Rewolucja w fotowoltaice? Minister ma plan. Eksperci: sieć nie wytrzyma

Nowy minister energii Miłosz Motyka chce specjalnych taryf dla prosumentów. Jego pomysł ma poprawić opłacalność fotowoltaiki, ale budzi kontrowersje. Eksperci ostrzegają: to może zniszczyć rynek, zniechęcić do inwestycji w magazyny energii i obciążyć innych odbiorców - podaje "Gazeta Wyborcza".

Minister Motyka zapowiada taryfy dla prosumentówMinister Motyka chciałby specjalnych taryf dla prosumentów
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, East News | Filip Naumienko
Magda Żugier
oprac.  Magda Żugier

Miłosz Motyka, nowy minister energii z PSL, zapowiedział wprowadzenie specjalnych taryf dla prosumentów – osób, które produkują prąd w gospodarstwach domowych, np. za pomocą fotowoltaiki. Jak wyjaśnił, rozwiązanie ma poprawić opłacalność inwestycji dla tych, którzy nie mają możliwości magazynowania energii.

– Taryfa miałaby dotyczyć głównie tych, którzy nie posiadają magazynów energii, czyli nie mogą przechowywać wyprodukowanego prądu i oddają go do sieci. Uważam, że taka specjalna taryfa dla prosumentów byłaby właściwa. Chcę o tym rozmawiać, chcę poznać koszty. Przyświeca nam przede wszystkim to, co pan premier powiedział w swoim środowym wystąpieniu – obywatele mają być tymi, którzy są beneficjentami transformacji energetycznej, a nie wielkie firmy – powiedział minister energii.

Wątpliwości budzi też kompetencyjny chaos. Choć Motyka odpowiada za energetykę, to kwestie prosumeryzmu nadal znajdują się w resorcie klimatu kierowanym przez Paulinę Hennig-Kloskę

Na tę chwilę ponad 1,5 mln gospodarstw domowych w Polsce korzysta z fotowoltaiki, a około 450 tys. z nich rozlicza się w systemie net-billingu, czyli sprzedaje prąd po cenach godzinowych – często bardzo niskich. To oznacza, że okres zwrotu z inwestycji może wydłużyć się z 5-7 do nawet 15 lat – podkreśla "Wyborcza".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie miał nic. Dziś prowadzi miliardowy biznes i Widzew Łódź - Robert Dobrzycki w Biznes Klasie

Eksperci krytykują możliwie zmiany

Część ekspertów nie zostawia jednak na pomyśle suchej nitki.

Rynek powinien definiować ceny energii przez relację podaży i popytu. Systemy dopłat i wsparcia mają efekt krótkotrwały. Widzimy to na przykładzie cen energii: to nie stymuluje inwestycji, ani rozwoju rynku, a jeśli kogoś zaczynamy traktować preferencyjnie, to znaczy, że komuś innemu musimy coś zabrać - komentuje Krzysztof Kochanowski, prezes Stowarzyszenia Polska Izba Magazynowania Energii i Elektromobilności (PIME), cytowany przez "GW".

Według niego taryfa oderwana od realnych cen energii prowadzi do nieefektywności. – Jeśli kogoś traktujemy preferencyjnie, to komuś innemu musimy coś zabrać – powtarza. Podobne zdanie ma Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej.

– Ryzyko związane z nowym pomysłem jest takie, że jeszcze więcej energii trafi do sieci, ale prosumenci na niej nie zarobią. Sieć będzie przeciążona, a odbiorcy będą doświadczać jeszcze częstszych wyłączeń instalacji – mówi Wiśniewski.

Dodatkowo wskazuje, że Polacy zaczęli już przystosowywać się do nowych zasad, inwestując w automatykę, systemy zarządzania energią i mniejsze instalacje. – To wielka wartość, którą nowy pomysł może zrujnować – ocenia.

Rekordowe zainteresowanie dotacjami do magazynów energii

Eksperci zgodnie twierdzą, że zamiast wspierać sprzedaż prądu do sieci, rząd powinien promować jego zużycie na miejscu i inwestycje w magazyny. – Reguły rynkowe znane są od dawna. Nie ma obowiązku bycia prosumentem – mówi Wiśniewski.

Poza tym niskie ceny energii zachęcają prosumentów do montażu jeszcze większych instalacji – skoro cena energii jest niska, to prosumenci zwiększają produkcję, co jest ze szkodą dla przeciążonego systemu energetycznego – to jest kwestia, której obawiają się eksperci ministerstwa, promujący ten pomysł. Wprowadzenie stałej ceny na poziomie np. 200-300 zł za MWh dałaby poczucie bezpieczeństwa i zmianę podejścia ludzi, którzy może nie budowaliby większych instalacji PV niż potrzebują – komentuje z kolei Maciej Borowiak, prezes Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej i Magazynowania Energii "Polska PV".

Tymczasem Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej notuje rekordowe zainteresowanie dotacjami do magazynów energii – 60 tys. wniosków na ponad 828 mln zł.

Wybrane dla Ciebie
Nowy samochód za 26 tysięcy złotych? Tak chcą pokonać Chińczyków
Nowy samochód za 26 tysięcy złotych? Tak chcą pokonać Chińczyków
Gigaszpital przekłada przyjęcia i zabiegi. Brak środków z NFZ
Gigaszpital przekłada przyjęcia i zabiegi. Brak środków z NFZ
Kolejne motobankructwo za Odrą. Znana firma kończy działalność
Kolejne motobankructwo za Odrą. Znana firma kończy działalność
Media o Polsce: Pomoc Ukrainie napotyka na coraz większy opór
Media o Polsce: Pomoc Ukrainie napotyka na coraz większy opór
"Rejestr znikinie". Minister wskazuje, jakie firmy będą miały problem
"Rejestr znikinie". Minister wskazuje, jakie firmy będą miały problem
Niemiecka branża moto zatrzęsła się w posadach. Cios przyszedł z Pekinu
Niemiecka branża moto zatrzęsła się w posadach. Cios przyszedł z Pekinu
Polska gospodarka przyspiesza. Oto nowa prognoza PZU
Polska gospodarka przyspiesza. Oto nowa prognoza PZU
Pilotaż skróconego czasu pracy budzi wątpliwości ekspertów
Pilotaż skróconego czasu pracy budzi wątpliwości ekspertów
Chiny zmieniają zdanie. Zawieszają zakaz eksportu do USA galu, germanu i antymonu
Chiny zmieniają zdanie. Zawieszają zakaz eksportu do USA galu, germanu i antymonu
Szukają do pracy przy rybach. Oto ile można zarobić
Szukają do pracy przy rybach. Oto ile można zarobić
Bon senioralny w opałach. Rząd nie zdąży z reformą?
Bon senioralny w opałach. Rząd nie zdąży z reformą?
Ogromny szpital rośnie jak na drożdżach. Pierwsi pacjenci za 2 lata
Ogromny szpital rośnie jak na drożdżach. Pierwsi pacjenci za 2 lata