Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Izdebska-Białka
|

Piotr i Paweł w tarapatach. Dostawcy składają wniosek o upadłość

9
Podziel się:

Dwóch dostawców Piotra i Pawła, którzy nie mogą doczekać się na wypłatę zaległych pieniędzy, złożyło wnioski o ogłoszenie upadłości spółki - dowiedział się portal wiadomoscihandlowe.pl.

Dostawcom Piotra i Pawła skończyła się cierpliwość
Dostawcom Piotra i Pawła skończyła się cierpliwość (Piotr i Paweł)

Informację tę potwierdził przedstawiciel Sądu Rejonowego Poznań - Stare Miasto. Sędzia Łukasz Lipowicz zaznaczył, że w obu sprawach podejmowane są aktualnie tzw. wstępne czynności. To oznacza, że droga do wydania merytorycznego orzeczenia pozostaje długa.

Teoretycznie, jak zauważają Wiadomości Handlowe, zarząd Piotra i Pawła mógłby spróbować "zablokować" rozpatrywanie tych wniosków, składając samodzielnie wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego w firmie. Tego rodzaju wnioski rozpatrywane są przez sąd w pierwszej kolejności.

Zobacz także: Pomysł na biznes: Naturalne napoje herbaciane

Dostawcy, którzy nie mogą doczekać się na zaległe pieniądze, mają dość. Są tacy, którzy wstrzymali się z zaopatrywaniem sklepów sieci.

Problemy Piotra i Pawła znane są od kilkunastu miesięcy. Jesienią 2017 r. firma zaczęła szukać inwestora strategicznego. W lutym 2018 r. ogłoszono pierwszy sukces - pozyskanie inwestora finansowego TFI Capital Partners. Przez kilka dni w sądzie leżał nawet wniosek o postępowanie sanacyjne w spółce. Mniej więcej w tym samym czasie media obiegły pierwsze zdjęcia pustych półek w jednym z pomorskich sklepów sieci. Wtedy zdołano jeszcze uspokoić sytuację, a nawet zwiększyć finansowanie bankowego (zgodziły się na to BZ WBK oraz ING Bank Śląski) oraz uzyskać zapewnienie o zwiększeniu kapitału sieci ze strony TFI Capital Partners.

Wtedy także informowano, że wybór inwestora strategicznego z branży zostanie ogłoszony najpóźniej w czerwcu. Jest sierpień, a decyzji wciąż nie poznaliśmy. Money.pl dowiedział się jednak, że w lipcu franczyzobiorcy prowadzący sklepy pod marką Piotr i Paweł spotykali się z przedstawicielami Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, który może przejąć sieć około 140 placówek. Jeden z naszych rozmówców przyznał wprost: to wyglądało jak rozmowa z nowym właścicielem.

Niedawno pisaliśmy teżo jednym ze sklepów na warszawskim Ursynowie, w którym są puste półki. Jako nierentowny ma zostać zlikwidowany.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(9)
piąta kolumna
6 lat temu
...i wszystko się wali jak domek z kart , mateuszku, prezesie wielkiego banku z wykształceniem historyka, czy to ty jesteś perpetrejtorem , ccc, gino rossi, piotr i pawel, alma, bema, wójcik kto następny ? czuje po kosciach , że bedzie ich wielu inpost ? lot ? idea bank ?
???
6 lat temu
Od kiedy to franczyzobiorcy np PP mogą dogadywać się poza plecami właścicieli z innymi przedstawicielami firm jak JMP ?
to koniec
6 lat temu
Szkoda to była ostania duża polska sieć z polskim kapitałem
wasz pinokio
6 lat temu
Na szczęście sytuacja budżetu jest "wyśmienita", inwestycje "wystrzeliły", a giełda osiąga "histeryczne" wyniki....
wasz pinokio
6 lat temu
Na szczęście sytuacja budżetu jest "wyśmienita", inwestycje "wystrzeliły", a giełda osiąga "histeryczne" wyniki....