego zezwolenia wydanego firmie UDAAN Aviation.
Według "Journal de l'aviation" sprowadzone przez Teheran samoloty mają długą i skomplikowaną historię. Przed 20 laty od producenta kupiły je Singapore Airlines, ale tuż przed pandemią linie te wycofały je z eksploatacji i przekazały nieistniejącej już tajlandzkiej firmie NokScoot.
Później pojawiły się w rejestrach słynnego cmentarzyska samolotów w Alice Springs w Australii, by stamtąd trafić do Stanów Zjednoczonych, a później do Chin. Aż na początku 2025 r. pięć szerokokadłubowych samolotów zostało zarejestrowanych na Madagaskarze z oznaczającym ten kraj prefiksem 5R.
Ostatecznie z Madagaskaru przez Kambodżę trafiły w połowie lipca do Iranu. Co ważne, wciąż z międzynarodowym kodem identyfikacyjnym przypisanym afrykańskiej wyspie.
"Pomogły" sfałszowane certyfikaty
Rząd Madagaskaru stwierdził, że loty z Kambodży do Iranu odbywały się z wykorzystaniem sfałszowanych madagaskarskich certyfikatów rejestracyjnych, których ważność została nielegalnie przedłużona do 12 lipca 2025 r.
Władze w Antananarywie zapowiedziały pod koniec minionego tygodnia wszczęcie postępowania sądowego przeciwko UDAAN Aviation za fałszowanie dokumentów.
Iran: to nasz unikalny sposób
Organizacja Lotnictwa Cywilnego Iranu (CAO.IRI) potwierdziła przed kilkoma dniami, że pięć samolotów przybyło do kraju i wkrótce zostanie wpisanych do irańskiego rejestru. Dodała, że transakcja była legalna, ale przeprowadzona "naszym unikalnym sposobem".