Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Ukrainie pozostał rok. W przeciwnym wypadku nie uda się już uruchomić Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej

Podziel się:

Jeżeli okupacja Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej przez rosyjskie wojska potrwa jeszcze przez rok lub dwa, to przywrócenie funkcjonowania obiektu może okazać się niemożliwe – stwierdził we wtorek szef ukraińskiego koncernu Enerhoatom Petro Kotin. Jego słowa cytuje portal UNIAN.

Ukrainie pozostał rok. W przeciwnym wypadku nie uda się już uruchomić Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej
Zaporoska Elektrownia Jądrowa. Ukraina: został rok na odbicie ją z rąk Rosjan (Getty Images, 2022 Anadolu Agency)

W ocenie prezesa Enerhoatomu najeźdźcy obecnie nawet nie próbują przyłączyć elektrowni do swojego systemu energetycznego, ponieważ rozumieją, że byłoby to nierealne. W trakcie trwającej blisko 10 miesięcy okupacji obiektu siłownia została też poważnie uszkodzona. Wielkość strat jest szacowana na około 40 mld hrywien, czyli około 4,7 mld zł.

Ukrainie pozostał rok na odbicie elektrowni

Petro Kotin zaapelował, by "wygonić stamtąd najeźdźców". W przeciwnym przypadku, w jego ocenie, elektrownia już nie wznowi pracy.

Jeszcze trzy miesiące temu mógłbym powiedzieć, że w przypadku szybkiego wyzwolenia (elektrowni – przyp. red.) będziemy w stanie w ciągu tygodnia przyłączyć pierwsze dwa bloki energetyczne (do ukraińskiej sieci – PAP). Dzisiaj mogę powiedzieć, że w takiej sytuacji musielibyśmy sprawdzać poziom degradacji obiektu przez co najmniej dwa miesiące – tłumaczy Petro Kotin.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Energia z wiatru jest najtańsza. Ekspertka podaje wyliczenia. "Ta różnica jest ogromna"

Sytuacja się pogorszy, jeżeli okupacja siłowni jądrowej będzie się przedłużać. – Jeśli potrwa jeszcze przez rok lub dwa, to ruscy nigdy tych bloków nie uruchomią, ale faktycznie wygaszą działalność elektrowni – przewiduje szef Enerhoatomu.

Czym jest Zaporoska Elektrownia Atomowa?

Zaporoska Elektrownia Atomowa to największa elektrownia jądrowa w Europie. Od miesięcy na jej terenie stacjonują rosyjscy żołnierze z ciężkim sprzętem; znajdują się tam też pracownicy koncernu Rosatom. Obiekt ten jest okupowany przez siły agresora od początku marca ubiegłego roku.

W wyniku działań zbrojnych agresorów infrastruktura elektrowni była kilkakrotnie odłączana od sieci. Bezpieczeństwo obiektu atomowego, jak przekonuje strona ukraińska, jest poważnie zagrożone.

Pod koniec listopada okupanci zakazali wstępu na teren elektrowni wszystkim członkom personelu odmawiającym podpisania kontraktów z Rosatomem. Na początku grudnia Enerhoatom poinformował o odwołaniu głównego inżyniera obiektu, oskarżanego o zdradę i kolaborację z wrogiem.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP