Banaś o aferze w RARS. "Wszystko wskazuje, że premier wiedział"
Obraz kontroli NIK w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych jest bardzo przykry - ocenił Marian Banaś. Prezes Najwyższej Izby Kontroli powiedział w środę w TVP Info, że "prawie wszystkie przetargi były ustawione". - Wszystko na wskazuje, że również pan premier (Mateusz Morawiecki - red.) wiedział o tym mechanizmie - stwierdził Banaś.
Pod koniec marca Marian Banaś poinformował, że przygotowywane są zawiadomienia do prokuratury dotyczące ustaleń z kontroli przeprowadzonej w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS), Polskim Funduszu Rozwoju (PFR) i w sprawie GetBack.
Zdaniem szefa Najwyższej Izby Kontroli obraz działań w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych "jest bardzo przykry". - Mamy do czynienia ewidentnie z patologią, jeśli chodzi o wydatkowanie środków publicznych. Bez zachowania konkurencyjności wybierano sobie pośredników, którzy zaopatrywali RARS w materiały, które były im potrzebne. Przykładowo żywność humanitarną, którą zakupili dla Ukrainy za 50 mln zł, odkupili od pośrednika za prawie 150 mln zł, narzucając prawie 200 proc. prowizji, to absolutnie niegospodarne - powiedział Banaś w TVP Info.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marine Le Pen skazana. Trump zabrał głos w głośnej sprawie
Szef NIK dodał, że miało dojść również do sytuacji, w której za blisko 6 mln zł kupiono ciężarówki "od wskazanej osoby, która była sąsiadem jednego z członków zarządu". Następnie te same ciężarówki miały zostać wydzierżawione "tej samej osobie, żeby potem przewoziła te towary na Ukrainę, mając własnych kierowców".
Mówimy o kilkudziesięciu milionach, to są poważne kwoty. Niedopuszczalne jest, że bez zachowania zasad konkurencyjności ustawy o finansach publicznych dokonywano czegoś takiego. Tracono nasze publiczne pieniądze, które powinny być wydawane w sposób gospodarny - ocenił Banaś.
Afera w RARS
Nawiązując do afery w RARS ws. agregatów prądotwórczych Banaś został zapytany, czy ustawiano także inne przetargi.
- Niestety praktycznie wszystkie były ustawione. Tam przekazywano w formie ustnej lub karteczek, od kogo należy odkupywać te towary albo kto powinien być pośrednikiem zakupu dla RARS. To sprawa niedopuszczalna i kryminalna. Nasi kontrolerzy przygotowują zawiadomienie do prokuratury - kontynuował Banaś.
Zapytany o to, kto był mózgiem operacji, odpowiedział, że "tu już zdecyduje prokuratura". - My w zawiadomieniu podajemy dokładnie, kto jest odpowiedzialny bezpośrednio za tego typu niegospodarność. Natomiast wzięliśmy od 18 świadków zeznania, które potwierdzają nasze ustalenia. Prokuratura już dobada sprawę i osoby, które za to odpowiadają, poniosą konsekwencje - zapowiedział prezes NIK.
Banaś ocenił, że "mechanizm wskazuje, że to było z góry zaplanowane, aby tak prowadzić całą działalność, aby te pieniądze były wyprowadzane, było przepłacanie tych środków ze stratą dla nas wszystkich"
Prezes NIK zaznaczył, że twórca marki Red is Bad Paweł Sz. złożył "obszerne i bardzo szczere zeznania". - Myślę, że to jest bardzo wiarygodne - podkreślił Banaś.
Czy były premier Mateusz Morawiecki odegrał rolę w RARS? - Czy wiedział, to już okaże się w czasie śledztwa. Wszystko na wskazuje, że również pan premier wiedział o tym mechanizmie - podsumował Banaś.