Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

To przełom. Jest zielone światło dla preparatu spowalniającego rozwój choroby Alzheimera

3
Podziel się:

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zatwierdziła w pełni pierwszy preparat spowalniający postęp choroby Alzheimera. Ostrzegła zarazem o jego skutkach ubocznych potencjalnie zagrażających życiu.

To przełom. Jest zielone światło dla preparatu spowalniającego rozwój choroby Alzheimera
Według badań postęp choroby został spowolniony o 27 proc. w okresie 18 miesięcy (Adobe Stock)

Jest to pierwszy przypadek, gdy substancja mająca na celu spowolnienie postępu choroby została w pełni zatwierdzona przez organ regulacyjny. Leqembi wyprodukowany przez japońską Eisai i amerykańską Biogen jest wymierzony przeciw jednej z przyczyn choroby, rodzaj białka w mózgu zwanego beta-amyloidem.

To może być przełom w leczeniu Alzheimera

Nie sądzę, byśmy mogli przecenić znaczenie tej chwili - oceniła Donna Wilcock, asystentka dziekana biomedycyny na Uniwersytecie Kentucky, którą cytuje NBC News.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nadchodzi rewolucja na rynku nieruchomości. Ceny mogą się zmienić

Według stowarzyszenia zajmującego się problemami związanymi z chorobą Alzheimer’s Association, w Ameryce cierpi na nią ok. 6,7 miliona dorosłych w wieku 65 lat i starszych. W badaniu klinicznym, z udziałem 1795 pacjentów z łagodnymi zaburzeniami poznawczymi lub schorzeniem we wczesnym stadium, postęp choroby został spowolniony o 27 proc. w okresie 18 miesięcy.

Dr Ronald Petersen, neurolog z Mayo Clinic w Rochester, w stanie Minnesota, zaznaczył, że Leqembi nie jest lekarstwem, ani nie eliminuje choroby, jedynie ją spowalnia.

Alzheimer’s Association zdecydowanie opowiedziało się jednak za decyzją FDA zatwierdzającą Leqembi.

- Może to dać ludziom we wczesnych stadiach choroby Alzheimera więcej czasu na utrzymanie niezależności i robienie rzeczy, które kochają - oświadczyła Joanne Pike, prezes i dyrektor generalny stowarzyszenia.

Zatwierdzając preparat FDA ostrzegła, że jego przyjmowanie może potencjalnie prowadzić do drgawek i zgonu. Pacjenci, dodała, powinni przejść specjalne testy genetyczne, co pozwoli lepiej zrozumieć ryzyko wystąpienia skutków ubocznych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(3)
emerytka
8 miesięcy temu
Człowiek taki jak ja , który latami widział tę chorobę z bliska i wie naprawdę jak to wygląda , powinien mieć możliwość napisania oświadczenia , czy w razie czego życzy sobie eutanazji czy nie. Ja wiem najlepiej co dla mnie dobre i ja nie chcę aby ktoś oglądał mnie w stanie , który już nikomu i niczemu nie służy , a jedynie powoduje taki stres i taką rezygnację życiową u najbliższych , która kładzie się na reszcie życia .
prototyp?
10 miesięcy temu
Drgawki i zgon zależne od DNA ? Czyli po szczepionkach kolejny lek testowany "w boju"?
Humanist
10 miesięcy temu
Ludzie z powaznymi degeneracyjnymi chorobami powinni miec dostep do eutanazii.