Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Rafalska: minimalne wynagrodzenie 2100 zł to umiarkowana propozycja

34
Podziel się:

- Propozycja podniesienia o 70 gr. stawki godzinowej nie stanowi żadnego zagrożenia - przekonuje Rafalska.

Rafalska: minimalne wynagrodzenie 2100 zł to umiarkowana propozycja
(Jacek Domiński/REPORTER)

- To umiarkowana i przemyślana propozycja - tak o podniesieniu minimalnego wynagrodzenia w 2018 r. do 2100 zł i stawki godzinowej do 13,7 zł mówi minister pracy Elżbieta Rafalska. W czerwcu rząd zaproponował podniesienie minimalnej pensji o 80 zł, czyli do 2080 zł, ale dla Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej to zbyt mało. Związkowcy żądają kwoty 2220 zł, a pracodawcy - 2050 zł.

- Od samego początku mówiliśmy, że w tej sytuacji wzrostu gospodarczego, bardzo dobrej sytuacji na rynku pracy, dynamicznego wzrostu wynagrodzeń chcemy utrzymać relację minimalnego wynagrodzenia do przeciętnego wynagrodzenia na tym poziomie, jaka była w tym roku, żeby ta relacja wynosiła ponad 47 proc. - tłumaczy Elżbieta Rafalska.

Zaznacza, że na tle państw UE w Polsce stosunek minimalnych wynagrodzeń do średnich jest stosunkowo niski. Dlatego, jej zdaniem, w obecnym otoczeniu gospodarczym są przesłanki do tego, aby podnieść minimalną płacę do 2100 zł.

- Propozycja podniesienia o 70 gr. stawki godzinowej nie stanowi żadnego zagrożenia. Dotąd wydajność pracy w Polsce rosła szybciej, niż rosły wynagrodzenia - podkreśla minister. - Zaproponowany wzrost o 5 proc. to propozycja umiarkowana i przemyślana, proponowana od początku - twierdzi.

Rafalska zaznacza, że ostateczną decyzję ws. minimalnej stawki godzinowej rząd podejmie do 15 września. Zaznacza, że teraz propozycja MRPiPS będzie ustalana między resortami. - To nie jest żadna ostateczna decyzja - zaznacza.

Wideo: * *Płaca minimalna w górę. Nowa stawka od 2018 roku

MRPiPS szacuje, że podwyższenie wysokości minimalnego wynagrodzenia do kwoty 2100 zł spowoduje wzrost wydatków budżetu państwa w 2018 r. o około 164,2 mln zł.

- Podane wyżej skutki finansowe będą realnie niższe, gdyż część wydatków wpłynie do budżetu państwa w postaci podatku dochodowego od osób fizycznych - podkreślił resort w ocenie skutków wprowadzenia regulacji.

Ministerstwo przewiduje, że w wyniku wzrostu płacy minimalnej zwiększą się wpływy do sektora finansów publicznych z tytułu podatku dochodowego oraz składek na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne i fundusze.

"Łączny re-transfer do sektora wyniesie w przypadku wariantu proponowanego przez MRPiPS 1 032,1 mln zł. W związku ze wzrostem wpływów z tytułu PIT, wzrosną dochody zarówno budżetu państwa, jak i jednostek samorządu terytorialnego, w udziałach wynikających z ustawy o dochodach samorządów" - zaznacza MRPiPS.

"W efekcie wzrostu płacy minimalnej wzrosną również dochody rozporządzalne gospodarstw domowych. W wariancie proponowanym przez MRPiPS (2100 zł), dochody pracowników i ich rodzin wzrosną o 1 128,3 mln zł netto" - napisano w ocenie.

Według GUS liczba pracowników otrzymujących wynagrodzenie w wysokości obowiązującej w 2017 r. płacy minimalnej wynosi ok. 1,4 mln.

Od 1 stycznia 2017 r. obowiązuje wyższa płaca minimalna i stawka godzinowa. Minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 2 tys. zł brutto (był to wzrost o 8,1 proc. - 150 zł - w stosunku do 2016 r). Z kolei minimalna stawka godzinowa to 13 zł i zgodnie z przepisami ma być ona waloryzowana w zależności od wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę na etacie.

Minimalna stawka godzinowa obejmuje nie tylko osoby na umowie-zleceniu, ale też samozatrudnionych, którzy jednoosobowo świadczą usługi dla firm. Ustawa precyzuje, kiedy takie rozwiązanie będzie stosowane: m.in. przy zleceniach, w których wyznaczono czas ich świadczenia. Minimalna stawka godzinowa ma mieć zastosowanie do wszystkich umów, bez względu na sposób ustalania wynagrodzenia - według stawki godzinowej, dziennej, tygodniowej, miesięcznej itp.

Wyłączenia z zasady minimalnego godzinowego wynagrodzenia za pracę dotyczą m.in. rodzinnych domów pomocy i umów cywilnoprawnych przy opiece nad uczestnikami wycieczek. Minimalna stawka nie dotyczy też zleceniobiorcy samodzielnie ustalającego miejsce i czas realizacji zadań, jeśli jego wynagrodzenie będzie zależało wyłącznie od osiągniętego rezultatu.

kraj
prawo
praca
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(34)
WYRÓŻNIONE
Jolanta
7 lat temu
Pani Rafalska i reszta przy korycie może weźmiecie najniższą sobie i spróbujecie żyć ? Proponuję taka zmianę może wtedy więcej będzie wam dane zrozumieć? A co Unia na ten wyzysk w Polsce? Ciemny lud ma tyrać na garstkę przy korycie? Skoro Nowak i Kowalski może żyć za te wasze najnisze to pewnie i wam będzie dane . dlaczego nie spróbujecie geniusze?
MARIA
7 lat temu
I Z CZEGO ZĘBY SUSZYSZ. PRZEŻYJ I OPŁAĆ ZA TE PIENIĄDZE CWANIARO.
Dodo
7 lat temu
A moze podnieść minimalna do 10 tys zł i wszyscy będziemy szczęśliwi
NAJNOWSZE KOMENTARZE (34)
no jak ?
7 lat temu
2100(Brutto żeby było śmieszniej) to jak ma Mi starczyć do pierwszego jak Wam 17 tysięcy nie wystarcza ?
CRISS
7 lat temu
Jeśli to taka dobra propozycja to proponuję Pani minister próbę przeżycia za te 2100 brutto rocznie. Zresztą proszę się z tą sytuacją oswajać bo po waszych rządach komisja śledcza i tak ogoli was z całej kasy i zostawi tylko minimalna emeryturkę.
Katarzyna
7 lat temu
Młodzi nauczyciele stażyści po zawodowych wyższych studiach na rękę mają takie wynagrodzenia, kontraktowi nie wiele więcej. Starszy wiekiem nauczyciel mianowany nie może liczyć na więcej, gdyż dodatek za staż pracy zatrzymuje się w miejscu na 20 leciu i nie jest powiększany. Wszyscy skupiają się na zarobkach nauczycieli dyplomowanych i stąd ta nienawiść do nauczycieli. Niedoinformowani dziennikarze wprowadzają społeczeństwo w błąd, konfliktując je. Wstyd i hańba. Wszyscy nauczyciele, zarówno młodzi jak i starzy mają odpowiedzialną pracę. Nauczycielom, którzy 01.10. 2017 r. osiągną wiek emerytalny ZUS naliczy im po nowemu, sumując składki odprowadzane między innymi przez 8 ostatnich lat- z zamrożonych pensji w budżetówce. Kto im te straty zrekompensuje?
pa
7 lat temu
Jak można mieć podwyżkę jak zaraz pójdzie jedzenie w górę,my emeryci czekamy na tę obiecane podwyżki,niech się obudzi pani premier bo kariera jest już bliska do wylotu.
Smutne
7 lat temu
Pani minister niedługo osiągnie wiek emerytalny, czy będzie pracowac dalej pobierając jednocześnie emeryturę? W resorcie cenią swoją pracę, dają sobie ciągle nagrody, a bezradnemu narodowi rzucają ochłapy
...
Następna strona