Zarobki nauczycieli. PSL chce im dać tysiąc złotych podwyżki
W odpowiedzi na konwencję PiS ludowcy proponują swój pakiet społeczny. Chcą nim wesprzeć te osoby, o których zapomniał rząd. Zaczynają od propozycji dużych podwyżek dla nauczycieli.
Jak zapowiedział szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz, przez cały tydzień PSL będzie po kawałku prezentował swoje kolejne pomysły społeczne. Później projekt złoży w Sejmie.
Zobacz też: Problem z 500+ był do przewidzenia. "Koszty muszą wzrosnąć"
We wtorek Kosiniak-Kamysz oglosił, że PSL proponuje tysiąc złotych podwyżki dla każdego nauczyciela. Proponuje też wsparcie dla samorządów, w których szkoły są prowadzone w sposób społeczny, przez fundacje. Dodał, że oczekuje, iż premier musi zacząć rozmawiać z nauczycielami. - Jedną z grup zapomnianych przez rząd są nauczyciele. A to oni dbają o wychowanie i przyszłość naszych dzieci - mówił we wtorek lider ludowców.
Jak na razie trwa silny spór między środowiskiem a minister edukacji Anną Zalewską. W poniedziałek Związek Nauczycielstwa Polskiego zapowiedział więc zaostrzenie zaplanowanego na wiosnę strajku.
- Sobotnie obietnice PiS rozdawania pieniędzy z pominięciem edukacji przelały czarę goryczy - mówił dla RMF FM Sławomir Broniarz, szef ZNP.
Dał też do zrozumienia, że najbardziej prawdopodobny scenariusz to wielodniowy strajk w czasie kwietniowych egzaminów gimnazjalnych i ósmoklasistów. - Tylko zdecydowany strajk w czasie egzaminów może spowodować, że rząd zacznie z nami rozmawiać i traktować poważnie edukację - mówił Broniarz.
Podczas wtorkowego briefingu w Sejmie Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że jego partia będzie popierać projekty społeczne, takie jak 500+, ale dodał, że według niego są one niewystarczające.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl