Urodziny przerwane przez policję. 23 osoby w lokalu, nikt nie miał maseczki

Policjanci z Wrześni (woj. wielkopolskie) asystowali pracownikom sanepidu przy interwencji w jednym z lokali, w którym odbywała się impreza urodzinowa. W niej udział brały 23 osoby, żadna z nich nie przestrzegała dystansu, nikt nie miał także założonej maseczki.

Czytaj też: Abp Głódź i bp Janiak unikają kary. Wciąż nie wpłacili pieniędzy

Sprawa miała miejsce w ostatnią sobotę, jednak dopiero dziś o zajściu poinformowała miejscowa policja.

- Podczas weryfikacji zgłoszenia okazało się, że na sali, przy zastawionych stołach, odbywa się uroczystość urodzinowa, w której udział brały 23 osoby. Niestety, żadna z nich nie przestrzegała zalecanych środków ostrożności w postaci maseczek oraz dystansu społecznego - powiedział sierż. szt. Adam Wojciński Wojciński, rzecznik KPP we Wrześni.

Jak dodał, pracownice wrzesińskiego sanepidu na miejscu wydały decyzję administracyjną, nakazującą zakończenie trwającej imprezy. Powołano się na obowiązujące co najmniej do 25 kwietnia obostrzenia, tj. zakaz organizacji oraz uczestnictwa w imprezach, zebraniach i spotkaniach.

Czytaj także: Podatek od smartfona w wykazie prac rządu. "To nie jest zdrowy system"

Wojciński zaznaczył, że wobec uczestników imprezy zostaną "wszczęte czynności wyjaśniające z artykułu 116 kodeksu wykroczeń". Z kolei wobec właścicielki lokalu "zostanie wszczęte postępowanie z artykułu 165 kodeksu karnego".

To oznacza, że uczestnicy imprezy mogą zostać ukarani mandatami, zaś właścicielce lokalu grożą poważniejsze konsekwencje, tj. grozi jej nie tylko mandat, ale i odsiadka do 8 lat (zgodnie z kodeksem).