UOKiK. Spółka Appol kazała miesiącami czekać na płatność. Teraz zapłaci karę
Gdy duża firma z opóźniania płatności dostawcom robi sobie wręcz sposób na tani dostęp do pieniędzy, to odpowiednie instytucje powinny zareagować. UOKiK nie tylko nazwał zachowanie spółki Appol nadużyciem, lecz również nałożył na nią karę w wysokości 1,7 mln zł.
Należąca do chińskiego koncertu spółka Appol w latach 2017-2019 notorycznie zalegała z płatnościami wobec polskich dostawców jabłek. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny uznał, że w ten sposób wykorzystywała swoją przewagę kontraktową wobec dostawców jabłek. Nie akceptując takich praktyk, nałożył na nią karę w wysokości blisko 1,7 mln zł.
Przedsiębiorca zobowiązał się w umowach o dostawę na zapłatę pieniędzy, w zależności od rodzaju umowy, w ciągu maksymalnie 14 lub 30 dni. W rzeczywistości płacił nawet po 90 dniach. Największe opóźnienia miały miejsce w 2017 r. i dotyczyły ponad 70 proc. wszystkich transakcji. W kolejnych dwóch latach zaległości było mniej – ponad 37 proc. w 2018 i 17 proc. w 2019 r.
- Pacta sunt servanda – zasada wywodząca się z prawa rzymskiego oznacza, że umów należy dotrzymywać. Jeśli spółka Appol deklarowała zapłatę w ciągu maksymalnie 30 dni, wówczas dostawcy jabłek mieli pełne prawo oczekiwać, że w takim terminie otrzymają należne im pieniądze. Wielu z sadowników musiało jednak czekać znacznie dłużej. To niedopuszczalne działanie i przejaw wykorzystywania przewagi kontraktowej przez producenta koncentratu jabłkowego.