Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

Policzyliśmy, ile kosztowały marsze w Warszawie. To największa akcja stołecznych służb w historii

501
Podziel się:

Od 2 do 3 mln zł - tyle według szacunków money.pl będzie kosztowało zabezpieczenie wszystkich imprez i marszów 11 listopada tego roku w Warszawie. Tegoroczne święto będzie jednym z najdroższych.

Od 2 do 3 mln zł - tyle mogą wynieśc ogólne koszty ochrony i sprzątania w Warszawie
Od 2 do 3 mln zł - tyle mogą wynieśc ogólne koszty ochrony i sprzątania w Warszawie (Adam Stępień / Agencja Gazeta)

Kilka tysięcy policjantów na ulicach, do tego wsparcie Żandarmerii Wojskowej. Szczegóły akcji? Tajne. Taktyka, siły i wyposażenie nie są publikowane ze względów bezpieczeństwa. Policja nie ukrywa, że to jedno z największych zabezpieczeń w historii warszawskich służb. Tak wygląda tegoroczna ochrona wydarzeń w Warszawie.

Tylko ten jeden dzień będzie kosztował od 2 do nawet 3 mln złotych - wynika z szacunków money.pl. Główny koszt? Wydatki na zapewnienie bezpieczeństwa. Ale i samo sprzątanie miasta będzie kosztować od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Zarząd Oczyszczania Miasta w ubiegłych latach na porządki wydawał nawet 50 tys. zł.

Od czego zależy ostateczna kwota? Głównie od liczby policjantów, których na ulice wyprowadziły służby. Zwykle bezpieczeństwa broniło 5-6 tys. funkcjonariuszy. Zwykle. Tegoroczny Marsz Niepodległości jeszcze zanim się zaczął, to już powodował gorące komentarze. Siły są z pewnością adekwatnie większe. A to musi kosztować.

1 mln 853 tys. 440 złotych - takie były koszty ochrony wszystkich zgromadzeń, manifestacji oraz uroczystości państwowych i imprez o charakterze sportowym w dniu 11 listopada w Warszawie w ubiegłym roku - wynika z informacji money.pl. Od kilku lat Stołeczna Komenda Policji musi co roku przygotowywać się na wydatek blisko 1,5 mln zł tylko z okazji święta niepodległości.

Ile kosztowała ochrona 11 listopada w ubiegłych latach?
2014 1 871 486 zł
2015 1 400 297 zł
2016 1 770 857 zł
2017 1 853 440 zł
money.pl na podstawie danych Komendy Stołecznej Policji

W 2016 roku wydaliśmy 1,7 mln zł, w 2015 roku 1,4 mln zł. Do tej pory najdroższy był rok 2014, kiedy to Komenda Stołeczna Policji na akcje w Warszawie wydała 1,87 mln zł. Tegoroczny Marsz może być jednym z najdroższych.

W jaki sposób szacowaliśmy wydatki związane z marszem? Wyliczając, ile kosztuje wyprowadzenie jednego policjanta na ulicę. Średnio było to 300 zł na każdego funkcjonariusza (kwota nie stanowi jego zarobków, ale uwzględnia wydatki na wynagrodzenia, sprzęt, paliwo - wszystko, co wydaje Komenda Stołeczna Policji). Jeżeli na ulicach pojawi się 8 tys. funkcjonariuszy - koszty ochrony będą wynosić 2,5 mln zł. A jest to liczba prawdopodobna - od samego rana w wielu miejscach stolicy trwają liczne imprezy. Rok temu było ich mniej, bo rocznica nie była okrągła.

Na tym jednak nie kończy się ogólny koszt. Biało-czerwony marsz otwierało wojsko, w tym kompania reprezentacyjna WP i orkiestra wojskowa. Defilady organizowane w 2017 i 2018 roku przez Ministerstwo Obrony Narodowej z okazji Święta Wojska Polskiego kosztowały po około 1,5 mln zł. Tak wynika z danych MON. Biorąc pod uwagę, że obecność wojska będzie podczas 11 listopada skromniejsza, założyliśmy wydatki na poziomie do 500 tys. zł. W efekcie już koszty samej ochrony i organizacji zamykają się w kwocie 3 mln zł.

Do tego dochodzą jeszcze... ewentualne straty miasta. Formalnie marsze nie są już okazją do protestu przeciw rządowi, więc zniszczeń w stolicy praktycznie nie widać. W przeszłości tak jednak nie było. Im ostrzejszy w przebiegu był marsz, tym więcej miasto wydawało na naprawę zniszczeń.

W 2011 stołeczny ratusz oszacował je na kwotę 72 tys. zł. Z tego straty Zarządu Transportu Miejskiego wynosiły ponad 50 tys. zł. Wliczono w nie koszty zmiany organizacji ruchu, a także naprawy przystanków i wiat. 17 tys. zł kosztowało sprzątanie, w które zaangażowano 90 osób. W 2012 i 2013 roku kwota zniszczeń oscylowała w okolicach 114 - 120 tys. zł. Połowę zjadały koszty sprzątania. 2014 rok to ostatni z dużymi wydatkami na naprawy w Warszawie. Ratusz musiał wyłożyć wtedy 90 tys. zł.

W 2015 roku wandale zniszczyli mienie o wartości 5 tys. zł. Później miasto nie publikowało już kosztów, bo i zniszczeń nie było. Pozostawały jedynie wydatki na sprzątanie.

Co ciekawe, Marsz Niepodległości ma już o wiele dłuższą tradycję niż samo Święto Niepodległości przed wojną. Ustanowiono je dopiero w 1937 roku i z powodu wojny Polacy mieli szansę je obchodzić tylko dwa razy. A marsz, nawet licząc tylko w nowej formule, wykraczającej poza środowiska narodowców, odbywa się w tym roku po raz ósmy.

Sama data 11 listopada wyznaczona na święto niepodległości jest mocno umowna. Formalnie Polska odzyskała niepodległość już 7 października 1918 roku, gdy ogłosiła ją Rada Regencyjna. 12 października przejęła władzę zwierzchnią nad wojskiem, a 11 dni później niemiecki generał złożył w jej ręce urząd Naczelnego Wodza Wojsk Polskich.

Jedyne, co się stało 11 listopada, to przyjazd Józefa Piłsudskiego do Warszawy. Wtedy Rada Regencyjna przekazała mu władzę wojskową. To dlatego święto zostało ustanowione na tę właśnie datę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(501)
Mah
4 lata temu
Co to znacz koszta policji. To są dodatkowe wypłaty? Gdyby nie było marszu, funkcjonariusze nie dostaliby wypłat?
Gh
5 lata temu
Tacy malutcy jesteśmy przy tych złodziejach z "rządu". 40 milionów łapówki !!!
MBcrc
5 lata temu
Ochraniać trzeba było tylko KODorastów, którzy się wypuścili, ale zobaczyli potęgę i siedzieli cichutkooooo :))))))))
Dobre komenta...
5 lata temu
Dobre te pierwsze komentarze
oleś
5 lata temu
Przynajmniej nie trzeba było płacić za spaloną budkę przy ruskiej ambasadzie i nikt nie został skopany przez Policjantów !!!
...
Następna strona