Znalazł tajemniczą walizkę. Zgłosił znalezisko służbom i się zaczęło
Mieszkaniec Olsztyna odkrył tajemniczą walizkę w krzakach na osiedlu Generałów i zgłosił to służbom, jednak nie uzyskał oczekiwanej pomocy.
Mieszkaniec Olsztyna, spacerując po osiedlu Generałów, zauważył w krzakach dużą, ciemną walizkę. Zaintrygowany znaleziskiem, postanowił zgłosić sprawę odpowiednim służbom.
Jak relacjonował portalowi olsztyn.com.pl, jego próby uzyskania pomocy nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. – Mógłbym równie dobrze wyrzucić walizkę do śmietnika – mówił mieszkaniec.
Po zgłoszeniu sprawy straży miejskiej, mężczyzna został skierowany do kontaktu z numerem alarmowym 112. Na miejsce przybyli policjanci, którzy przeprowadzili oględziny i przyjęli zgłoszenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zbudował potęgę Lecha. Zdradza na czym "potknął się Cupiał"
Funkcjonariusze poinformowali zgłaszającego, że dalsze kroki powinien podjąć sam, a konkretnie przekazać walizkę do Biura Rzeczy Znalezionych. Ostrzeżono go również, że w przeciwnym razie mógłby zostać pociągnięty do odpowiedzialności za przywłaszczenie mienia.
– Zgłosiłem to służbom z dobrej woli. Pomyślałem, że być może znalezione rzeczy należą do jakiejś okradzionej osoby. Okazało się, że mógłbym równie dobrze wyrzucić walizkę do śmietnika, wtedy nie byłoby problemu – mówił portalowi mieszkaniec Olsztyna.
Biuro Rzeczy Znalezionych odmówiło przyjęcia walizki, argumentując, że wartość przedmiotów znajdujących się w środku nie przekraczała 100 zł, co wykluczało przyjęcie ich do ewidencji zgodnie z przepisami ustawy o rzeczach znalezionych.
Zgodnie z przepisami, w przypadku odmowy przyjęcia rzeczy przez właściwego starostę, znalazca albo właściwy zarządca może postąpić z rzeczą według własnego uznania. Ostatecznie walizka trafiła ostatecznie do redakcji portalu olsztyn.com.pl.