Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Zbliża się protest rolników. Zablokują granicę z Ukrainą

Podziel się:

W środę o godz. 10 rozpocznie się protest rolników. Polacy połączą siły z: Czechami, Rumunami, Bułgarami i Słowakami i wspólnie zablokują na trzy dni przejście graniczne w Dorohusku. Eksperci natomiast wskazują, że realnie można by rozwiązać problem rolników poprzez przetwórstwo.

Zbliża się protest rolników. Zablokują granicę z Ukrainą
Protest rolników. Demonstrujący z kilku państw na trzy dni zablokują przejście graniczne w Dorohusku (Agencja Wyborcza.pl, Cezary Aszkiełowicz)

Rolnicy nie kryli, że ostatnie spotkanie z ministrem rolnictwa Robertem Telusem ich nie zadowoliło. Szef resortu rolnictwa rozmawiał we wtorek z przedstawicielami rolniczych związków zawodowych z: Polski, Czech, Rumunii, Bułgarii i Słowacji m.in. o sytuacji wewnętrznych rynków rolnych w związku z napłynięciem na nie zbóż z Ukrainy. Po spotkaniu podkreślił, że nie może być tak, że tylko część państw ponosi koszty niesienia pomocy.

Dlatego (...) po tym spotkaniu zwrócę się do moich odpowiedników z tych krajów, żebyśmy wspólnie wystąpili do UE, żeby bardzo mocno zrewidowała sprawę ceł od czerwca, bo to jest najważniejsza rzecz, żebyśmy to wspólnie zrobili w ten sposób, żeby ta alokacja tych produktów była równomiernie rozłożona po Europie – stwierdził Robert Telus.

Protest rolników przy granicy z Ukrainą

Wieczorem natomiast polityk podkreślił, że zarządził kontrolę zbóż zalegających w magazynach. W środę ma też spotkać się z przedstawicielami państw, które mogłyby odkupić od Polski nadmiary płodów rolnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kryzys zbożowy w Polsce. "Wagony trafiały na bocznicę. Nikt nad tym nie panował"

Spotkanie z ministrem nie uspokoiło nastrojów wśród rolników. – Wciąż nie ma konkretów, chcemy dokumentów – stwierdził lider Agrounii Michał Kołodziejczyk w RMF FM, cytowany przez portal Wyborcza.biz.

Wyborcza.biz podała też, że w środę 12 kwietnia o godz. 10 rozpocznie się protest rolników przy granicy z Ukrainą. Przedstawiciele Polski, Czech, Rumunii, Bułgarii i Słowacji planują przez trzy dni blokować przejście w Dorohusku.

Oto recepta na kryzys zbożowy?

"Rzeczpospolita" natomiast napisała w środę, że na zbożu z Ukrainy wciąż możemy zarobić. Ucieczką do przodu może być odważniejsze postawienie na przetwórstwo. Jednak wymagałoby to inwestycji w: koleje, porty i centra przeładunkowe.

Dziennik wyliczył, że przed wojną polski eksport produktów spożywczych wynosił ok. 14 proc. całej sprzedaży zagranicznej. W przypadku Ukrainy udział ten jest większy i wynosił 40 proc.

Jednak pod względem wartości to polski eksport rolny był dwa razy większy niż ukraiński, bo wysyłamy za granicę bardziej przetworzone produkty – zauważył w rozmowie z "Rz" prof. Walenty Poczta, ekonomista rolnictwa z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

O co chodzi w sporze rolników z państwem?

Głównym polem sporu pozostaje zboże. Po wybuchu wojny Polska zobowiązała się do wsparcia ukraińskiej gospodarki, bazującej m.in. na eksporcie płodów rolnych. W momencie, gdy Rosja zablokowała porty czarnomorskie, nasz kraj otworzył swoje granice, by ukraińskie zboże poprzez porty krajowe i europejskie mogło trafić do Afryki i Azji.

Problem w tym, że plony z Ukrainy nie zawsze opuszczały Polskę, ale "rozlały się" po naszym rynku. To cios dla naszych rolników. Ukraińskie zboże jest bowiem tańsze m.in. ze względu na to, że rolnictwo u naszych sąsiadów działa na skalę przemysłową. Do tego Ukraińcy dysponują ziemiami lepszej jakości; mają też niższe koszty pracy.

Efekt? Przetwórcy żywności kupowali tańsze, ukraińskie zboże. Natomiast droższe, polskie, pozostało w silosach i magazynach. Polscy rolnicy jednak pilnie potrzebują pieniędzy z ich sprzedaży, by pokryć koszty związane z nadchodzącą produkcją.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl