Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Taśmy Kaczyńskiego. Birgfellner zdradza szczegóły współpracy z prezesem PiS

13
Podziel się:

Austriacki biznesmen oskarża prezesa PiS o oszustwo przy projekcie budowy biurowca w centrum Warszawy. - Żałuję, że zaufałem Kaczyńskiemu - mówi "Wyborczej" Birgfellner i zdradza szczegóły współpracy.

Austriacki biznesmen opowiada o szczegółach współpracy z Jarosławem Kaczyńskim
Austriacki biznesmen opowiada o szczegółach współpracy z Jarosławem Kaczyńskim (East News, Grzegorz Banaszak)

Gerald Birgfellner publicznie zabiera głos w sprawie projektu budowy bliźniaczych wież na działce spółki Srebrna w centrum stolicy. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" austriacki biznesmen ze szczegółami opowiada jak doszło do tego, że Jarosław Kaczyński zaproponował mu prowadzenie projektu. W rozmowie zdradza też, jaki prezes PiS jest prywatnie i jakie lubi wina.

Birgfellner twierdzi, że Kaczyński w 2017 r. powiedział mu, że musi przeprowadzić się do Polski, by w pełni skoncentrował się na projekcie. - Przeprowadziłem się w grudniu. Ufałem Kaczyńskiemu, i to nie tylko dlatego, że był członkiem rodziny. To najważniejsza dziś postać w Polsce. Jeśli nie można było ufać jemu, to komu można? - pyta reotorycznie austriacki biznesmen.

- Cały projekt miał przebiegać w absolutnej tajemnicy. Kaczyński zabiegał o to, by nikt mnie nie znał. Nawet premier. Czasami musiałem czekać w kuchni, by ludzie w poczekalni mnie nie widzieli. Kaczyński mówił mi, że rozmawiał z Morawieckim o wieżowcu i usłyszał od niego, iż obawia się naszego projektu, bo może to kosztować PiS utratę głosów - dodaje Birgfellner w rozmowie z "Wyborczą".

Zobacz także: Obejrzyj: "Kaczyński jest bezdenną głębiną cnót"

Jak stwierdził, skoro to Jarosław Kaczyński, czyli "najważniejszy polski polityk", poprosił go o to, by przynieść pieniądze do zapłaty za podpis, bez którego projekt nie ruszy, biznesmen uznał, że "wszystko będzie w porządku".

"Wyborcza" promuje w poniedziałek rozmowę, która ukaże się dopiero we wtorkowym wydaniu. Ma być w niej również fragment dotyczący słynnej poczekalni w centrali PiS na Nowogrodzkiej, o telefonach od "pani Basi" czy kopercie, w której było 50 tys. zł dla ks. Rafała Sawicza.

Przypomnijmy - w styczniu "Gazeta Wyborcza" opublikowała zapisy nagrań rozmów pomiędzy Geraldem Birgfellnerem a m.in. Jarosławem Kaczyńskim. Dotyczyły one planów budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez spółkę Srebrna.

Następnie Austriak złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS dot. braku zapłaty za zlecenie związane z przygotowaniami do budowy wieżowców.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(13)
Dziadek Tadek
5 lata temu
Ja rozumiem przekręty finansowe, wycyckanie austriaka i inne takie SKOKI na kasę. Ale jednego nie potrafię zrozumieć. Dlaczego Pani Basia nie wyrwie tych kłaków z nosa kryształowego developera?!
kik
5 lata temu
niech pokaże umowy faktury za wykonaną pracę . tam gdzie giertych - obrońca złodziei - tam smród.
cba
5 lata temu
tam gdzie pojawia się giertych ta smród.
mroczek
5 lata temu
cały świat dziś zazdrości pismatoło wolności. łazi toto z plastrem na pysku i z pętami na nogach. jajus tak trzymać te tatałajstwo na to zasługuje.
MMM
5 lata temu
Afera za aferą, teraz jeszcze seksualne przygody pana marszałka z nieletnią. PIS pokazuje prawdziwe oblicze. Ktoś jeszcze wierzy, że oni nie są zorganizowaną grupą dorabiająca się na władzy?