Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Analitycy wstrzymali się z podwyżką prognoz dla Polski. Ale "czują presję"

8
Podziel się:

Kolejna aktualizacja ratingu Polski jest zaplanowana na 20 października.

Analitycy zagranicznych agencji dają Mateuszowi Morawieckiemu coraz więcej powodów do zadowolenia.
Analitycy zagranicznych agencji dają Mateuszowi Morawieckiemu coraz więcej powodów do zadowolenia. (ARTUR BARBAROWSKI/EAST NEWS)

Agencja ratingowa S&P nie zakłada, by miało dojść do zawieszenia głosu Polski w Unii Europejskiej. Mimo tego na razie wstrzymała się z podwyżką prognoz gospodarczych dla naszego kraju.

Nie spełniły się oczekiwania analityków, którzy wskazywali, że już we wtorek agencja S&P pójdzie śladem Moody's i podniesie swoje prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego w Polsce. Według zapowiedzi S&P zostaną one zaktualizowane wraz z publikacją najnowszego ratingu - a ta jest zaplanowana na 20 października.

Niemniej jednak przy okazji seminarium poświęconego krajom Europy Środkowo-Wschodniej padła sugestia, że prognoza może zostać podniesiona. Obecnie S&P wskazuje, że PKB Polski urośnie w tym roku o 3,6 proc., ale jednocześnie widzi "presję do rewizji w górę".

Analitycy odnieśli się również do trwającego sporu pomiędzy Polską a Komisją Europejską. "Agencja S&P nie wierzy, że mogłoby dojść do zawieszenia prawa głosu Polski w UE - o takich sankcjach za naruszenie praworządności mówi Art. 7 traktatu lizbońskiego. Mało prawdopodobne wydaje się też według agencji obniżenie Polsce funduszy unijnych wcześniej niż w 2020 roku" - czytamy w porannym komentarzu ekonomistów BZ WBK.

Zobacz także: Zobacz także: Czy polska gospodarka jest silna?

Brak decyzji o podniesieniu prognoz gospodarczych dla Polski może być zaskakujący dla części obserwatorów rynku. Warto pamiętać, że na początku ubiegłego tygodnia na podwyżkę zdecydowała się inna kluczowa agencja ratingowa Moody's - jej analitycy wskazali, że PKB Polski może w tym roku wzrosnąć aż o 4,3 proc. (wobec wcześniejszych założeń na poziomie 3,2 proc.). Można powiedzieć, że oczekiwania dotyczące wzrostu powyżej 4 proc. są bardzo optymistyczne, a część ekonomistów w money.pl wątpi, czy uda się je zrealizować.

Na razie S&P jest agencją, która wystawia Polsce najgorszą notę. Po zaskakującym cięciu z początku ubiegłego roku, które miało znaczący wpływ na złotego, S&P utrzymuje rating BBB+ (z perspektywą stabilną). Szansa na jego zmianę pojawi się 20 października - wtedy S&P ma zaktualizować ocenę.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
wika
7 lat temu
Te prognozy mają charakter bardzo krótkoterminowy i służą jedynie spekulantom. W 2007 w USA też prognozowali bessę i co wyszło?
ccx
7 lat temu
glupota POPULIZMU i SOCJALIZMU (PiS) w kwestiach gospodarczych jest widoczna jak na dłoni. Rozdawnictwo z budżetu kwitnie. Ciekawe jak długo ? Obniżka wieku emerytalnego w perspektywie 3-5 lat dobije ten budżet. Ciekawe czy wówczas CIEMNY LUD się obudzi czy propaganda Kurskiego wciśnie im nowy kit....
jan
7 lat temu
Teoria białego kotka,który i tak pozostanie czarny.
Anna
7 lat temu
Ta agencja,z przyczyn czysto politycznych,doprowadziła do strat w gospodarce..
antyKOD
7 lat temu
PO musiało być nierzetelne i nierozumiejących pojęć w rozumowań ekonomicznych i to Niemców bardzo pasowało.to dlatego osłabiło Polskę.a PIS to zatrzymało.