Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Więcej dni wolnych w podstawówkach. To nowa propozycja MEN

106
Podziel się:

O ich terminach zdecyduje dyrektor po zasięgnięciu opinii rady szkoły lub rady pedagogicznej.

Więcej dni wolnych w podstawówkach. To nowa propozycja MEN
(East News)

Maksymalnie osiem - a nie, jak obecnie, sześć - dni wolnych od lekcji będą mogli zarządzić dyrektorzy szkół podstawowych - zakłada projekt nowego rozporządzenia w sprawie organizacji roku szkolnego, skierowanego do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych.

Projektowane nowe rozporządzenie reguluje m.in. liczbę dodatkowych dni wolnych od zajęć dydaktyczno-wychowawczych pozostających w dyspozycji dyrektora szkoły.

Są to dni wolne od lekcji (mogą być ustalone np. w dni egzaminów zewnętrznych lub w dni świąt religijnych niebędących dniami ustawowo wolnymi od pracy), o których terminach decyduje dyrektor po zasięgnięciu opinii rady szkoły, a w przypadku jej braku - rady pedagogicznej, rady rodziców i samorządu uczniowskiego.

Ustalone terminy dla danego roku szkolnego muszą zostać podane do wiadomości nauczycielom, rodzicom i uczniom do 30 września.

W dodatkowe dni wolne szkoła ma obowiązek zorganizowania zajęć wychowawczo-opiekuńczych oraz poinformowania rodziców o możliwości przyjścia do szkoły i udziału w nich ich dzieci.

Obecnie takich dni w szkołach podstawowych może być maksymalnie sześć. Po zmianie ma być ich do ośmiu. Jak zaznaczono w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia, w ramach ośmiu dni wolnych, trzy dni mogą być wolne z przeznaczeniem na przeprowadzanie egzaminu ósmoklasisty, a trzy na rekolekcje.

Zwiększenie - o dwa dni - liczby dni wolnych związane jest z tym, że sprawdzian szóstoklasisty przeprowadzany na zakończenie nauki w 6-letniej szkole podstawowej trwał tylko jeden dzień, a egzamin ósmoklasisty, który ma być przeprowadzany na zakończenie 8-letniej szkoły podstawowej, będzie przeprowadzany w trzy następujące po sobie dni.

W szkołach branżowych, które zastąpią zasadnicze szkoły zawodowe, dyrektor będzie mógł przeznaczyć do sześciu dni na przeprowadzenie egzaminów potwierdzających kwalifikacje w zawodzie; tak samo będzie w szkołach policealnych i placówkach kształcenia praktycznego.

W liceach ogólnokształcących i technikach - tak jak dotychczas - liczba dni do dyspozycji dyrektora będzie wynosić do 10.

Projektowane nowe rozporządzenie zawiera także przepisy dotyczące terminów rozpoczynania i kończenia zajęć dydaktycznych w szkołach - będą one takie same jak obecnie obowiązujące.

Projektowane rozporządzenie ma być stosowane w szkołach nowego typu wprowadzanych stopniowo od 1 września 2017 r. Wówczas to zaczną funkcjonować 8-letnie szkoły podstawowe - uczniowie, którzy w czerwcu tego roku skończyli naukę w VI klasach szkoły podstawowej, zamiast do I klasy gimnazjum, pójdą jesienią do VII klasy.

W szkołach starego typu, czyli wygaszanych gimnazjach, 3-letnich liceach ogólnokształcących, 4-letnich technikach oraz zasadniczych szkołach zawodowych nadal będzie obowiązywało obecne rozporządzenie. Będzie ono tam stosowane do końca ich funkcjonowania.

kraj
prawo
edukacja
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(106)
zosia
7 lat temu
Trzeba było zostać nauczycielem i basta .
jagoda_m
7 lat temu
a dlaczego fili szkół nie przeniesiecie do prywatnych domów, w szkole i tak jest dużo wolnego, mam zawsze problem z zapewnieniem opieki na dziecko jak jest normalny dzień pracujący, ja idę do pracy a w szkole jest wolne np. u nas w szkole nauczyciele mają wolny wtorek po świętach wielkiej nocy, po lanym poniedziałku, ja np. idę do pracy, kończy się tak, że biorę urlop w ten dzień a teraz czekam na minusy od nauczycieli, no proszę!!! mimo to, że mam nauczyciela w rodzinie to nie boję się głośno o tym mówić
laik z lasu
7 lat temu
A kto za to zapłaci ?
Olek
7 lat temu
Od zalania dziejów wiadomo że głupim narodem łatwiej się teruje, dlatego PIS tak deprawuje edukację, zwiększa liczbę religii kosztem przedmiotów ścisłych. Koniec jest bliski
xxx
7 lat temu
No pewnie jeszcze więcej wolnego, po co dzieci uczyć. A potem wielki problem bo nauczyciele nie wyrabiają się z podstawą programową i wielkie rozczarowanie i klęska na egzaminach.......
...
Następna strona