Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|

Droższa energia dotknie szpitale. Wydatki w górę o 500 tys. zł rocznie

1
Podziel się:

Nawet 500-600 tys. zł rocznie mogą stracić na podwyżkach cen prądu szpitale. - Rosną pensje, rosną koszty usług, teraz także media. A NFZ nie bierze tego pod uwagę - narzekają dyrektorzy polskich placówek.

Droższa energia dotknie szpitale. Wydatki w górę o 500 tys. zł rocznie
(Fot. Monkpress)

Jak informuje wtorkowy "Dziennik Gazeta Prawna", pół miliona zł rocznie to wzrost wydatków w średniej wielkości szpitalach. Te większe muszą się liczyć z jeszcze większymi podwyżkami.

Na przykład Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich musi się liczyć z podwyżkami rzędu 40 proc. Dziś na prąd wydaje około 550 tys. zł i we wtorek szefostwo szpitala ma negocjować z dostawcą energii.

- Nie przewidywaliśmy takiego wzrostu, to spory wydatek - mówi "DGP" Mariusz Nowak, dyrektor placówki.

Podobne podwyżki czekają nie tylko szpitale publiczne, ale również te prywatne. - Tomografy, nagrzewnice, klimatyzacja, blok operacyjny. To zużywa bardzo dużo energii - mówi Robert Zawadzki, wiceprezes spółki Magodent.

Zobacz także: Zobacz też: Nawet co setny lek w Polsce to podróbka. Eksperci ostrzegają

Jak wynika z danych Ministerstwa Zdrowia, dostawy i usługi to spora część wydatków polskich szpitali. Wszystkie wymagalne zobowiązania wyniosły w połowie 2018 roku 1,53 mld zł, podczas gdy właśnie dostawy to 1,42 mld zł. A całkowite zadłużenie sięga już prawie 12 mld zł.

Rośnie też presja płacowa w szpitalach. Jak podkreśla dyrektor szpitala w Lublińcu Barbara Szubert, jeszcze niedawno pensje stanowiły 75 proc. przychodów. Po obiecanych przez resort zdrowia podwyżkach wskaźnik ten rośnie do 85 proc.

A transfery z NFZ wcale nie rosną. Resort zdrowia przyznaje, że zadłużenie rzeczywiście rośnie, ale podobnie jak przychody. Pomóc może jednak nowelizacja tegorocznego budżetu. Ma ona dosypać do kasy Funduszu nawet 1,8 mld zł. "Środki mogą być wydatkowane w celu pokrycia planowanych kosztów świadczeń opieki zdrowotnej" - napisali autorzy nowelizacji.

To druga taka kroplówka dla NFZ w tym roku. W połowie roku była to kwota 1,3 mld zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * dziejesie.wp.pl*

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1)
xxx
5 lata temu
Smutne ale prawdziwe nasza służba zdrowia to bankrut dzięki dziwnemu tworowi jakim jest nfz jakim prawem ludzie z nfz decydują o naszym życiu tak życiu bo przeżyją ci co maja kasę i niech ktoś mi powie ze w Polsce niema eutanazji jest i nawet dobrze sie ma dzięki tym wszystkim rzadą które nic nie robią z problemem jakim jest utrudniony dostęp do lekarza szpital i specjalistycznych badan na to wszystko drogi obywateli czekasz od kilku tygodni do kilku lat nim cie ktoś zbada zdiagnozuje to juz jeates na progu śmierci co cieszy cała swite i oczywiście zus bo odkładałes a nic nie dostaniesz kasa przepada twoja kasa twojej rodziny . Dalej wybiegajmy pisy po psl sld i inne komunistyczne twory które tak naprawdę sie dogadały przy niby okrągłym stole jak nas zajechać wyzyskać nic sie nie zmieniło tylko naiwniacy ślepo myślą że komuny nie ma nadal jest tylko nazwy zmienia . Wracając do tematu nasza służba zdrowia jest na poziomie służby zdrowia Korei północnej tylko oni maja embargo na leki i sprzęt a my mamy nfz czyli narodowy fundusz zabijania