Unia na celowniku Trumpa. Ile może kosztować ugłaskanie prezydenta USA?

W poniedziałek Donald Trump kolejny raz powtórzył groźby nałożenia ceł na towary z Unii Europejskiej. UE zastanawia się teraz, co zrobić, by Trump nie zrealizował tego planu. - Czekają nas twarde negocjacje - mówi Andrzej Byrt, były ambasador we Francji i Niemczech.

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i premier Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i premier Donald Tusk
Źródło zdjęć: © East News | NICOLAS TUCAT
Przemysław Ciszak

Donald Trump już wprowadził 10-procentowe cła na Chiny. Taryfy, i to 25-procentowe, miały też zostać nałożone na Meksyk i Kanadę (za wyjątkiem kanadyjskiej ropy, obłożonej 10-procentowym cłem), ale w poniedziałek amerykański prezydent odroczył ten ruch o miesiąc. Tego dnia powtórzył też groźby skierowane do Unii Europejskiej. Podkreślił, że cła "z całą pewnością zostaną wprowadzone" i że stanie się to "całkiem szybko".

Unijni przywódcy poważnie podchodzą do agresywnej polityki republikańskiego prezydenta z jego "machiną celną" i biznesowym podejściem do sojuszy. Podczas poniedziałkowego nieformalnego spotkaniu szefów państw i rządów UE premier Donald Tusk określił groźbę wojny handlowej "totalnym nieporozumieniem" i "jednym z najokrutniejszych paradoksów".

- Europa musi wykazać dużo zdrowego rozsądku, spokoju, odpowiedzialności. My musimy umieć opiekować się naszymi relacjami z USA, ale też musimy mieć poczucie własnej godności i siły - podkreślał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prezes Cracovii ujawnia zarobki piłkarzy w Polsce - Mateusz Dróżdż w Biznes Klasie

Trump wyciąga rachunki

Jednym z głównych argumentów Donalda Trumpa za wprowadzeniem ceł jest to, że wartość produktów i usług, które USA sprowadzają z UE, jest dużo wyższa niż wartość tego, co ze Stanów sprowadza Unia. - Nie biorą naszych samochodów, nie biorą produktów rolnych - wylicza Trump. - Oni nie zabierają prawie nic, a my bierzemy wszystko - grzmi.

Wychodząc naprzeciw tym pretensjom, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen już wcześniej wysyłała jednoznaczne sygnały, że Unia jest gotowa zwiększyć zakupy w USA, oferując zastąpienie na europejskim rynku rosyjskich dostaw gazu amerykańskim LNG.

W poniedziałek w podobnym tonie wypowiedział się również prezydent Litwy Gitanas Nauseda. Przekonywał, że UE może kupować od USA więcej LNG i broni, a także może zaoferować np. umowę o wolnym handlu w zakresie motoryzacji.

Problem w tym, że "rachunek", który wystawia nam Trump, jest wysoki, zwłaszcza jeśli założyć, że Wspólnota miałaby doprowadzić do wyrównania różnicy w bilansie handlowym ze Stanami. Zgodnie z danymi publikowanymi przez Komisję Europejską amerykański deficyt w handlu z Europą wynosił w 2023 roku aż 156,6 mld euro (to najnowsze dostępne dane, obejmujące pełny rok). Jest to różnica między wartością eksportu z UE do Stanów Zjednoczonych wynoszącym 503,8 mld euro, a importem z Ameryki na kwotę 347,2 mld euro.

- Do gróźb celnych Donalda Trumpa trzeba podejść racjonalnie. Republikański prezydent stosuje szantaż dla realizacji swoich celów gospodarczych i politycznych. To jego punkt wyjścia do dalszych negocjacji. Zapewne ma świadomość, że wprowadzając cła, sam sprowadzi problemy gospodarcze na swój kraj - komentuje dla money.pl Andrzej Byrt, ekonomista, były ambasador RP w Niemczech oraz we Francji, były wiceminister w resortach współpracy gospodarczej z zagranicą oraz spraw zagranicznych.

- Państwa demokratyczne przedkładają dialog nad brutalną siłę. Zadaniem Europy jest zasiąść do wspólnego stołu i wsłuchać się w oczekiwania strony amerykańskiej, ale również równie asertywnie na nie odpowiedzieć - dodaje.

Więcej gazu, więcej ropy, więcej broni

Zwiększenie zakupów skroplonego gazu LNG z USA jest możliwe. Europa potrzebuje błękitnego paliwa, bo stopniowo ruguje ten pochodzenia rosyjskiego. Obecnie gaz sprowadzany jest do UE m.in. z Kataru, Algierii, ale także z USA i Rosji.

Po rewolucji łupkowej USA stały się poważnym graczem na rynku LNG, w 2024 roku eksport tego surowca z USA sięgnął 88,3 mln ton. Dla porównania - rok wcześniej wynosił on 84,5 mln ton.

W 2023 roku USA odpowiadały za 46 proc. europejskiego importu LNG. Gdyby chcieć samym błękitnym paliwem pokryć różnicę w bilansie handlowym, Unia musiałaby zwiększyć zamówienia blisko sześciokrotnie, biorąc pod uwagę, że w 2023 r. wartość zakupu amerykańskiego gazu ziemnego wyniosła 26,9 miliarda euro.

Przykładając tę samą miarę do europejskich zakupów naftowych w USA, wartość importu amerykańskiej ropy musiałaby wzrosnąć co najmniej 3,7 raza. Zgodnie z danymi KE za jej import zapłaciliśmy w 2023 roku 42,2 mld euro.

Trump wielokrotnie podnosił kwestię wydatków na zbrojenia w Europie. Z jednej strony USA chcą, aby partnerzy w NATO bardziej partycypowali w kosztach bezpieczeństwa poprzez większe wydatki na obronność, z drugiej mają w tym również interes ekonomiczny. Duża część krajów Europy zamawia sprzęt obronny właśnie w amerykańskich koncernach zbrojeniowych.

O jakich kwotach mówimy? Z danych Departamentu Stanu USA wynika, że w 2024 roku kraje Unii Europejskiej kupiły w USA sprzęt wojskowy na łączną kwotę 27,43 mld euro. Jeśli więc chcieć pokryć różnicę w bilansie handlowym samymi zamówieniami zbrojeniowymi, Europa musiałaby prawie sześciokrotnie zwiększyć wydaną kwotę (5,7 raza).

"Czekają nas twarde negocjacje"

To oczywiście jedynie szacunki i uproszczony rachunek. Negocjacje dotyczyć mogą przecież zarówno surowców energetycznych, jak również broni czy innych produktów, tak aby razem uzupełniły obecną lukę w bilansie handlowym. Nie zmienia to faktu, że prezydent Trump, grożąc Europie nałożeniem ceł na poziomie 10-20 proc., negocjuje wysoko i brutalnie.

Czekają nas twarde negocjacje. Nie da się wyrównać różnicy bilansie handlowym między USA a UE prostym zwiększeniem wolumenów kupowanych węglowodorów czy uzbrojenia. To oznaczałoby wielokrotne zwiększenie zamówień, liczonych w dziesiątkach miliardów euro. Poza tym prowadziłoby do uzależnienia Europy od importu z USA. Choć z pewnością gaz i uzbrojenie są towarem, którego Europa potrzebuje - komentuje Andrzej Byrt.

Jednocześnie podkreśla, że amerykańskie samochody czy żywność, o których wspomina prezydent Trump, mogą mieć problem ze znalezieniem rynku zbytu w Unii. - Nie ze względu na kraj pochodzenia, ale przez gabaryty oraz ekologię w przypadku samochodów oraz modyfikacje genetyczne w żywności. O tym, co kupić, ostatecznie decydują konsumenci, a nie rządy poszczególnych krajów czy Unia - przypomina.

Były ambasador podkreśla, że niezależnie od stylu, w jakim prezydent USA podchodzi do relacji międzynarodowych, w tym również z bliskimi partnerami, ta transatlantycka koalicja jest dla nas bardzo istotna.

- Nie należy się skarżyć czy obrażać na styl Trumpa, tylko usiąść do twardych negocjacji. Być może będzie trzeba powołać wspólny komitet amerykańsko-europejski, który będzie w regularnych odstępach czasu analizował strumienie handlu między USA i UE i reagował na zażalenia obu stron. Prezydent Trump preferuje układy bilateralne, ale tu stroną musi być cała Unia, a nie poszczególne kraje - ocenia nasz rozmówca.

- Europa nie może dać się rozgrywać wewnętrznie. Musi negocjować jako jeden organizm, bowiem jedną z podstawowych wspólnych polityk europejskich jest polityka handlowa UE - zaznacza Andrzej Byrt. - Potrzebna jest silna Europa, aby negocjacje z Trumpem były racjonalne i partnerskie - podsumowuje.

Przemysław Ciszak, dziennikarz money.pl

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X