Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|

Sasin milczy. Nikt nie chce się przyznać i zapłacić

294
Podziel się:

Poczta Polska w dalszym ciągu nie otrzymała od rządu rekompensaty za wydrukowanie 30 mln kart do głosowania, które ostatecznie do niczego się nie przydały. Trwa przerzucanie się odpowiedzialnością.

Sasin milczy. Nikt nie chce się przyznać i zapłacić
Wybory, które się nie odbyły kosztowały Pocztę Polską 70 mln zł. Spółka wciąż nie otrzymała za to zwrotu (NurPhoto via Getty Images, NurPhoto)

O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza". Czytamy w niej, że nikt nie chce przyznać się do odpowiedzialności za niezorganizowane wybory 10 maja i poniesione w związku z tym gigantyczne koszty.

Przypomnijmy, że wybory 10 maja się nie odbyły, ale to nie przeszkodziło Poczcie Polskiej wydrukować na nie około 30 mln kart do głosowania. Koszt? Około 70 mln zł na przemiał. Polecenie spółce wydał premier Morawiecki, a niedawno sąd uznał, że było to "rażące naruszenie prawa".

- Myślę, że nie ma sensu już do tego w tej chwili wracać - mówił w sierpniu w "Rzeczpospolitej" wicepremier Jacek Sasin, pytany o organizację I tury wyborów 10 maja.

Ustawa, która wyłączała z organizacji wyborów Państwową Komisję Wyborczą była wówczas w Senacie. Więc szef rządu nie mógł wydać takiej decyzji.

Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. Rekompensata dla Poczty Polskiej? Jarosław Gowin nie ma wątpliwości

Koszty jednak zostały przez Pocztę Polską poniesione, a teraz nie ma kto ich pokryć. Spółka wydała więc pieniądze z własnej kieszeni.

W jednej z nocnych poprawek do tzw. ustawy covidowej posłowie PiS wrzucili poprawkę, która mówi, że pieniądze Poczcie Polskiej ma zwrócić Krajowe Biuro Wyborcze.

Jak informowaliśmy pod koniec września, spółka zwróciła się do KBW po prawie 70 mln zł. Teraz "Wyborcza" pisze, że Poczta wciąż nie wysłała wszystkich dokumentów, które potwierdzają poniesione koszty.

Co gorsza, KBW będzie musiało dokładnie sprawdzić, czy poniesione przez Pocztę koszty są zasadne. Chodzi przecież o publiczne pieniądze. Prawdopodobnie zrobi to biegły sądowy.

Na razie jednak nie ma o czym mówić, bo Poczta wciąż nie pokazała KBW żadnych papierów. Jak mówi "GW" rzeczniczka spółki Justyna Siwek, dokumenty zostaną przekazane "niezwłocznie".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(294)
wisus54
4 lata temu
Winni są ci z rządu co wykazują bezobjawowe myślenie.
Marko
4 lata temu
Ja naiwnie przyjąłem spadek i to była najgorsza decyzja w moim życiu. Już kilkanaście lat nie mogę się z tego wyplątać.
Pats
4 lata temu
Proponuję złożyć pozew zbiorowy przeciwko Morawieckiemu i Sasinowi w sprawie : Pełniąc obowiązki służbowe w strukturach administracji Rzeczypostolitej Polskiej dopuścili się wspólnie i w porozumieniu niekorzystnym rozporządzaniem majątkiem stanowiącym dobro obywateli RP na kwotę 70 mln złotych. Czynu dokonano w trakcie pełnienia obowiązków służbowych w przeświadczeniu bezkarności wobec prawa powszechnego lekceważąc wszelkie uregulowania prawne obowiązujące w państwie.
xxxl
4 lata temu
pujdziecie siedzieć nikt wam tego nie popuści
qwert
4 lata temu
Władze Poczy Polskiej też nie są bez winy. Czy organizowanie wyborów to ich statutowa działalność. Dlaczego prezes poczy wtedy nie pytał się kto zapłaci, nie podpisał umowy (przecież Poczta Polska to spółka akcyjna). Dlaczego nie zapytał się na jakiej podstawie prawnej ma to robić.
...
Następna strona