Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Krzysztof Janoś
|

Brexit z tego prostego powodu może nie skłonić Polaków do powrotu

603
Podziel się:

- Obraz polskiego imigranta w Wielkiej Brytanii od czasu otwarcia się unijnych granic w 2004 roku uległ zmianom, a do początkowej sympatii doszły też obawy - przekonuje dr socjologii Julia Halej, która prowadziła badania nad imigracją na uniwersytecie University College London.

Brexit z tego prostego powodu może nie skłonić Polaków do powrotu
(Jacek Bereźnicki)

W dniu Polonii i Polaków za Granicą dr Halej podkreśla, że Brytyjczycy byli zaskoczeni tym, że tak wielu naszych rodaków przybyło do Wielkiej Brytanii. W ocenie pani doktor badani Brytyjczycy przede wszystkim szanowali i szanują to, że Polacy przyjechali na Wyspy do pracy.

- To jest dla nich pewne, że Polacy bardzo ciężko pracują. Jeśli jednak chodzi o samą liczbę osób, które tutaj przyjechały, to było to olbrzymim zaskoczeniem. Brytyjczycy zaczęli się trochę stresować, jaki to będzie miało wpływ na zasiłki, na służbę zdrowia i dostępność mieszkań komunalnych - dodaje Halej.

Według niej swoje zrobiły też kampanie antyimigracyjnych tabloidów, które akcentowały obawy związane z napływem ludzi, rzadziej wspominając o tym, w jak dużym stopniu tamtejsza służba zdrowia opiera się na przybyszach.

Badaczka dodaje, że choć wielu naszych rodaków doskonale integruje się z brytyjskim społeczeństwem, są miejsca, gdzie społeczności miejscowa i przyjezdna prowadzą osobne życie. Winą za to obarcza zarówno Brytyjczków, jak i Polaków. Jako przykład dr Halej podaje miejscowość Boston, w której prowadziła badania.

- Tam ludzie opowiadali właśnie o tym, że są ciągle otoczeni Wschodnimi Europejczykami. Że ciągle słyszą język polski. Pracują z nimi, ale że osobiście żadnego z nich nie znają - mówi Halej.

A jak na polską społeczność wpłynie Brexit? Naukowiec uważa, że większość imigrantów będzie chciała na Wyspach jednak pozostać. - Na pewno jest zauważalny silny trend. Coraz więcej osób występuje teraz o obywatelstwo. Sama to przeżyłam jako dziecko imigrantów z Polski do Austrii. Zaczynać życie od nowa, i to po raz kolejny, jest bardzo trudno - konkluduje .

Dr Halej jest przekonana, że nawet po Brexicie kraj pozostanie w jakimś stopniu otwarty na imigrację, bo bez siły roboczej z zewnątrz tamtejsza gospodarka sobie nie poradzi.

Inną sprawą jest jednak kwestia wyboru mieszkających tam Polaków. Jak już pisaliśmy w money.pl, Mateusz Morawiecki ostatnią wizytę w Wielkiej Brytanii wykorzystał do tego, by namawiać rodaków do powrotu do kraju. Zachęcał do tego studentów oraz tych, którzy wyjechali do pracy i mieszkają tam z całymi rodzinami. Kusił programem 500+ i niskim bezrobociem.

Wicepremier apelował o to podczas kongresu młodych Polaków studiujących w Wielkiej Brytanii. Polityk przekonywał na uniwersytecie w Cambridge, że Polska potrzebuje zupełnie nowego pokolenia naukowców i menadżerów, którzy dadzą silny impuls do rozwoju naszego kraju.

Zachęcał do powrotu, choć, jak sam zauważył, wykształcenie w Wielkiej Brytanii daje duże możliwości wyboru różnych ścieżek kariery. Zapewniał jednak, że ze znalezieniem pracy nie będzie problemu, bo bezrobocie w ojczyźnie spadło do "historycznie niskiego poziomu”.

wiadomości
gospodarka
KOMENTARZE
(603)
WYRÓŻNIONE
jacekk
9 lat temu
Może część wróci do Polski wolnej od PiS-u, ale z pewnością nie teraz.
lop
9 lat temu
W UK ani nigdzie na zachodzie nie szanuje się robokopów jak Polacy którzy się wykazują za grosze. Emigranci z dawnych koloni brytyjskich znają język bardzo dobrze lepiej od wyksztaconych Polaków. No i najważniejdza rzecz nie psują rynku pracy. A Polacy którzy nie dostaną rezydentury bo nie mają 5 lat ciągłego pobytu i płacenia podatków , czyli 400.000 osób , a 28 % wniosków tych co mają 5 lat udokumentowane jest odrzucane. I będzie powrót w niesławie na stare śmieci do Polski bo Australia i Kanada tylko dal profesjonalistów z językiem i dużą kasą na start.
Łonda
9 lat temu
Bezrobocie spadło ale czy wzrosły zarobki??? I jak to się ma do godziwego życia...
...
Następna strona