Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kiedy ruszy i ile potrwa Brexit? Szef brytyjskiej dyplomacji podał terminy

17
Podziel się:

- Powołamy się na artykuł 50. na początku przyszłego roku. Mamy dwa lata, by tego dokonać - dodał. - Nie sądzę, że koniecznie będziemy potrzebować całych dwóch lat, ale poczekajmy i zobaczmy, jak będzie szło - mówił Johnson.

Kiedy ruszy i ile potrwa Brexit? Szef brytyjskiej dyplomacji podał terminy
(PAP/EPA)

Na początku 2017 roku Wielka Brytania rozpocznie formalną procedurę wychodzenia z Unii Europejskiej i być może nie będzie potrzebowała aż dwóch lat na wynegocjowanie porozumienia - zapowiedział w czwartek szef brytyjskiej dyplomacji Boris Johnson.

Kraje UE naciskają na Wielką Brytanię, by uruchomiła artykuł 50. traktatu UE, który rozpoczyna procedurę wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii. Następnie Londyn będzie miał dwa lata na wynegocjowanie porozumienia z UE dotyczącego warunków Brexitu oraz przyszłych stosunków z pozostałymi 27 krajami członkowskimi.

- Teraz rozmawiamy z naszymi europejskimi przyjaciółmi i partnerami, a celem jest wysłanie na początku przyszłego roku listu w sprawie artykułu 50., powołamy się na niego. Jestem pewien, że w tym liście określimy pewne parametry na temat tego, jak proponujemy to przeprowadzić - powiedział Johnson w Nowym Jorku telewizji Sky News.

- Powołamy się na artykuł 50. na początku przyszłego roku. Mamy dwa lata, by tego dokonać - dodał. - Nie sądzę, że koniecznie będziemy potrzebować całych dwóch lat, ale poczekajmy i zobaczmy, jak będzie szło - mówił Johnson.

Dotychczas brytyjska premier Theresa May zapowiadała, że jej kraj nie uruchomi artykułu 50. przed końcem 2016 roku.

Od referendum z 23 czerwca, w którym Brytyjczycy opowiedzieli się za wyjściem z UE, wielu przedstawicieli instytucji unijnych i krajów członkowskich bezskutecznie wzywało brytyjski rząd, by jak najszybciej uruchomił artykuł 50., aby pozbyć się niepewności co do przyszłości Wspólnoty.

Taki apel wystosował w czwartek szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz przed spotkaniem z May w Londynie. Podkreślił też, że podczas rozmów z szefową brytyjskiego rządu powtórzy, iż "cztery swobody wspólnego rynku - przepływu towarów, kapitału, usług i osób - mają równe znaczenie".

Jednak Johnson odrzucił twierdzenie, że Zjednoczone Królestwo będzie musiało nadal przestrzegać swobodnego przepływu pracowników, jeśli chce wciąż mieć dostęp do wspólnego rynku. - Chcieliby, abyśmy uwierzyli, iż istnieje jakiś automatyczny kompromis między tym, co nazywają wspólnym rynkiem a swobodą przemieszczania się. To całkowite brednie - powiedział.

- Te dwie rzeczy nie mają ze sobą nic wspólnego. Powinniśmy otrzymać porozumienie o wolnym handlu i znów przejąć kontrolę nad naszą polityką dotyczącą imigracji - dodał.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(17)
ftyk
8 lat temu
GB zorientowała się kto rządzi w Unii Euro-Pejskiej.
siwyjon
8 lat temu
Borys to największy KLAUN w brytyjskim rządzie a gadać może dużo jak i nasi polscy politycy dużo gadać mało robic
Boris
8 lat temu
Zgadzamy sie z Tobą, Mr. Boris - to jest prawda : szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz = całkowite brednie
Husain Grzego...
8 lat temu
Kuatatero amanero, Jutro budzie futro! I wloo
Forum Radunia...
8 lat temu
Jeleni szukają, jak zawsze, chcą doić innych...Zalali nasz rynek swoimi firmami a nam pozwolili łaskawie dla nich pracować, wielka mi łaska..To oni nam zabrali miejsca pracy zalewając Polskę swoimi usługami i produktami... Niech zabierają swoje zabawki i zobaczymy jak sobie poradzą. Nawet Brytyjskie firmy uciekną z UK chcąc mieć dostęp do rynku UE. Oni chcą nas ograć, ale na szczęście to Francja i Niemcy nie są idyotami...:-) I tym samym nie wyrollują i Polski.