Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

ZNP uderza w MEN. Poszło o zadania domowe

18
Podziel się:

Zakaz zadawania prac domowych ingeruje w autonomię nauczyciela - przekonuje Związek Nauczycielstwa Polskiego, opiniując projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji dotyczący niezadawania prac domowych uczniom klas I-III szkół podstawowych i braku obowiązku wykonywania prac domowych przez uczniów klas IV-VIII szkół podstawowych.

ZNP uderza w MEN. Poszło o zadania domowe
Minister edukacji narodowej Barbara Nowacka i szef ZNP Sławomir Broniarz (East News, Filip Naumienko/REPORTER)

"Odebranie nauczycielowi prawa do wyboru stosowanych przez niego metod dydaktycznych stanowi ingerencję w autonomię nauczyciela. Podważa jego kompetencje i ogranicza możliwość realizacji celów dydaktycznych w sposób uznany za najwłaściwszy wobec potrzeb i możliwości uczniów" - przekonuje ZNP w oficjalnym komunikacie.

ZNP krytycznie o pomyśle MEN

"Związek Nauczycielstwa Polskiego przez ostatnie lata domagał się przywrócenia autonomii szkole i nauczycielom, nie zgadzaliśmy się na ręczne sterowanie przez władze centralne pracą nauczyciela i szkoły. Uważamy, że wprowadzanie gwałtownych i radykalnych zmian poprzez administracyjną decyzję może antagonizować społeczność szkolną" - to fragment opinii nauczycielskiego związku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polak stworzył potęgę - Panattoni to największy deweloper przemysłowy w Europie - Biznes Klasa #21

"Naszym zdaniem w miejsce administracyjnej ingerencji w metodykę nauczania zasadne byłoby wydanie rekomendacji, wytycznych służących efektywnemu wykorzystaniu samodzielnej pracy ucznia i określeniu jej miejsca w procesie dydaktycznym" - dodaje ZNP.

Minister chce zmian w szkołach

Projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji dotyczący niezadawania prac domowych uczniom klas I-III szkół podstawowych i braku obowiązku wykonywania prac domowych przez uczniów klas IV-VIII szkół podstawowych, trafił do konsultacji publicznych 26 stycznia.

Zapisano w nim m.in., że "w szkole podstawowej w klasach I–III nauczyciel nie zadaje uczniowi pisemnych i praktycznych prac domowych do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych" oraz "w klasach IV–VIII nauczyciel może zadać uczniowi pisemną lub praktyczną pracę domową do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych, z tym, że nie jest ona obowiązkowa dla ucznia i nie ustala się z niej oceny".

Zgodnie z projektem, jeżeli uczeń klas IV-VIII wykona pisemną lub praktyczną pracę domową, to zostanie ona sprawdzona przez nauczyciela, który przekaże mu informację, co robi dobrze, co i jak wymaga poprawy oraz jak powinien dalej się uczyć.

W uzasadnieniu można przeczytać m.in., że efektywność prac domowych zależy od ich jakości, a nie ilości. "Nadmierna ilość prac domowych może prowadzić do zmęczenia uczniów, zmniejszenia zainteresowania nauką, a nawet zwiększenia nierówności edukacyjnych z uwagi na zróżnicowane zasoby dostępne w domu i wsparcie uczniów przez rodziców" - napisano.

Podkreślono, że "proponowana zmiana nie oznacza zniesienia obowiązku uczenia się w domu, tj. nauki czytania w przypadku najmłodszych uczniów, czytania lektur, przyswojenia określonych treści, słówek itp.". "Zmiana ta ma na celu jedynie ograniczenie zadawania pisemnych i praktycznych prac domowych. Miejscem, w którym uczniowie, zwłaszcza młodsi, powinni zdobywać wiedzę i umiejętności, jest przede wszystkim szkoła" - wskazano.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
edukacja
prawo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(18)
Miś
2 miesiące temu
Cóż wyprawiają z edukacją, pchają prawie tak jak PIS. Czyżby PO chciało podobnie do PIS sterować wszystkim ręcznie? Przez 8 lat dokonało się spustoszenie w umysłach i teraz każda władza będzie myślała że wszystko może. Nowy rząd miał zakończyć farsę, a idzie w zaparte czarnkową metodą zarządzania.
Love and Rock...
2 miesiące temu
Co te kobiety w MEN wyprawiają...
Ela
2 miesiące temu
Obecne ministerstwo to tragedia
Uczeń
2 miesiące temu
Komuniści ZNP do PRL, do Moskwy.
Edek
2 miesiące temu
Nauczyciele dostali parę złotych podwyżki od Tuska i sprzedali swoją godność.