Znika marka Statoil. Od początku maja należące do kanadyjskiego właściciela stacje paliw zaczną zmieniać się w Circle K. Na początek w Skandynawii, ale potem także w naszym kraju.
W kultowej w latach 90. reklamie pani Jadzia chwaliła się swojej wścibskiej koleżance, że na stacji Statoil kupiła sobie ciasteczka, kawę i zegarek. Na koniec dodawała, że tak często tam kupuje, bo tankuje tam też motor. Był 1997 rok, a pani Jadzia przyzwyczajała Polaków do tego, że na stacji paliw kupić można nie tylko Pb95. 20 lat później jej ulubiona marka odejdzie do lamusa.
W przyszłym roku nazwa Statoil zniknie z rynku. Kanadyjski właściciel postanowił bowiem o jej zmianie. W maju tego roku wymiana szyldów zacznie się w Skandynawii, a rok później także u nas. To efekt przejęcia należącego do Norwegów Statoila przez firmę Alimentation Couche-Tard Inc., właściciela marki Cricle K, w 2012 roku. Koncern postanowił ujednolicić marki i dlatego likwiduje nazwę Statoil oraz nieznaną w Polsce Mac's.
- Będzie to przejście od jednej bardzo silnej marki do jeszcze silniejszej marki w skali globalnej - informował koncern. Circle K ma ponad 15 tys. sklepów i stacji paliw na całym świecie.
Od 1 kwietnia tego roku formalnie firmy Statoil w naszym kraju już nie ma. Polski oddział kanadyjskiego koncernu zmienił bowiem nazwę na Circle K Polska spółka z o.o. Taki napis zobaczymy na paragonach, fakturach czy innych dokumentach.
- Zmiana nazwy naszej firmy nie będzie miała wpływu na obowiązujące umowy z klientami, partnerami czy dostawcami firmy, ani na funkcjonowanie naszego programu lojalnościowego "Statoil Extra" - głosi komunikat prasowy.
Poza Polską napis Statoil zniknie też ze stacji paliw w Norwegii, Szwecji, Danii, na Litwie, Łotwie, Estonii i Rosji. W naszym kraju rebranding dotknie 360 stacji.