W końcu to obliczono. Na pracy zdalnej oszczędzamy prawie godzinę dziennie
Praca zdalna w Polsce pozwala pracownikowi oszczędzić średnio 54 minuty dziennie - obliczyli ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jest to drugi najniższy wynik wśród 27 przebadanych państw – to 3 minuty więcej niż w Serbii i 1 minuta mniej niż w USA.
"Ogółem średnio 40 proc. czasu zaoszczędzonego dzięki pracy zdalnej pracownicy przeznaczają na wykonywanie dodatkowych aktywności związanych z pracą (podstawową lub drugim etatem). Pozostałe dwie kategorie to różnego rodzaju odpoczynek, na który spożytkowane zostaje średnio 34 proc. zaoszczędzonego czasu, i obowiązki opiekuńcze (11 proc. czasu średnio)" - czytamy w najnowszym Tygodniu Gospodarczym.W Polsce te 54 minuty dziennie pracownicy przeznaczają na odpoczynek w 36 proc., jakąś formę pracy w 34 proc., a na obowiązki opiekuńcze w 16 proc.
Badacze szacują, że wyrażona w pieniądzu osobista korzyść z pracy zdalnej wynosi ok. 2,2 proc. dochodu rozporządzalnego pracownika, przy uśrednieniu ilości oszczędzanego czasu do 72 minut.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzydziestoczteroosobowe klasy, praca na kilka zmian. Wiceszef ZNP: dramat w szkołach
"Zatem w przypadku Polski taka korzyść, po uwzględnieniu mniejszej ilości zaoszczędzonego czasu, wynosiłaby 1,65 proc. dochodu pracownika" - napisano w raporcie.
W momencie zbierania danych (w latach 2021-2022) respondenci średnio 1,7 dnia w tygodniu pracowali z domu.
Praca zdalna a koszty pracownika
W Sejmie trwają prace nad nowelizacją kodeksu pracy, która wprowadzi do kodeksu definicję pracy zdalnej. Praca zdalna będzie możliwa w formie całkowicie zdalnej, hybrydowej, jak i okazjonalnej. Nowelizacja określa także, kto i na jakich zasadach będzie mógł wystąpić o pracę w takiej formie.
Według związków zawodowych nowelizacja kodeksu pracy jest potrzebna, jednakże wymaga poprawek. Ustalanie zasad pracy zdalnej powinno odbywać się w porozumieniu ze związkami zawodowymi na poziomie zakładowym lub ogólnopolskim. Koszty pracy zdalnej powinny być jasno określone, a wprowadzenie katalogu kosztów mogłoby pomóc uniknąć nadużyć.
Jak zauważa Paweł Śmigielski z OPZZ, projekt wymienia tylko część kosztów, które będą się wiązały z pracą zdalną, tj. koszty energii elektrycznej oraz usług telekomunikacyjnych niezbędnych do wykonywania pracy zdalnej. Według niego brakuje wprost wskazanych w treści projektu innych kosztów, za które pracownik wykonujący pracę zdalną powinien otrzymać od pracodawcy rekompensatę. Wymienia między innymi media takie jak ogrzewanie, wodę, czy wywóz śmieci.