Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KFM
|

Zmiana dostawcy gazu. W ten sposób da się uciec przed drożyzną?

7
Podziel się:

Choć istnieje możliwość zmiany sprzedawcy gazu, to mało prawdopodobne, że pozwoli uciec przed drożejącymi rachunkami. URE przypomina, że taryfa musi być przez niego z góry zatwierdzona.

Zmiana dostawcy gazu. W ten sposób da się uciec przed drożyzną?
URE poinformował, że przewidziano procedurę zmiany dostawcy gazu, ale stawki muszą być odgórnie zatwierdzone (Materiały prasowe)

Zgodnie z obowiązującym prawem sprzedaż gazu do gospodarstw domowych do końca 2023 r. podlega obowiązkowi taryfowania. Odbiorcy indywidualni przyłączeni do krajowej sieci gazowej gazu wysokometanowego mogą zmienić sprzedawcę, jednak wszyscy sprzedawcy gazu do gospodarstw domowych muszą mieć taryfę zatwierdzoną przez regulatora. Indywidualna oferta jest ograniczona od góry taryfą. Możliwość zmiany sprzedawcy zależy od lokalizacji i dostępności oferty w ramach sieci dystrybucyjnej, do której są przyłączeni.

Zobacz także: Tarcza antyinflacyjna dla każdego? Semeniuk o szczegółach walki z inflacją

Zmiana dostawcy gazu - czy wpłynie na ceny?

Operator największej sieci dystrybucyjnej gazu - Polska Spółka Gazownictwa - ma umowy na świadczenie usługi dystrybucji paliwa gazowego z 66 sprzedawcami. Odbiorca indywidualny przyłączony do sieci PSG w ramach procedury zmiany sprzedawcy zawiera z nowym sprzedawcą odpowiednią umowę i składa odpowiedni wniosek do dystrybutora.

Jeżeli nowy sprzedawca jest pozytywnie zweryfikowany przez operatora sieci dystrybucyjnej, to zgodnie z prawem cała zmiana trwa do 21 dni, przy czym czas ten liczy się od momentu poprawnego złożenia przez odbiorcę wszystkich dokumentów. Jak przypomina Urząd Regulacji Energetyki, długość procedury zmiany sprzedawcy zależy w pierwszej kolejności od zapisów posiadanej umowy, a w szczególności od zawartego w umowie okresu wypowiedzenia.

Zgodnie z ostatnimi danymi URE od 2007 r. do końca września 2021 r. prawie 268 tys. odbiorców z czterech grup taryfowych dla gospodarstw domowych zmieniło sprzedawcę gazu.

Gospodarstwa domowe skupione w ramach np. wspólnoty czy spółdzielni, jeśli nie posiadają indywidualnych liczników, są rozliczane przez właściciela lub zarządcę na podstawie wspólnego. Zgodnie ze stanowiskiem URE, w rozliczeniach poszczególnych lokali mieszkalnych zastosowanie powinny mieć ceny z taryf zatwierdzanych przez regulatora.

W przypadku największego detalicznego sprzedawcy gazu, PGNiG Obrót Detaliczny zarządca może złożyć deklarację, w której wskazuje, jaka część kupowanego gazu trafia do gospodarstw domowych i podlega cenom taryfowym. PGNiG OD zwraca uwagę, że w ubiegłych latach w ofertach biznesowych można było uzyskać ceny korzystniejsze od taryfowanych i były przypadki spółdzielni czy wspólnot wnioskujących o takie właśnie wyceny, oraz deklarujących zużywanie gazu na inne potrzeby. Z deklaracji przedstawicieli rządu wynika, że w planie jest ustawowe zmodyfikowanie tej procedury, tak aby zarządcy deklarowali zużycie w lokalach użytkowych, a reszta gazu podlegała taryfowaniu.

Pewnym wyjątkiem w obszarze zmiany sprzedawcy są sieci dystrybucyjne niepołączone z innymi sieciami gazowymi, których operatorami są przedsiębiorstwa zintegrowane pionowo, zajmujące się nie tylko dystrybucją, ale i sprzedażą gazu. Co do zasady przedsiębiorstwo takie, decyzją Prezesa URE, powinno udostępnić swoją sieć innym sprzedawcom zgodnie z zasadą dostępu stron trzecich (TPA). Do Sejmu trafił już projekt ustawy przewidujący skrócenie czasu procedury w przypadku, gdy przedsiębiorstwo takie zaskarży decyzję o udostępnieniu sieci innym sprzedawcom.

Zmiana dostawcy prądu

Inaczej wygląda sytuacja w przypadku zakupu energii elektrycznej przez gospodarstwa domowe. Mogą one korzystać z zatwierdzonych przez regulatora taryf czterech tzw. sprzedawców z urzędu. Mogą jednak skorzystać z rynkowych ofert tych samych czterech lub innych sprzedawców. Odbiorców w gospodarstwach domowych jest ok. 15,5 mln. Z ostatnich danych URE wynika, że z ofert wolnorynkowych, czyli niepodlegających zatwierdzeniu przez Prezesa URE, korzysta już ponad 37 proc. z nich.

Urząd Regulacji Energetyki przypomina, że od połowy 2021 r. sprzedawcy energii elektrycznej i gazu nie mogą zawierać umów z odbiorcami w gospodarstwach domowych poza lokalem przedsiębiorstwa. Można jednak zawrzeć taką umowę na odległość, np. telefonicznie czy w punkcie sprzedawcy np. w galerii handlowej. Zgodnie z prawem w przypadku zawierania umowy na odległość przyszły sprzedawca powinien poinformować na piśmie o prawie odstąpienia od umowy i przekazać wzór tego oświadczenia. Od umowy zawartej na odległość można odstąpić w ciągu 14 dni od jej zawarcia bez podawania przyczyn i bez ponoszenia żadnych kosztów z tego tytułu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
Obajtkowe
2 lata temu
A kolejne pałace Obajtka rosną
Fagot
2 lata temu
W Kazachstanie podnieśli ceny gazu i właśnie zaczęła się rewolucja , ludzie walczą na ulicach. Prezydent ze strachu uciekł do Rosji. Polacy no cóż jest jak widać. Tylko biadolą w internecie, a to cen gazu nie zmniejszy.
victor
2 lata temu
Biznesy majac podwyzki tylko na samym gazie rzedu 350 procent - chcac nie chcac odbija to sobie na konsumentach...kto zatem bedzie chodzil z zadarta glowa?
Errata
2 lata temu
Zmiana ekipy kradnącej (rządzącej) , a nie dostawcy gazu.
HwdpPISS
2 lata temu
Zerwali długoterminową umowę z Gazpromem, gwarantującą niższe ceny i teraz kombinują jak koń pod górkę.