Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polityka klimatyczna UE. Polska wywalczyła "neutralność węglową"

0
Podziel się:

Takie podejście przewiduje, że zamiast kupowania uprawnień do emisji przedsiębiorstwa - jeśli to byłoby dla nich tańsze - mogłyby, np. sadzić drzewa lub wychwytywać CO2.

Polityka klimatyczna UE. Polska wywalczyła "neutralność węglową"
(eyeweed/Flickr (CC BY-NC-ND 2.0))

Kraje UE potwierdziły w piątek cele redukcji emisji gazów cieplarnianych przed paryską konferencją klimatyczną. Polsce udało się przeforsować zapisy o "neutralności węglowej", które w długim terminie mogą się przełożyć na korzystniejsze dla nas rozwiązania.

Polsce szczególnie zależało na takim sfomułowaniu, które zresztą po raz pierwszy pojawia się w unijnych dokumentach, bo oznacza ono odejście od mówienia o "dekarbonizacji" na rzecz podejścia biorącego pod uwagę, że gazy cieplarniane mogą być neutralizowane np. przez lasy.

Takie podejście przewiduje, że zamiast kupowania uprawnień do emisji przedsiębiorstwa - jeśli to byłoby dla nich tańsze - mogłyby np. sadzić drzewa lub wychwytywać CO2. To mogłoby z kolei pomóc energochłonnemu przemysłowi, szczególnie narażonemu na przeniesienie się poza UE z powodu restrykcyjnej unijnej polityki klimatycznej.

Polska od miesięcy zabiegała o poparcie dla tej idei. Wpisanie "neutralności węglowej" do mandatu jest pierwszym krokiem do zmiany nastawienia KE w tej sprawie, bo ostatecznie to Komisja przedstawia projekty aktów prawnych dotyczących realizacji polityki klimatycznej w UE.

Polska starała się też, by do dokumentu na szczyt w Paryżu nie wpisano ambitniejszych niż ustalono wcześniej działań dotyczących redukcji emisji. Zapisów dotyczących większej redukcji niż 40 proc. do 2030 roku chciały np. Niemcy, ale ostatecznie nie zostały one wprowadzone. - Był cały szereg głosów, które mówiły np. o wpisaniu (do mandatu - PAP) koncepcji dekarbonizacji i to już do roku 2050 - podkreślił Marcin Korolec, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki.

W mandacie znalazł się jednak zapis o przeprowadzanych co pięć lat przeglądach wywiązywania się z realizacji redukcji gazów cieplarnianych, w ramach którego wszystkie strony porozumienia klimatycznego miałyby albo przedstawiać nowe, albo zaktualizowane zobowiązania.

Niezadowolone organizacje ekologiczne

Kształtem porozumienia wypracowanego w Brukseli zawiedzione są organizacje ekologiczne. - Unijna propozycja jest wciąż daleka od tego, co powinno znaleźć się na negocjacyjnym stole, by uzyskać porozumienie, które doprowadzi do wymiernych działań na rzecz ochrony klimatu - ocenił dyrektor Greenpeace Polska Robert Cyglicki.

Do tej pory 62 kraje świata odpowiadające za prawie 70 proc. globalnych emisji złożyło swoje wkłady do porozumienia klimatycznego (intended nationally determined contribution - INDC), w których wskazują, w jaki sposób chcą zapobiegać globalnemu ociepleniu.

Jeśli światowe negocjacje zakończą się sukcesem, w stolicy Francji zostanie zawarte w grudniu najbardziej ambitne porozumienie klimatyczne, które miałoby zacząć obowiązywać po 2020 roku i zastąpić protokół z Kioto. Społeczność międzynarodowa postawiła sobie za cel niedopuszczenie do tego, by średnia temperatura wzrosła o ponad 2 stopnie Celsjusza w stosunku do epoki przedindustrialnej. W obecnym tempie świat zmierza w kierunku wzrostu temperatury o 4 stopnie pod koniec XXI wieku, co według naukowców może mieć niebezpieczne skutki.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)