Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

500+ z MON. Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej dostaną specjalny dodatek

67
Podziel się:

Zgodnie z zapisami projektu ustawy, ma to być nie mniej niż 10 proc. najniższego uposażenia zasadniczego żołnierza zawodowego, czyli obecnie 290 zł. Jednak według zapowiedzi MON, w rzeczywistości będzie to ok. 500 zł miesięcznie.

Rezerwiści podczas ćwiczeń mobilizacyjnych na poligonie w Tarnowskich Górach
Rezerwiści podczas ćwiczeń mobilizacyjnych na poligonie w Tarnowskich Górach (Andrzej Grygiel/PAP)

Wypłatę ok. 500 zł miesięcznie w ramach "dodatku za gotowość bojową" dla żołnierzy obrony terytorialnej przewiduje nowelizacja ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. Forsowany przez Antoniego Macierewicza projekt stworzenia nowej formacji obronnej trafił we wtorek pod obrady rządu i został przyjęty.

Stworzenie w Polsce formacji na podobieństwo amerykańskiej Gwardii Narodowej to najpoważniejsza - od zarzucenia modelu poborowego - reforma polskich sił zbrojnych.

Służba w oddziałach Obrony Terytorialnej (OT) ma trwać od 12 miesięcy do 6 lat. Minimum jeden weekend w miesiącu trzeba będzie spędzić w jednostce wojskowej, ale poza tym będzie można normalnie pracować albo prowadzić działalność gospodarczą.

Jak czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy, zakłada się przyznanie żołnierzom OT "comiesięcznego dodatku do uposażenia zasadniczego z tytułu pełnienia terytorialnej służby wojskowej, w tym podnoszenia sprawności i kwalifikacji zawodowych oraz utrzymywania zdolności do natychmiastowego stawiennictwa do tej służby pełnionej rotacyjnie.

Zgodnie z zapisami projektu ustawy, ma to być nie mniej niż 10 proc. najniższego uposażenia zasadniczego żołnierza zawodowego, czyli obecnie 290 zł. Jednak według zapowiedzi MON, w rzeczywistości będzie to ok. 500 zł miesięcznie.

Warto zaznaczyć, że dodatek ten ma także pełnić "funkcję rekompensującą wskazane ograniczenia w zakresie swobód i praw obywatelskich, którym nie są poddani żołnierze innych rodzajów czynnej służby wojskowej".

O jakich ograniczeniach jest mowa? Chodzi o zakaz członkostwa w partiach politycznych i związkach zawodowych i ograniczone prawo członkostwa w stowarzyszeniach. Żołnierze OT mieliby też szereg obowiązków: przechowywanie umundurowania i ekwipunku wojskowego oraz konieczność stawienia się do służby rotacyjnej w tym umundurowaniu. Ponadto byliby objęci obowiązkom meldunkowym i zawiadamiania o zmianach pobytu. Do tego dochodzi możliwość wspierania działalności jednostki wojskowej poza czasem służby pełnionej rotacyjnie.

Ekspert ds. wojskowości Jakub Palowski z Defence24.pl zwraca uwagę w rozmowie z money.pl, że formacje obrony terytorialnej od lat istnieją w innych krajach europejskich, w tym natowskich. - Przykładem jest Gwardia Krajowa w Norwegii, a jest to jedyne zachodnioeuropejskie państwo NATO, które graniczy z Rosją - podkreśla Palowski. - Podobne formacje istnieją w Finlandii i Szwecji, które choć nie należą do Sojuszu, są państwami partnerskimi NATO i czują się zagrożone przez Federację Rosyjską - dodaje.

- Także w Krajach Bałtyckich (Litwa, Łotwa i Estonia) istnieją formacje obrony terytorialnej i obecnie są rozbudowywane w taki sposób, by były w stanie w większym zakresie przeciwstawić się zagrożeniu, którego potencjalnie największym źródłem jest Federacja Rosyjska - wyjaśnia ekspert. - We wszystkich wymienionych krajach formacje obrony terytorialnej mają charakter ochotniczy - wyjaśnia.

Według planów MON, jeszcze w tym roku na na utworzenie, wyposażenie i funkcjonowanie wojsk Obrony Terytorialnej ma iść z budżetu 394,4 mln zł. W kolejnych latach będzie potrzeba jeszcze więcej: 630,7 mln zł w przyszłym roku, 1095,1 mln zł w 2018 r. i aż 1482,8 mln zł w 2019 r. W kolejnych latach nakłady mają wynosić po 750 mln zł, czyli przez dziesięć lat wydamy na nową formację ponad 9 mld zł.

Według koncepcji MON wojska te mają w 2018 r. liczyć ok. 35 tys. żołnierzy, w ocenie skutków regulacji w roku 2019 jest mowa o ponad 50 tys. W ciągu kilku lat MON zamierza utworzyć 17 brygad.

Obrona terytorialna - według projektu - ma być zdolna do "działań antykryzysowych, antydywersyjnych, antyterrorystycznych oraz antydezinformacyjnych w obronie bezpieczeństwa cywilnego oraz dziedzictwa kulturowego narodu polskiego". Zarazem WOT (Wojska Obrony Terytorialnej) mają stawać się zdolne do typowych działań zbrojnych we współpracy z wojskami operacyjnymi.

Dla porównania, Norwegia wydaje rocznie na utrzymanie liczącej ok. 40 tys. żołnierzy Gwardii Narodowej równowartość 600 mln zł rocznie, czyli 3,4 proc. swojego budżetu obronnego.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(67)
myslacy
7 lat temu
A budzet AW wynosi.......
luśkapaciacia...
7 lat temu
a ja bym sie chętnie zapisała
favirtex
7 lat temu
Nie da się żołnierza wyszkolić przez jeden weekend w miesiącu. To będą nowi wyklęci używani tylko do rozpoczęcia zaczepek z sąsiadami. To mydlenie oczu Polakom,że coś się dzieje w polskiej obronności - to hucpa dla naiwnych i marnowanie pieniędzy oraz deprawowanie młodych ludzi.
kk
7 lat temu
Cmoknijcie wy mnie w pompkę .... :-)
Piotr
7 lat temu
[QUOTE] Obrona terytorialna - według projektu - ma być zdolna do "działań antykryzysowych, antydywersyjnych, antyterrorystycznych oraz antydezinformacyjnych w obronie bezpieczeństwa cywilnego oraz dziedzictwa kulturowego narodu polskiego [/QUOTE] To ja pytam -gdzie tu mowa o działaniach wojennych i obronie kraju przed najeźdźcą ? Przecież to wyraźnie formacja do tłumienia buntów a nie do walki z wrogiem.
...
Następna strona