Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Kancelaria Premiera chce skończyć z patologią w spółkach SP. Nowy zespół ma je chronić przed inwazją "Misiewiczów"

378
Podziel się:

O sprawie Bartłomieja Misiewicza zrobiło się głośno po tym, gdy wyszło na jaw, że od początku września zasiada w radzie nadzorczej PGZ choć nie ukończył kursu dla członków rad nadzorczych.

02.05.2016 Warszawa. Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz podczas obchodów Dnia Flagi RP.
02.05.2016 Warszawa. Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz podczas obchodów Dnia Flagi RP. (Andrzej Hulimka/REPORTER)

Członkowie rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa pochodzący z czysto politycznego nadania, bez odpowiednich kompetencji i uprawnień - z taką patologią ma skończyć nowy zespół w Kancelarii Premiera - dowiedziała się "Rzeczpospolita".

Problem niedostatecznej kontroli nad procesem powoływania członków rad nadzorczych państwowych spółek stał się sprawą pierwszoplanową po tym, jak na jaw wyszedł fakt zasiadania rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza w radzie nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Jak wynika z informacji dziennika, prace nad powołaniem nowego ciała w KPRM wciąż trwają, a zaangażowany jest w nie osobiście wicepremier Mateusz Morawiecki. Obecny minister rozwoju i finansów jeszcze jako członek Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku miał być współautorem niezrealizowanego pomysłu powołania Komitetu Nominacyjnego, który miał powoływać członków rad nadzorczych.

Wciąż nie wiadomo, jak w praktyce ma funkcjonować ciało odpowiedzialne za nominacje członków rad nadzorczych. Zgodnie z przyjętą przez rząd uchwałą, do końca roku ma zostać zlikwidowane Ministerstwo Skarbu, a wtedy nadzór nad kluczowymi spółkami ma zostać przekazany resortom energii, rozwoju i infrastruktury. Resztą ma zająć się nowe ciało przy premierze.

O sprawie Bartłomieja Misiewicza zrobiło się głośno po tym, gdy wyszło na jaw, że od początku września zasiada w radzie nadzorczej PGZ choć nie ukończył kursu dla członków rad nadzorczych. Niedługo po ujawnieniu tych informacji Misiewicz zrezygnował z zasiadania w radzie nadzorczej spółki Energa Ostrołęka.

Początkowo nominacji Misiewicza do rady nadzorczej PGZ bronił szef MON Antoni Macierewicz. Przekonywał, że w spółkach przemysłu zbrojeniowego nie ma wymogu ukończenia kursu dla członków rad nadzorczych. Jednak we wrześniu Misiewicz zrezygnował z tej funkcji, a także zwrócił się do Macierewicza o zawieszenie w funkcjach w MON.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(378)
WYRÓŻNIONE
mirek 1957
9 lat temu
rządzą nami jełopy, gonią w kółko,nowy zespół do kontroli zespołu i tak w kłóko
Bobo
9 lat temu
Działanie jak za komuny, tworzymy patologie a później z nią staramy się walczyć. Dojna zmiana u władzy,tfu :(
Adam Z warsza...
9 lat temu
Przepraszam, skoro Misiewicz już nie jest na trzech zajebiście płatnych stanowiskach to mogę ja zasiadać w na którymś z tych stanowisk ? Mój dorobek to praca w kiosku i głosowałem na PiS to powinno wystarczyć do rady nadzorczej ORLENU czy PKO ?
...
Następna strona